Data: 2009-12-11 10:36:52
Temat: Re: Nobel za słuszne wojny.
Od: "R e d a r t" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:hft65m$qug$1@news.onet.pl...
> Pytanie też co na to Obama. W sumie Nobla głupio odmówić.
I odmówić i przyjąć głupio.
Jakby odmówił to by się zaraz podniosło, że chce wojny, nie pokoju. Że nie
chce
sięzobowiązywać i wiązać sobie rąk. Itp itd - byłby jeden wielki atak na
jego intencje.
Przyjął - nie ma ataku na intencje, ale jest za to pełne pole do popisu,
jeśłi chodzi
o ataki na działania - że są sprzeczne z ideą pokoju.
Też nie wiem, na co wolałbym się wystawić, zakłądając, że 'chę i potrafię
działać
na rzecz pokoju', 'nie znaczy to jednak, że potrafię natychmiast wygasić
wszystkie wojny'.
Sprzeczność tkwi już w samej wojnie. Wszyscy chcą pokoju i jednocześnie się
naparzają.
|