jaico? wrote:

>>Póki co za "starych" oberwał młody lekarz. Udowadnianie, że wśród
>>lekarzy znajdują się niedouki i łapówkarze to wywarzanie otwartych
>>drzwi. Ale pisanie ogólnie o lekarzach, że wszyscy lekarze to i tamto
>>jest równie zasadne, co pisanie, że kradniesz Niemcom samochody, bo jak
>>wiadomo (wszyscy) Polacy kradną Niemcom samochody. ;]
>
> Nie trzeba udowadniac, wystarczy czytac i sluchac. Malo afer jest?

Czyli nie widzisz niczego niestosownego w powiedzeniu, że wszyscy
lekarze kradną?

>>A lekarze wynoszą strzykawki i waciki.
> No i to jest smieszne i zalosne.

Ale nie odpowiedziałaś na moje pytanie -- co sytuacja zbieraczy
marchewki ma do sytuacji lekarzy? Leszek poleciał po bandzie lepperiadą,
a Ty zdajesz się z nim zgadzać, więc chciałabym się dowiedzieć o co
chodzi z zamykaniem lekarzowi ust argumentem o pensji zbieracza marchewki.

>> Odpowiadam przy urnie. Mamy demokrację, kogo sobie wybierzemy, ten
>> będzie nami rządził. A że wybieramy ludzi takich a nie innych, to
>> naprawdę nie jest sprawka kosmitów ani spisek koncernów...
> No wlasnie, a kogo mamy wybierac?

To chyba zależy od sympatii politycznych i ogólnie pojętej wyobraźni. Mi
np. nie jest trudno wyobrazić sobie konsekwencji wyboru Leppera albo
Giertycha, przez co wyniki wyborów do PE były dla mnie szokiem.

> Jakos wszystkim ulatuje z glowy, co to obiecywali zrobic przed wyborami.

Ale do kogo masz o to pretensje? Do lekarzy, zbieraczy marchewki, do
mnie, do świata? Bo jeśli swoje żale do miłościwie nam panujących
wylewasz tylko na usenet, to wiesz, jest takie stare ruskie przysłowie
-- "Gniewa się baba na targ, ale targ o tym nie wie".

> Pewnie to jest sprawka kosmitow.

Jeśli w Polsce do urn chodzą kosmici, to jak najbardziej. ;]



Pozdrawiam,
Karola