« poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2009-12-18 12:51:37
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:hgfsr4$dll$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
>> wiadomości news:hgfp3h$sje$1@inews.gazeta.pl...
>>> XL pisze:
>>>> Może nie nauczono ich, że JEDNAK są sytuacje, kiedy trzeba z liścia?
>>> Mam wrazenie, ze troche inaczej bys tu spiewala, gdyby okazalo sie, ze
>>> liscniety zostal nauczony przez swoich rodzicow, ze takim dzieweczkom,
>>> ktore nie daja sie macac, za to piora po twarzy, trzeba buzke nieco
>>> "podkolorowac".
>>> I.
>>
>> Nie mam córki- ale wyobrażam sobie, że gdyby moją córkę tak potraktowano-
>> to pewno po prostu połamał bym takiemu obie ręce. Dosłownie.
>
> Na co innego chcialam zwrocic uwage. XL-ki.
> I.
Rzeczywiście- teraz widzę:-)
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
232. Data: 2009-12-18 12:53:26
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?Dnia Fri, 18 Dec 2009 09:26:49 +0100, R e d a r t napisał(a):
> Liść, który zostawił ślad ma tę 'zaletę', że trzeba potem się z niego
> wytłumaczyć mamie
> a także, cóż, kolegom. Gorzej, jak liścięty delikwent jest walnięty, lekcji
> nie rozumie
> i po takim liściu popuszczą mu kolejne granice - i np. spierze koleżankę z
> kilkoma
> kolegami na spółę.
Skoro jednak to się nie stało, to o czym dyskutujesz, skoro fakty
potwierdziły, że córka, jako mądra dziewczyna, miała właściwe rozeznanie co
do niego. Osiagnęła to, co zamierzała i wychowała go metodami najbardziej
efektywnymi i nie chodzi tu o liść jako metodę - śmiech kolegów na widok
śladu dłoni na gębie najlepiej zmotywował delikwenta do zastanowienia się
nad sobą.
Gdyby stwierdziła, że nie warto ryzykować, niewątpliwie powiedzialaby nam,
a my dyrekcji i Policji. Zawsze mamy świetne porozumienie z naszymi dziećmi
i zawsze nam mówiły o tym, co je spotyka i co wymaga rozstrzygnieć na łonie
rodziny. Zresztą od niej samej także wiem o opisanym zajściu, nie znam i
nie widziałam tego osobnika. Nie było to potrzebne - jak widać dziewczyna
poradzila sobie świetnie.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2009-12-18 12:54:10
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?Dnia Fri, 18 Dec 2009 09:32:27 +0100, R e d a r t napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:yw1wkp3fp6mn$.twj75jgprw0r$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 17 Dec 2009 20:37:43 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>
>>>> Ciekawe. Nie spotkalam się z czymś takim u swoich dzieci, żeby
>>>> histeryzowały, wyły i niczego nie słyszały.
>>>
>>> To za co dostawały klapsy. Poproszę o konkretne przykłady.
>>
>>
>> Starsza - za kilkakrotne "gaszenie" młodszej pilotem oraz za groźbe "bo
>> cię
>> nagram na dyskietkę i skasuję". Mała (7 lat młodsza) niemal w szok
>> wpadała,
>> bo niemal od urodzenia dobrze wiedziała, co się dzieje z grami czy
>> tekstami
>> na dyskietce, kiedy się je stamtąd skasuje a nie ma kopii oraz co się
>> dzieje z TV, kiedy się w jego stronę kieruje pilot i wciska czerwony guzik
>
> No pacz ... ja sobie nie wyobrażam, żeby moja starsza córka (7,5) robiła
> takie numery wobec brata (2). Skąd te dzieciaki maja takie wzorce
> postępowania ?
> ;)
>
> Ach, ta dziecięca twórczość ;)
Za małe.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
234. Data: 2009-12-18 12:59:05
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?XL pisze:
> córka, jako mądra dziewczyna
> Zawsze mamy świetne porozumienie z naszymi dziećmi
> i zawsze nam mówiły o tym, co je spotyka i co wymaga rozstrzygnieć na łonie
> rodziny.
Ciagle to powtarzasz. Zastanawia, czemu.
> Zresztą od niej samej także wiem o opisanym zajściu, nie znam i
> nie widziałam tego osobnika.
Nie widzialas kolegow corki z klasy?
> Nie było to potrzebne - jak widać dziewczyna
> poradzila sobie świetnie.
A gdyby ten jegomosc oddal Twojej corce?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
235. Data: 2009-12-18 13:00:29
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?XL pisze:
> Dnia Fri, 18 Dec 2009 09:32:27 +0100, R e d a r t napisał(a):
>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:yw1wkp3fp6mn$.twj75jgprw0r$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 17 Dec 2009 20:37:43 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>
>>>>> Ciekawe. Nie spotkalam się z czymś takim u swoich dzieci, żeby
>>>>> histeryzowały, wyły i niczego nie słyszały.
>>>> To za co dostawały klapsy. Poproszę o konkretne przykłady.
>>>
>>> Starsza - za kilkakrotne "gaszenie" młodszej pilotem oraz za groźbe "bo
>>> cię
>>> nagram na dyskietkę i skasuję". Mała (7 lat młodsza) niemal w szok
>>> wpadała,
>>> bo niemal od urodzenia dobrze wiedziała, co się dzieje z grami czy
>>> tekstami
>>> na dyskietce, kiedy się je stamtąd skasuje a nie ma kopii oraz co się
>>> dzieje z TV, kiedy się w jego stronę kieruje pilot i wciska czerwony guzik
>> No pacz ... ja sobie nie wyobrażam, żeby moja starsza córka (7,5) robiła
>> takie numery wobec brata (2). Skąd te dzieciaki maja takie wzorce
>> postępowania ?
