Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Nowotwór trzustki
Date: Wed, 9 Jun 2004 08:34:27 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 113
Message-ID: <ca6b3i$rii$1@inews.gazeta.pl>
References: <c9nfrl$blg$1@atlantis.news.tpi.pl> <c9p58v$psu$1@inews.gazeta.pl>
<c9sijr$r7q$1@nemesis.news.tpi.pl> <ca12iu$dv8$1@inews.gazeta.pl>
<hfk88kht8wif$.dlg@always.coca.cola> <ca1i0r$sd5$1@inews.gazeta.pl>
<1...@a...coca.cola> <ca1rh9$gde$1@inews.gazeta.pl>
<dpqxshsvpsts$.dlg@always.coca.cola> <ca3l2e$jpf$1@inews.gazeta.pl>
<o...@a...coca.cola> <ca4ja6$1g9$1@inews.gazeta.pl>
<4...@R...pl>
NNTP-Posting-Host: ns2.hands.com.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1086762930 28242 62.111.242.130 (9 Jun 2004 06:35:30 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 9 Jun 2004 06:35:30 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
X-User: wojsal1
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:146216
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Lech Trzeciak" <l...@R...pl> napisał w
wiadomości news:40C62F54.8070506@REMOVEchello.pl...
....
Wycialem to, z czym sie zgadzam.
>
> > A na czym opierasz poglad ze "kazdy lek wprowadzony
> > na rynek" jest tak dobrze przebadany?
> Jak pisałem, wynika to z publikacji wyników tych badań w pismach
> medycznych. W niektórych przypadkach są to badania obejmujące dziesiątki
> tysięcy osób.
Mozna by tu stwierdzic, ze lekarz nie tyle opiera sie
na badanich, co publikacjach o badaniach
(co innego badac cos, a co innego umiescic
wyniki badan w pismach - dla koncernow
farmaceutycznych to drugie bywa latwiejsze).
Ale pominmy to.
Natomiast sprecyzujmy moze: "lek wprowadzony na rynek"
w warunkach polskich, to lek dopuszczony do obrotu
przez urzednika (ministra). Jak wiadomo tam gdzie jest
polityka, tam sa i pieniadze. Nie zawsze czyste.
Czy mozesz dac glowe, ze proces dopuszczania lekow
(a jednoczesnie blokady innych lekow, innych
firm farmaceutycznych) jest czysty, uccziwy.
I ze tu na pewno zawsze idzie o interes pacjenta?
Przeciez firmy farmaceutyczne dysponuja pieniedzmi
na przekonanie urzednika o slusznosci leku.
Oczywiscie nikogo nie zlapalem za reke. Jednak
obecne rozwiazania prawne sprzyjaja korupcyjnym
metodom wprowadzania leku na rynek a tym
samym blokowania np. konkurencyjnych.
Problem ten wykracza poza medycyne. Bardziej
dotyczy kwestii prawnych, politycznych, biznesowych
(bo dopuszczenie leku do obrotu przez urzednika
jest biznesem dla niektorych). Czy gdyby tak
bylo, jak mowie, to owe badania naukowe
maja jakies znaczenie?
>
>
> > Coz, nie moge tu polemizowac, gdyz moja znajomosc
> > medycyny wschodu jest slaba. Ufam, natomiast ze znasz
> > dostatecznie dobrze medycyne wschodu i potrafilbys obronic swoj
> > poglad dotyczacy tej dyscypliny o znacznie dluzszej
> > tradycji niz medycyna zachodnia.
> Tradycja nie jest tu żadnym argumentem.
Owszem ma.
Jesli cos przetrwalo przez tysiace lat, to znaczy
ze w tym cos musi byc. Oczywiscie nie jest to powod
by owa tradycje przyjmowac bezkrytycznie. A w przypadku
naszego tematu: nie musi to oznaczac, ze kazdy
preparat, metoda medycyny wschodu zadziala zawsze
i wszedzie. Zreszta ze wzgledu na leczenie przyczynowe
medycyny wschodu (a wiec leczenie z reguly dlugotrwale),
istnieje wielu hochsztaplerow sprzedajacy jakies
cuda, dzialajace na wszystko a powlujacy
sie na medycyne wschodu. Niestety tak bywa.
>Leki, które naprawdę skutecznie
> leczą, zrodziły się w świecie opartym nie o tradycje, lecz o reguły
> zwane naukowymi. I co ciekawe, wiele z nich oparte jest o preparaty z
> medycyn wschodu czy nawet medycyn ludów pierwotnych - w tradycyjnym
> podejściu stosowano je przez tysiące lat z miernym skutkiem; medycyna
> zachodnia w sto lat zrobiła z nich precyzyjne i skuteczne narzędzia
> ratowania życia. Posługuję się tu przeciwstawieniem wschodnia-zachodnia,
> ale to nie jest kwestia geograficznej lokalizacji badań, tylko zgodności
> metodyki badań ze standardami wypracowanymi w Europie przez ostatnie
> 100-150 lat, które to standardy od jakichś 50 lat coraz dobitniej
> potwierdzają swoją słuszność w praktyce - nie tylko europejskiej, ale
> także amerykańskiej, japońskiej, koreańskiej, australijskiej itp.
>
I to mnie bardzo cieszy. Dokladnie o to chodzi.
By laczyc jedno i drugie. Z jednej strony naukowe
podejscie, a z drugiej leki, preparaty ktore dzialaja,
lecz nie wiadomo dlaczego. Wlasnie badania naukowe
takich preparatow moga wyjasnic i sluzyc pacjentom.
Cenie saobie podejscie racjonalne (aczkolwiek nie
przeceniam tego). Istnieje jednak cos takiego
jak poznanie empiryczne. I fajnie byloby w przypadku
farmacji laczyc te dziedziny. Tak wiec istnieje
na swiecie nie tylko to co opisane, sprawdzone.
Istnieje wiele zjawisk, procesow niezbadanych,
a ktore zamiast odrzucac z gory, lepiej po prostu
zbadac, zrozumiec i madrze stosowac, wykorzystac.
> Nie jest wykluczone, że niektóre metody nie uznawane przez nowoczesną
> medycynę kryją w sobie wielki potencjał. Zaryzykuję twierdzenie, że jest
> to pewne. Trzeba jednak ten potencjał wykazać na modłę nowoczesną - jako
> powtarzalny efekt osiągany w kontrolowanych warunkach. Pojedyncze
> obserwacje dobroczynnych skutków mają dla medycyny nowoczesnej wyjątkowo
> niską rangę.
>
Nic dodac nic ujac :)
--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
http://www.wojsal.prv.pl
|