On Thu, 23 Aug 2001 11:01:33 +0200, "Darek" <d...@p...onet.pl>
wrote:

>pozwole sobie zacytowac
>"Według uchwalonej przez Sejm ustawy prawo do uzyskania zezwolenia na
>prowadzenie apteki ma wyłączne farmaceuta. Może on uzyskać zezwolenie na
>prowadzenie jednej apteki. Przy wniosku o zezwolenie na prowadzenie apteki
>farmaceuta musi złożyć oświadczenie, że zatrudni drugiego farmaceutę.
>Na jedną aptekę ma przypadać 4 000 pacjentów, a minimalna odległość pomiędzy
>aptekami ma wynosić 500 m. Zgodę na otwarcie apteki ma wydawać tak jak do
>tej pory wojewódzki inspektor farmaceutyczny."

Slowa... slowa... slowa...
Podobno mamy jedna z lepszych na swiecie ustaw o ochronie srodowiska
naturalnego... skutki dzialania i egzekwowania tej ustawy widac,
slychac i czuc.
Primo - nie wiem jak utrzyma sie owo prawo do uzyskania zezwolenia
_tylko_ przez farmaceute po zaskarzeniu do NSA.
Juz widze owych jegomosciow spoza srodowiska ktorzy argumentuja
"Wysoki Sadzie - to tak jakby firme transportowa mogl otworzyc tylko
praktykujacy kierowca, a sklep bulkami tylko piekarz"
Rownosc podmiotow gospodarczych jest jedna z fundamentalnych zasad
rynku.
Nie zyjemy w spoleczenstwie kastowym gdzie mamy kasty szewcow,
lodziarzy i aptekarzy...

Prawo do posiadania jednej apteki zaskarzy do NSA pewnie wielu
aptekarzy - dlaczego tylko jedna a nie np. dwie jak ma na utrzymaniu
czworo dzieci?

Ile jest metod obejscia takiego kulawego prawa?
Jako zywo przypomina ono gierkowski system nakazowo-rozdzielczy...
Wiadomo ze duze hurtownie maja sporo zapedow do tworzenie sieci aptek
- nie stac ich bedzie na wynajecie figurantow???

>Chyba nie doczytales ustawy, ktora zablokuje otwieranie aptek dla
>"jegomosciow" o ktorych piszesz i nie wystarczy jedynie zarejestrowana
>dzialalnosc gospodarcza
AFAIK koncesje juz przestaly funkcjonowac - potrzebne jest zezolenie.
AFAIK w prawie administracyjnym koncesji mozna bylo odmowic -
zezolenia nie mozna jesli tylko spelnione sa wszystkie wymogi
formalne.

--
Franz M.