« poprzedni wątek | następny wątek » |
371. Data: 2009-12-18 22:01:15
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
>>>>>>>>>>>>>>>>> Klaps=lanie=użycie przemocy fizycznej.
>>>>>>>>>>>>>>>>> Boks=lanie=użycie przemocy fizycznej.
>>>>>>>>>>>>>>>>> Kopniak=lanie=użycie przemocy fizycznej.
>>>>>>>>>>>>>>>>> Kamienowanie=lanie=użycie przemocy fizycznej.
>>>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>>> Z tego Twojego prostego "zrównania"
>>>>>>>>>>>>>>>>> wynika, zgodnie z jego logiką, że prawy
>>>>>>>>>>>>>>>>> sierpowy oraz kopniak oraz zabicie
>>>>>>>>>>>>>>>>> kamieniem to tylko klapsy. Czy widzisz, do czego prowadzi
>>>>>>>>>>>>>>>>> takie generalizowanie?
>>>>>>>>>>>>>>>> Do tego, że konfrontując klapsa z
>>>>>>>>>>>>>>>> kamienowaniem, usiłujesz sprowadzić
>>>>>>>>>>>>>>>> dyskusję do absurdu. Klaps to użycie przemocy, a nie
>>>>>>>>>>>>>>>> pieszczota.
>>>>>>>>>>>>>>> Nie ja - Ty. Absurdalnie jednoznacznym
>>>>>>>>>>>>>>> zrównywaniem wieloznacznych spraw.
>>>>>>>>>>>>>> I tak się zwykle kończy dyskusja o klapsach z
>>>>>>>>>>>>>> osobami, które je stosują.
>>>>>>>>>>>>> I mają argumenty.
>>>>>>>>>>>> W przytoczonych przez Ciebie przykładach danie
>>>>>>>>>>>> klapsa było zwykłą głupotą, a nie argumentem, że
>>>>>>>>>>>> klaps był potrzebny.
>>>>>>>>>>> Nie o TYCH argumentach mówię, lecz o logicznym
>>>>>>>>>>> obaleniu Twojej tezy, że klaps to lanie. Udowodniłam
>>>>>>>>>>> przy pomocy Twojej wypowiedzi, że klaps to boks,
>>>>>>>>>>> kopniak i kamienowanie :-)
>>>>>>>>>> Niczego nie udowodniłaś, wytłumaczyłaś się zgrabnie,
>>>>>>>>>> że klaps to nie bicie, a to nieprawda.
>>>>>>>>> Ależ gorzej! Powtarzam: udowodniłam, korzystając z
>>>>>>>>> Twojej logiki, że klaps to znacznie gorsza rzecz, niż
>>>>>>>>> zwykłe bicie! Co stawia słusznosć Twojej logiki pod
>>>>>>>>> znakiem "?" :-)
>>>>>>>> Udowodniłaś, ze nie można inaczej. A można tak samo skutecznie z
>>>>>>>> poszanowaniem godności dziecka.
>>>>>>> Pewnie można, ale ja cenię czas - swój i dziecka, żeby go
>>>>>>> nie marnowało na powtarzanie błędów :-)
>>>>>> No tak klaps jest szybszy niż zdzieranie gardła na tłumaczenie.
>>>>> Bingo.
>>>> Trzeba było tak od razu, a nie wtręty o wychowaniu.
>>>
>>> Wychowanie nie zawsze jest przyjemne dla obu stron. Klaps jest jego
>>> elementem.
>>
>> Ja wiem, że Ty długo tak możesz, ale ja już wyczerpałam temat.
>
> Ja już dawno :-)
Nooo weź.... jeszcze nie ma pińcet!
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
372. Data: 2009-12-18 22:10:19
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:01:15 +0100, Qrczak napisał(a):
> W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Klaps=lanie=użycie przemocy fizycznej.
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Boks=lanie=użycie przemocy fizycznej.
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Kopniak=lanie=użycie przemocy fizycznej.
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Kamienowanie=lanie=użycie przemocy fizycznej.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Z tego Twojego prostego "zrównania"
>>>>>>>>>>>>>>>>>> wynika, zgodnie z jego logiką, że prawy
>>>>>>>>>>>>>>>>>> sierpowy oraz kopniak oraz zabicie
>>>>>>>>>>>>>>>>>> kamieniem to tylko klapsy. Czy widzisz, do czego prowadzi
>>>>>>>>>>>>>>>>>> takie generalizowanie?
>>>>>>>>>>>>>>>>> Do tego, że konfrontując klapsa z
>>>>>>>>>>>>>>>>> kamienowaniem, usiłujesz sprowadzić
>>>>>>>>>>>>>>>>> dyskusję do absurdu. Klaps to użycie przemocy, a nie
>>>>>>>>>>>>>>>>> pieszczota.
>>>>>>>>>>>>>>>> Nie ja - Ty. Absurdalnie jednoznacznym
>>>>>>>>>>>>>>>> zrównywaniem wieloznacznych spraw.
>>>>>>>>>>>>>>> I tak się zwykle kończy dyskusja o klapsach z
>>>>>>>>>>>>>>> osobami, które je stosują.
>>>>>>>>>>>>>> I mają argumenty.
>>>>>>>>>>>>> W przytoczonych przez Ciebie przykładach danie
>>>>>>>>>>>>> klapsa było zwykłą głupotą, a nie argumentem, że
>>>>>>>>>>>>> klaps był potrzebny.
>>>>>>>>>>>> Nie o TYCH argumentach mówię, lecz o logicznym
>>>>>>>>>>>> obaleniu Twojej tezy, że klaps to lanie. Udowodniłam
>>>>>>>>>>>> przy pomocy Twojej wypowiedzi, że klaps to boks,
>>>>>>>>>>>> kopniak i kamienowanie :-)
>>>>>>>>>>> Niczego nie udowodniłaś, wytłumaczyłaś się zgrabnie,
>>>>>>>>>>> że klaps to nie bicie, a to nieprawda.
>>>>>>>>>> Ależ gorzej! Powtarzam: udowodniłam, korzystając z
>>>>>>>>>> Twojej logiki, że klaps to znacznie gorsza rzecz, niż
>>>>>>>>>> zwykłe bicie! Co stawia słusznosć Twojej logiki pod
>>>>>>>>>> znakiem "?" :-)
>>>>>>>>> Udowodniłaś, ze nie można inaczej. A można tak samo skutecznie z
>>>>>>>>> poszanowaniem godności dziecka.
>>>>>>>> Pewnie można, ale ja cenię czas - swój i dziecka, żeby go
>>>>>>>> nie marnowało na powtarzanie błędów :-)
>>>>>>> No tak klaps jest szybszy niż zdzieranie gardła na tłumaczenie.
>>>>>> Bingo.
>>>>> Trzeba było tak od razu, a nie wtręty o wychowaniu.
>>>>
>>>> Wychowanie nie zawsze jest przyjemne dla obu stron. Klaps jest jego
>>>> elementem.
>>>
>>> Ja wiem, że Ty długo tak możesz, ale ja już wyczerpałam temat.
>>
>> Ja już dawno :-)
>
> Nooo weź.... jeszcze nie ma pińcet!
>
> Qra
Temat wyczerpany moze być wszak wałkowany :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
373. Data: 2009-12-18 22:11:48
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?XL wrote:
> Wychowanie nie zawsze jest przyjemne dla obu stron. Klaps jest jego
> elementem.
Uparcie wnoszę, żeby bicia 11-letniej dziewczyny nie nazywać "klapsem"...
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
374. Data: 2009-12-18 22:15:48
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:11:48 +0100, Stalker napisał(a):
> XL wrote:
>
>> Wychowanie nie zawsze jest przyjemne dla obu stron. Klaps jest jego
>> elementem.
>
> Uparcie wnoszę, żeby bicia 11-letniej dziewczyny nie nazywać "klapsem"...
>
> Stalker
Jak sobie wyobrażasz bicie?
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
375. Data: 2009-12-18 22:29:43
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?XL wrote:
> Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:11:48 +0100, Stalker napisał(a):
>
>> XL wrote:
>>
>>> Wychowanie nie zawsze jest przyjemne dla obu stron. Klaps jest jego
>>> elementem.
>> Uparcie wnoszę, żeby bicia 11-letniej dziewczyny nie nazywać "klapsem"...
>>
>> Stalker
>
> Jak sobie wyobrażasz bicie?
Zdecydowanie inaczej niż klaps...
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
376. Data: 2009-12-18 22:47:31
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:29:43 +0100, Stalker napisał(a):
> XL wrote:
>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:11:48 +0100, Stalker napisał(a):
>>
>>> XL wrote:
>>>
>>>> Wychowanie nie zawsze jest przyjemne dla obu stron. Klaps jest jego
>>>> elementem.
>>> Uparcie wnoszę, żeby bicia 11-letniej dziewczyny nie nazywać "klapsem"...
>>>
>>> Stalker
>>
>> Jak sobie wyobrażasz bicie?
>
> Zdecydowanie inaczej niż klaps...
>
Więc dlaczego klaps dla 11letniej dziewczyny nazywasz biciem?
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
377. Data: 2009-12-18 22:52:10
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?XL pisze:
> Czekam na Wasze przykłady ku mojemu naśladownictwu. Jak krytykować, to z
> argumentami w postaci własnych osiągnięć - ja przecież zawsze tak robię,
> nie?
> :-)
A jakie metody wychowawcze stosowali Twoi rodzice, XL?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
378. Data: 2009-12-18 22:59:32
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?XL wrote:
> Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:29:43 +0100, Stalker napisał(a):
>
>> XL wrote:
>>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:11:48 +0100, Stalker napisał(a):
>>>
>>>> XL wrote:
>>>>
>>>>> Wychowanie nie zawsze jest przyjemne dla obu stron. Klaps jest jego
>>>>> elementem.
>>>> Uparcie wnoszę, żeby bicia 11-letniej dziewczyny nie nazywać "klapsem"...
>>>>
>>>> Stalker
>>> Jak sobie wyobrażasz bicie?
>> Zdecydowanie inaczej niż klaps...
>>
>
> Więc dlaczego klaps dla 11letniej dziewczyny nazywasz biciem?
Napisz mi jaki sens miałoby lekkie pojedyncze klepnięcie takiej
dziewczyny? Bo to jest "klaps"... Jaki to miałoby mieć efekt?
Zeby zabolało 11-latkę, a rozumiem, że taki był cel bicia, to trzeba sie
zdrowo zamachnąć i silnie uderzyć...
Chyba, że takie coś miało by ją nie zaboleć, ale upokorzyć, ale to wtedy
idea klapsa nie pasuje do tego jak to przedstawiłaś
Jeśli to było z kolei klepnięcie, to sens traci cały twój wywód
związnay z przyzwoleniem na klapsy, bo celowość takie czegoś jest bliska
zeru...
Jeśli zabolało, to to nie był klaps. Przylaliście jej po prostu...
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
379. Data: 2009-12-18 23:05:19
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:59:32 +0100, Stalker napisał(a):
> XL wrote:
>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:29:43 +0100, Stalker napisał(a):
>>
>>> XL wrote:
>>>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:11:48 +0100, Stalker napisał(a):
>>>>
>>>>> XL wrote:
>>>>>
>>>>>> Wychowanie nie zawsze jest przyjemne dla obu stron. Klaps jest jego
>>>>>> elementem.
