Data: 2002-03-07 20:34:08
Temat: Re: Nowa
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >Malzonka nie potrafi zrozumiec ze po ciezkim dniu pracy chce odpoczac,
> >poogladac telwizje,przeczytac gazete, wracam do domu, a ona od razu
> >sie do mnie mizdzy, chce bym zajol sie dziecmi, a ja za pare dni mam
> >delegacje.
>
> A żona cały dzień siedzi w domu i popycha pierdoły jak rozumiem? W tym
> czasie dzieci sprzątają, gotują obiad, robią zakupy, zajmują się sobą
> wzajemnie itp., a jak trzeba to jeszcze zrobią mamie manicure i
> pedicure? Zaraz mi serce pęknie z żalu nad przepracowanym Ojcem
> Rodziny.
>
> Pozdrawiam
> --
> Izabella Wieczorek
> i...@p...com
No niestety, to jest poglad wiekszosci mezow, jakich znam, na czele z moim! Wg
Niego ja tylko leze albo chodze na zakupy,a w najlepszym razie nosze dziecko
na rekach, a jakbym Ja w koncu do lozeczka polozyla, to bym miala wiecej
czasu! Chcialam miec jeden dzien wolnego od obowiazkow, typu: obiad, pranie,
sprzatanie, no i uslyszalam, ze ja mam codziennie wolne, bo nie chodze do
pracy. A przeciez ci, co pracuja maja dwa dni wolnego w tygodniu, a my???
Nawet nikt nam nie chce herbaty zrobic, bo my przeciez jestesmy od tego -
zawsze wypoczete i gotowe na kazde skinienie "przemeczonego" mezulka. WIem,
wiem, duzo we mnie goryczy, ale nazbieralo sie troche przez 5 lat.
Pozdrowienia
Kasia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|