Data: 2013-07-14 10:30:13
Temat: Re: No i na Marsa nie polecimy (tak szybko)
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysłąw Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:krtjes$qb6$1@node1.news.atman.pl...
> Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "Przemysłąw Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:krpr04$f77$1@node2.news.atman.pl...
>> Ale tak naprawde glowny kolpot polega na tym, ze proba rozdzelenia
>> racjonalnosci od emocjonalnosci jest bez sensu. Trzebaby oba pojecia
>> dodefiniowac, a gdy to zrobimy to sie zapewne okaze, ze wszystkie decyzje
>> sa racjonalne. Jedynie za emocjonalnymi stoja cele czlowieka pierwotnego,
>> a za racjocjonalnymi cele cwoka ucywilizowanego - tak w skrocie.
>
> Ogólnie może i zgoda, ale jak by wejść w szczegóły ...
> Z czego bierze się niekonsekwencja u człowieka ? Potrafi on w takich
> samych warunkach podejmować różne decyzje. Raz podbiegniemy do przystanku,
> a drugi raz nie podbiegniemy. Raz damy menelowi 50 groszy na płynny
> posiłek, innym razem zaśmiejemy mu się prosto w twarz na propozycję
> wspomożenia. Oczywiście są to decyzje emocjonalne, ale czy mają coś
> wspólnego z celami człowieka pierwotnego.
Uwazam, ze tu nie ma niekonsekwencji. Czlowiek to maszyna z pamiecia,
zawartosc pamieci mu sie zmienia, wiec nie ma czegos takiego jak "takie same
warunki". Ponadto liczy sie tez chwilowa kondycja psychofizyczna (czy w
ogole memy ochote na jakiekolwiek bieganie, a moze dzisiaj to dzien
"dystansik" od wszystkiego).
Dlalej - w ramach samej pamieci mamy ciekawy mechanizm "krotkiego kontektsu"
(tm) (moja nazwa), ktory stanowi, iz jestesmy sklonni byc konsekwentnymi
wobec najblizszego kontekstu czasowego. Jesli przed chwila przeprowadzilismy
staruszke przez jezdnie, szybko napotkany menel ma wieksze szanse na sukces.
Jesli natomiast dopiero co bralismy udzial w twardych negocjacjach i bylismy
zmuszeni na koniec powiedziec ostro "nie", wowczas najblizszy menel jest w
dupie. Czarnej.
Pelna konsekwencja.
|