>>>>> Uparcie wnoszę, żeby bicia 11-letniej dziewczyny nie nazywać "klapsem"...
>>>>>
>>>>> Stalker
>>>> Jak sobie wyobrażasz bicie?
>>> Zdecydowanie inaczej niż klaps...
>>>
>>
>> Więc dlaczego klaps dla 11letniej dziewczyny nazywasz biciem?
>
> Napisz mi jaki sens miałoby lekkie pojedyncze klepnięcie takiej
> dziewczyny? Bo to jest "klaps"... Jaki to miałoby mieć efekt?
>
> Zeby zabolało 11-latkę, a rozumiem, że taki był cel bicia, to trzeba sie
> zdrowo zamachnąć i silnie uderzyć...
>
> Chyba, że takie coś miało by ją nie zaboleć, ale upokorzyć, ale to wtedy
> idea klapsa nie pasuje do tego jak to przedstawiłaś
>
> Jeśli to było z kolei klepnięcie, to sens traci cały twój wywód
> związnay z przyzwoleniem na klapsy, bo celowość takie czegoś jest bliska
> zeru...
>
> Jeśli zabolało, to to nie był klaps. Przylaliście jej po prostu...
>
A kto Tobie powiedział, że moja córka była w tym wieku tak prymitywną
osobą, że reagowała właściwie dopiero na ból? Wystarczył klaps. Aż nadto
jej wystarczył. I bardzo Cię proszę, nie twórz sobie filmów na mój temat.
Ponieważ pozostają one ciągle tylko w miernym gatunku science-fiction.
:-/
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
380. Data: 2009-12-18 23:07:43
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?XL pisze:
> Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:59:32 +0100, Stalker napisał(a):
>
>> XL wrote:
>>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:29:43 +0100, Stalker napisał(a):
>>>
>>>> XL wrote:
>>>>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:11:48 +0100, Stalker napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL wrote:
>>>>>>
>>>>>>> Wychowanie nie zawsze jest przyjemne dla obu stron. Klaps jest jego
>>>>>>> elementem.
>>>>>> Uparcie wnoszę, żeby bicia 11-letniej dziewczyny nie nazywać "klapsem"...
>>>>>>
>>>>>> Stalker
>>>>> Jak sobie wyobrażasz bicie?
>>>> Zdecydowanie inaczej niż klaps...
>>>>
>>> Więc dlaczego klaps dla 11letniej dziewczyny nazywasz biciem?
>> Napisz mi jaki sens miałoby lekkie pojedyncze klepnięcie takiej
>> dziewczyny? Bo to jest "klaps"... Jaki to miałoby mieć efekt?
>>
>> Zeby zabolało 11-latkę, a rozumiem, że taki był cel bicia, to trzeba sie
>> zdrowo zamachnąć i silnie uderzyć...
>>
>> Chyba, że takie coś miało by ją nie zaboleć, ale upokorzyć, ale to wtedy
>> idea klapsa nie pasuje do tego jak to przedstawiłaś
>>
>> Jeśli to było z kolei klepnięcie, to sens traci cały twój wywód
>> związnay z przyzwoleniem na klapsy, bo celowość takie czegoś jest bliska
>> zeru...
>>
>> Jeśli zabolało, to to nie był klaps. Przylaliście jej po prostu...
>>
>
> A kto Tobie powiedział, że moja córka była w tym wieku tak prymitywną
> osobą, że reagowała właściwie dopiero na ból? Wystarczył klaps. Aż nadto
> jej wystarczył. I bardzo Cię proszę, nie twórz sobie filmów na mój temat.
> Ponieważ pozostają one ciągle tylko w miernym gatunku science-fiction.
> :-/
LOL.
Jak nic wyszlas w oczach corki na idiotke. A jesli nie, no bo przeciez
to marde dziecko bylo juz zanim je poczelas, to z cala pewnoscia
wychodzisz na idiotke wlasnie w tym momencie.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |