Data: 2009-12-17 21:03:27
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 17 Dec 2009 21:39:50 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Thu, 17 Dec 2009 21:13:37 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Thu, 17 Dec 2009 20:37:43 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>
>>>>>> Ciekawe. Nie spotkalam się z czymś takim u swoich dzieci, żeby
>>>>>> histeryzowały, wyły i niczego nie słyszały.
>>>>> To za co dostawały klapsy. Poproszę o konkretne przykłady.
>>>>
>>>> Starsza - za kilkakrotne "gaszenie" młodszej pilotem oraz za groźbe "bo cię
>>>> nagram na dyskietkę i skasuję". Mała (7 lat młodsza) niemal w szok wpadała,
>>>> bo niemal od urodzenia dobrze wiedziała, co się dzieje z grami czy tekstami
>>>> na dyskietce, kiedy się je stamtąd skasuje a nie ma kopii oraz co się
>>>> dzieje z TV, kiedy się w jego stronę kieruje pilot i wciska czerwony guzik
>>>> .
>>>> Inne klapsy - dla obu tylko i wyłącznie za nieposłuszeństwo, próby kłamstwa
>>>> lub manipulacji.
>>>> Skutecznie wyleczone. Czyli:
>>>> Raz czy dwa - za wzięcie i zniszczenie cennych pamiątkowych rzeczy, o
>>>> których wiedziały od lat, że nie wolno ruszać, bo się zniszczą/stłuką itp.
>>>> Raz czy dwa - za zabawę zapałkami/petardami, o czym wiedziały, że jest
>>>> zabronione i dlaczego.
>>>> Raz - za wydanie nie swoich pieniędzy, wbrew ostrzeżeniom.
>>>> Raz czy dwa - za kłamstwo w szkole wobec nauczyciela.
>>>> Raz czy dwa - za późny powrót do domu po umówionej godzinie.
>>>> Jak sobie coś jeszcze przypomnę, nie omieszkam opisać.
>>> Zatem każdy klaps był wymierzony na zimno, z wyrachowaniem. Nie rozumiem
>>> tego. To jeszcze bardziej okrutne. Myślę, że Twoje córki bez tego klapsa
>>> zrozumiałby, że zrobiły źle i sprawiły Ci tym przykrość.
>>
>> Tak, na zimno i z wyrachowaniem. Poniewaz miały zapowiedziane i musiało byc
>> spelnione.
>
> Widzisz a u mnie tak działał wzrok mamy. Powiedziała : jak mogłaś to
> zrobić plus ten wzrok i miałam taką nauczkę, że do tej pory pamiętam
> różne swoje wybryki.
Wzroku używałam w lżejszych przypadkach.
A cięższych nie było.
--
Ikselka.
|