>> ;)
>>
>> Ach, ta dziecięca twórczość ;)
>
> Za małe.
Zawsze sie znajdzie jakis glupiutki argumencik. Za male, za duze, za
szerokie, nie rozumie, co sie do niego mowi itd.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
236. Data: 2009-12-18 13:01:26
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?Dnia Fri, 18 Dec 2009 10:05:29 +0100, R e d a r t napisał(a):
> (...)Ciach niezamówione bzdety.
> Dlaczego Twoja córka szantażowala młodszą siostrę i tworzyła jej
> fałszywy obraz świata,
Twoje umyślne zwielokrotnienia i tendencyjne dywagacje pod obrany cel są
głównymi aktorami tej sceny. Bardzo brzydko się przedstawiasz na niej tylko
Ty sam.
Opisałam jeden wypadek - i nie był to szantaż, lecz groźba.
Źle kwalifikujesz sytuacje, co dyskwalifikuje Cię już na wstępie.
To tak tylko dla korekty piszę, bo absolutnie mnie nie rusza, co tam sobie
pstrzysz.
> dlaczego kłamała nauczycielowi ?
S-kłamała.
Ponownie mnożysz chcąc stworzyć obraz, który pasuje do twojej bzdurnej
chorej teorii :-)
> Gdzie się nauczyła, że kłamstwo/oszustwo jest skutecznum środkiem
> zyskiwania jakichś wartości ?
Właśnie, gdzie? - w szkole. I kiedy to się okazało, W DOMU zostało trwale
skorygowane.
> (...)ciach czcze dywagacje
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
237. Data: 2009-12-18 13:02:04
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?Dnia Fri, 18 Dec 2009 10:30:45 +0100, R e d a r t napisał(a):
> A koronnym argumentem na nieudolność 'metod wychowania bezstresowego'
> (= bez użycia klapsa, =brak wychowania) jest scenka żywcem wyjęta
> z jednej z reklam prezerwatyw - czyli dzieciak rzucający się histerycznie
> na ziemię w hipermarkecie.
Dokładnie.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
238. Data: 2009-12-18 13:04:18
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?Dnia Fri, 18 Dec 2009 12:02:23 +0100, Marchewka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Thu, 17 Dec 2009 22:06:34 +0100, Stalker napisał(a):
>>
>>> Marchewka wrote:
>>>> Stalker pisze:
>>>>> Ty naprawdę za to dzieci biłaś? :-|
>>>> Myslisz, ze nas XL testuje?
>>> Znasz moje poglądy na temat "klapsów" z psd.
>>>
>>> Powiem tak, zupełnie inaczej wyobrażałem sobie "klapsy" XL...
>>>
>>> Stalker
>>
>> Za mało krwi???
>
> Powodow raczej.
Dla nas było dosyć. Jeśli dla Ciebie poowdem byłoby, żeby Twój syn np.
wsadził dziewczynie za dekolt petardę, to sorry, różnimy się w ocenie. Może
dlatego nie spotkała mnie nigdy furia ze strony mojego dziecka i nie
musiałam się wstydzić z powodu własnej bezradności na poczcie czy w
supermarkecie.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
239. Data: 2009-12-18 13:04:41
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?
Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
news:hgfsh2$31v$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hgfp3h$sje$1@inews.gazeta.pl...
>> XL pisze:
>>> Może nie nauczono ich, że JEDNAK są sytuacje, kiedy trzeba z liścia?
>>
>> Mam wrazenie, ze troche inaczej bys tu spiewala, gdyby okazalo sie, ze
>> liscniety zostal nauczony przez swoich rodzicow, ze takim dzieweczkom,
>> ktore nie daja sie macac, za to piora po twarzy, trzeba buzke nieco
>> "podkolorowac".
>> I.
>
> Nie mam córki- ale wyobrażam sobie, że gdyby moją córkę tak potraktowano-
> to pewno po prostu połamał bym takiemu obie ręce. Dosłownie.
A Ty, Chiron, nigdy na podwórku jako powiedzmy, szóstoklasista, nie macnąłeś
koleżanki po cycku ? A twoi kumple ? I co, warte te dziecięce wybryki
aż takiego napinania się 'zazdrosnego ojca' ? też miałem kumli, którzy
dostali z liścia.
Sam akurat byłem bardziejpo stronie nieśmiałych, ale conieco macnąc (choć po
zaproszeniu)
to mi się udało.
Na szczęście nikt nikomu rąk nie łamał.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
240. Data: 2009-12-18 13:07:17
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?
Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:hgfomc$pc8$3@inews.gazeta.pl...
>R e d a r t pisze:
>> Chłopak użył wobec dziewczyny przewagi
>> fizycznej. Dziewczyna odpowiedziała w sposób fizyczny. Sprawa jest
>> prosta.
>> To po prostu bójka. A chłopak miał trochę pecha, cóż ... Słabe policzki
>> ...
>
> Niech sie dziewczyna cieszy, ze chlopak jej nie oddal. Przeciez mogl,
> gdyby jego mama nauczyla go, ze takim, ktore nie daja sie macac, a leja po
> twarzy, trzeba oddac. Per analogiam: chamowi trzeba z liscia.
Tak. Eskalacja 'wymiany poglądów i pragnień' na bazie fizycznego kontaktu
zawsze jest ryzykiem. Wiec należy raczej chłodzić, niż podgrzewać. No ale
na niektórych samonagrzewajacych się głupkowatych natrętów to akurat
liść działa najbardziej trzeźwiąco. Tylko chyba nie musi być aż tak mocny -
no ale dziewczyna zestresowana była, to co. Przecież też nie kontrolowała
sytuacji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |