Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Nowe tomografy 64. rzedowe - co one potrafia?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nowe tomografy 64. rzedowe - co one potrafia?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 30


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-01-04 21:27:48

Temat: Re: Nowe tomografy 64. rzedowe - co one potrafia?
Od: h...@v...pl szukaj wiadomości tego autora


> Rozdzielczosc, predkosc (!) badania, mozliwosc obrazowania 3D narzadow,
> przez wysoka predkosc m.in. dokladna tomografia serca, naszyn wiencowych
> itd.

No wlasnie - zdjecia pokazuja idealna siec naczyn krwionosnych - czy to nie sa
przypadkiema tkanki miekkie? Jak z innymi - np. zoladek?

> i jakie sa roznice
> > pomiedzy tomografami poszczegolnych firm?
>
> wejdz sobie na strony GE, Siemensa itd. jest duzo modeli.

Wejszlem:
http://www.gehealthcare.com/plpl/highlight/local1_ne
ws_64.html
http://www.medcompare.com/details/40506/Brilliance-C
T---64-channel-
configuration.html

Fajne maszyny, zdjecia na stronie GE robia wrazenie...

Orientujesz sie jaka dawke przyjmuje pacjent poddajacy sie badaniu calego
ciala? Jak to wyglada w porownaniu np. do klasycznego przeswietlenia klatki
piersiowej?


Pozdrawiam,
hot_shoe

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-01-04 21:39:33

Temat: Re: Nowe tomografy 64. rzedowe - co one potrafia?
Od: "hot_shoe" <h...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


> W 1000 zl powinienes sie zmiescic.

Na paliwo rocznie wydaje ok 7000 a przeciez... zdrowie jest najwazniejsze.
Gdzie tak tanio moglbym zrobic takie badanie?

Znalazlem jeszcze takie fajne fotki:
http://www.medical.philips.com/main/products/ct/prod
ucts/brilliance/64_channel/
64_channel_imagegallery.html

Jak oceniacie obrazowanie tkanek miekkich?

Pzdr,
hot_shoe

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-01-04 21:51:51

Temat: Re: Nowe tomografy 64. rzedowe - co one potrafia?
Od: RR <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

hot_shoe napisał(a):
> 06.01.2006 odpalaja takowy w Rudzie Slaskiej (firmy Philips). Wiem, ze jest
> juz w Wawie taki bodajze firmy GE. Czy ktos sie orientuje jakie korzysci daje
> taki tomograf w porownaniu do starych jednorzedowek i jakie sa roznice
> pomiedzy tomografami poszczegolnych firm?
> Chetnie bym sie przeskanowal profilaktycznie? NFZ pewnie bedzie refinansowal
> tylko ciezkie przypadki. Ile moze kosztowac prywatnie przeswietlenie glowy i
> tulowia na takim cudenku?
>
> Pozdrawiam,
> hot_shoe
>
masz tam informację w wordzie
www.cdo.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-01-05 15:02:24

Temat: Re: Nowe tomografy 64. rzedowe - co one potrafia?
Od: "hot_shoe" <h...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


> masz tam informację w wordzie
> www.cdo.pl

To nie jest Ct 64-rzedowy tylko 40 rzedowy i 64 warstwowy. Inna klasa sprzetu.
Ten Philips w Rudzie Sl. ma pelny obrot gantry w 0,4s.

Pzdr,
hot_shoe


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-01-05 17:25:33

Temat: Re: Nowe tomografy 64. rzedowe - co one potrafia?
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Napisałem tylko, że NIE WYDAJE MI SIĘ, żeby ktoś zgodził się wykonać
takie badanie. Podobnie, nie sądzę, żeby ktoś zgodził się
profilaktycznie wykonać np. koronarografię u człowieka bez objawów
choroby serca. Oczywiście mogę się mylić. A co do analiz krwi itp -
ocena potencjalnego ryzyka i korzyści wynikających z danego badania leży
w kompetencjach lekarza i ma on autonomię w podejmowaniu tej decyzji.
Ogólnie przyjmuje się, że pobranie krwi do badania jest obarczone
stosunkowo niewielkim ryzykiem w porównaniu do potencjalnych korzyści,
nawet u człowieka bez objawów choroby (stąd wiele analiz krwi
traktowanych jest jako badania przesiewowe). W przypadku rutynowego KT
całego ciała ryzyko z pewnością przewyższa korzyści. Trzeba przecież
wziąć pod uwagę, że do osiągnięcia oczekiwanej przez pacjenta w tym
przypadku korzyści, należałoby to badanie powtarzać przynajmniej raz na
kilka lat.

Zdanie pacjenta nie ma tu znaczenia. Pacjent ma święte prawo wyrażania
zgody/braku zgody na daną, zaproponowaną procedurę medyczną, ale nie ma
nieograniczonego prawa wybierać, jakiej procedurze zostanie poddany.

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-01-05 22:05:58

Temat: Re: Nowe tomografy 64. rzedowe - co one potrafia?
Od: "PAweł" <pgoralsk@bezspamu_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotr" <e...@t...pl> napisał w wiadomości
news:dpjkqo$13l$1@inews.gazeta.pl...
(...)

>
> Zdanie pacjenta nie ma tu znaczenia. Pacjent ma święte prawo wyrażania
> zgody/braku zgody na daną, zaproponowaną procedurę medyczną, ale nie ma
> nieograniczonego prawa wybierać, jakiej procedurze zostanie poddany.
>


Domyslam się, ze jesteś lekarzem;-)
U nas wciąż lekarzom albo wydaje się, ze są nosicielami wiedzy tajemnej i
np. stąd nawet tu na grupie tyle pytań np o tłumaczenie rozpoznania czy
interpretacje badań, mimo, ze lekarz winien o tym zainteresowanego
informować, albo tez wciąż uważają , że wiedzą lepiej od zainteresowanego,
jak dorosły a nie ubezwłasnowolniony człowiek w sprawie SWOJEGO życia i
zdrowia winien postępować.
W naszej sprawie, jesli pacjent sam płaci i jest w pełni poinformowany o
zaletach i wadach, oraz o mozliwych skutkach danej procedury to nic
lekarzowi (jak i każdemu innemu) do decyzji tego dorosłego człowieka.
Oczywiście, choć nie zawsze z nimi sie zgadzam, wyłączam ograniczenia
prawne.


--
Pozdr
P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-01-05 22:52:07

Temat: Re: Nowe tomografy 64. rzedowe - co one potrafia?
Od: "Norbert" <a...@w...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> zaletach i wadach, oraz o mozliwych skutkach danej procedury to nic
> lekarzowi

Jak tez nic pacjentowi do tomografu ktory jest w szpitalu by byc uzywanym
wtedy kiedy naprawde jest wskazanie. Jak ktos sobie prywatnie taki sprzet
kupi to prosze bardzo :) Poki co na allegro mozna tanio nabyc jakis aparat
do USG ;)

--
Pozdrawiam Norbert :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-01-05 23:23:47

Temat: Re: Nowe tomografy 64. rzedowe - co one potrafia?
Od: "PAweł" <pgoralsk@bezspamu_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Norbert" <a...@w...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:dpk7um$607$1@inews.gazeta.pl...
> > zaletach i wadach, oraz o mozliwych skutkach danej procedury to nic
> > lekarzowi
>
> Jak tez nic pacjentowi do tomografu ktory jest w szpitalu by byc uzywanym
> wtedy kiedy naprawde jest wskazanie. Jak ktos sobie prywatnie taki sprzet
> kupi to prosze bardzo :) Poki co na allegro mozna tanio nabyc jakis aparat
> do USG ;)
>

być może przyznałbym Ci racje, gdyby faktycznie tomograf w polskim szpitalu
uzywany był 24godz na dobe 7 dni w tygodniu przez naprawde potrzebujących.
Praktyka jednak jest taka, że najczęściej uzytkowany jest kilka godzin
dziennie przez 5 dni w tygodniu przez obsługę, która oczywiście płacze, że
za mało zarabia i sie przepracowuje i porównuje swoje zarobki do
amerykańskich, nie myśląc o tamtejszym obłożeniu pracą (a wiem cos o tym, bo
ktos z b. bliskiej rodziny ma w USA kilka klinik i wiem, czego od swoich
pracowników wymaga) i zarobkach pacjentów.



--
Pozdr
P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-01-05 23:55:12

Temat: Re: Nowe tomografy 64. rzedowe - co one potrafia?
Od: "Norbert" <a...@w...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> być może przyznałbym Ci racje, gdyby faktycznie tomograf w polskim
> szpitalu
> uzywany był 24godz na dobe 7 dni w tygodniu przez naprawde potrzebujących.

Sprzet sie zuzywa, ewentualnie zarobiona na tym kasa i tak by nie poszla na
zakup nowego gdyby jeden padl.... to jak znam zycie. Wiec lepiej uzywac gdy
sytuacja tego wymaga.

> Praktyka jednak jest taka, że najczęściej uzytkowany jest kilka godzin
> dziennie przez 5 dni w tygodniu przez obsługę, która oczywiście płacze, że
> za mało zarabia i sie przepracowuje i porównuje swoje zarobki do

Pracuja ile trzeba, nie widzialem aby ktos z obslugujacych tomograf plakal,
bardzo podoba im sie ich praca.

> amerykańskich, nie myśląc o tamtejszym obłożeniu pracą (a wiem cos o tym,
> bo
> ktos z b. bliskiej rodziny ma w USA kilka klinik i wiem, czego od swoich
> pracowników wymaga) i zarobkach pacjentów.

I znow "u nas w USA" :). Czego wymaga, pracy 26 h na dobe? Takie sa
standardy, sa to mimo wszystko warunki szkodliwe. W cywilizowanej Polsce sa
znacznie bardziej rygorystyczne normy dotyczace skazenia, stezenia toksyn,
czy chocby maksymalnej mocy promieniowania na m^2 pod nadajnikiem telefonii
komorkowej. Czy to zle...

Znow dyskusja sprowadza sie do tego: "pacjent wie lepiej od lekarza jak ma
sie leczyc". Ja jako nie lekarz powiem ze lekarzowi nie wypada powiedziec ze
nasz narod jest ogolnie ciemny i nikt ci tego na grupie nie powie (oprocz
mnie ;).

--
Pozdrawiam Norbert :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-01-06 00:36:43

Temat: Re: Nowe tomografy 64. rzedowe - co one potrafia?
Od: "PAweł" <pgoralsk@bezspamu_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Norbert" <a...@w...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:dpkbkv$hub$1@inews.gazeta.pl...
> > być może przyznałbym Ci racje, gdyby faktycznie tomograf w polskim
> > szpitalu
> > uzywany był 24godz na dobe 7 dni w tygodniu przez naprawde
potrzebujących.
>
> Sprzet sie zuzywa, ewentualnie zarobiona na tym kasa i tak by nie poszla
na
> zakup nowego gdyby jeden padl.... to jak znam zycie. Wiec lepiej uzywac
gdy
> sytuacja tego wymaga.

Zaraz, zaraz,- sprzęt nie jest za darmo (choc takich, co tak myślą nie
brakuje) i powinien wykonywać prace uzasadniajacą jego zakup. Za jego czas
płaci pacjent albo bezpośrednio, albo pośrednio (via podatki, ZUS, NFZ).
Tak drogi sprzęt, jak tomograf, aby się zamortyzował , a do tego w sytuacji,
gdy zapotrzebowanie na jego prace wciąż jest niezaspokojone (w sytuacji
obecnej, gdy pracuje te kilka godzin dziennie x 5 dni w tygodniu) powinien
pracowac dłużej, a gdy się trafia klient-pacjent , który chce z własnej
kieszeni, swiadom konsekwencji tego badania, za to badanie wyłożyć żywą
gotówkę to nie wolno go odpedzać, bo niby dlaczego, -personel przepracuje
się?? Koszt pracy personelu w porównaniu z wartością inwestycji, która
powinna zwrócić się to mały dodatek.

>
> > Praktyka jednak jest taka, że najczęściej uzytkowany jest kilka godzin
> > dziennie przez 5 dni w tygodniu przez obsługę, która oczywiście płacze,
że
> > za mało zarabia i sie przepracowuje i porównuje swoje zarobki do
>
> Pracuja ile trzeba,

Powiedz to tym, co czekaja na badanie miesiącami

nie widzialem aby ktos z obslugujacych tomograf plakal,
> bardzo podoba im sie ich praca.

Myślę, że masz rację, przy obecnym obciążeniu;-)...
Ale to, czy im sie bardzo podoba, czy nie to nie tak ważne, ważne, aby ich
praca podobała się pacjentom!

>
> > amerykańskich, nie myśląc o tamtejszym obłożeniu pracą (a wiem cos o
tym,
> > bo
> > ktos z b. bliskiej rodziny ma w USA kilka klinik i wiem, czego od swoich
> > pracowników wymaga) i zarobkach pacjentów.
>
> I znow "u nas w USA" :)

Mieszkam w Polsce, ale tez byłem/mieszkałem w wielu krajach na świecie i
dlatego tak krytyczny jestem w stosunku do wielu aspektów działania naszej
słuzby zdrowia.

Czego wymaga, pracy 26 h na dobe? Takie sa
> standardy, sa to mimo wszystko warunki szkodliwe. W cywilizowanej Polsce
sa
> znacznie bardziej rygorystyczne normy dotyczace skazenia, stezenia toksyn,
> czy chocby maksymalnej mocy promieniowania na m^2 pod nadajnikiem
telefonii
> komorkowej. Czy to zle...

Dobre napewno dla pracowników, złe dla pacjentów. A chyba to tabakiera dla
nosa...

>
> Znow dyskusja sprowadza sie do tego: "pacjent wie lepiej od lekarza jak ma
> sie leczyc". Ja jako nie lekarz powiem ze lekarzowi nie wypada powiedziec
ze
> nasz narod jest ogolnie ciemny i nikt ci tego na grupie nie powie (oprocz
> mnie ;).
>

Lekarz w Polsce nie chce pogodzić się, że w pewnym sensie spełnia rolę
usługową w stosunku do pacjenta. To pacjent powinien miec głos decydujący w
swojej sprawie i nie lekarzowi oceniać, czy pacjent jest ciemny, czy nie
(pomijajac jego czysto prywatne zdanie).
Bo niby dlaczego lekarz miałby byc wyjątkiem wszechoświeconym i
wszechwładnym , chyba , ze zgadzasz się, żeby np. taki taksówkarz miałby Ci
dyktować, jak i któredy masz jechać, a malarz pokojowy narzucać kolor ścian
w Twoim pokoju. Bo fachowcy..;-)
Oni wg mnie, fachowcy w swojej dziedzinie, tak jak i lekarz, moga co
najwyżej doradzić i poinformować o zaletach i wadach różnych rozwiązań, ale
decyzji w MOJEJ sprawie nie pozwolę nikomu sobie odebrać.
--
Pozdr
P
--


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Koło porodowe
poranny katar
Kolano
pieprzyki - jak usunąć i gdzie
Nieustająca chrybka i chrząkanie.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »