Data: 2010-06-13 23:27:37
Temat: Re: No to jak typujecie pspowicze?
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Był to dzień 14-czerwiec-10, kiedy puciek2 otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:
<ciach>
>> Dlaczego pytałem o to, czy Polacy dokonując wyboru kierują się falami.
>>
>> I teraz wyjawię Ci co miałem na myśli.
>>
>> Na nasze opinie o ludziach wpływa nie to co się dzieje wokół nich, tylko
>> to, w jaki sposób oni sobie z tym wszystkim radzą.
>> Inaczej mówiąc - tu nie fale będą decydować, tylko to, w jaki sposób na tle
>> tych fal zaprezentuje się każdy z kandydatów.
>
> To raczej trochę różnimy się w opiniach i doświadczeniu.
> Ja obserwując ludzi (w tym przede wsszystkim siebie)
> widzę, że ludzie reagują zgodnie z chwilowym stanem
> emocjonalnym. Później starając się go racjonalizować
> na wszelkie możliwe sposoby.
Ale wg mnie to się nie kłóci, a nawet zgadza :)
Chodzi mi o to - że same fale powodziowe jeszcze o niczym nie decydują.
Kluczowe jest - co zrobią nasi kandydaci i jakie wzbudzą stany emocjonalne
u pućka czy trenera. I jak oni wtedy wyborczo zareagują.
Chciałem zogniskować moje stanowisko w ten sposób - to ludzie są
odpowiedzialni za siebie - zarówno ci wybierani, jak i wybierający.
>> Zawężając poletko, dziś fantastycznie pokazała się różnica między JK i BK,
>> reprezentowanym przez jego druha Januszka. Jeśli śledzisz w miarę
>> wydarzenia polityczne to wiesz o jakim wydarzeniu mówię.
>
> A to już zupełnie inna sprawa. Choć i tu można widzieć także
> drugą stronę medalu.
Jak zapewne we wszystkim.
Ostatnio myślałem o zjawisku dwóch stron medalu.
Doszedłem do roboczego wniosku, że wszystko ma te dwie strony.
I dalej - byłem w stanie sobie wyobrazić, że nie jest tak, że jedna strona
jest tą sama stroną przez cały czas. Tzn - że czasami jeden, ten sam
kraniec skali może być dodatni, a czasami ujemny.
I że decyduje o tym jakaś trzecia siła.
Skojarzyła mi się to wszystko z tematem trójcy świętej.
Choć może bardziej trójkąta - gdzie mamy dwie możliwe do zajęcia postawy,
jakby dwa stany, w których się możemy znaleźć a trzeci punkt, to właśnie ta
siła decydująca. I w zależności właśnie od tej trzeciej siły, zajmiemy
jakieś tam stanowisko.
Najbliżej mi tu do upatrywania w niej jakiegoś boskiego pierwiastka.
|