Data: 2011-01-03 21:42:30
Temat: Re: Nowy Rok
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-01-03 20:45, vonBraun pisze:
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Mon, 03 Jan 2011 20:33:30 +0100, medea napisał(a):
>>
>>
>>> W dniu 2011-01-03 20:27, vonBraun pisze:
>>>
>>>
>>>> Że się wtrącę - no i prowadzący na manowce kapłan zaszkodzi nam w
>>>> perspektywie dość odległej bo pozagrobowej, zaś skorumpowany policjant
>>>> zaszkodzi jeszcze za życia. To wręcz PRAGMATYZM a nie "praktycznośc".
>>>> ;-)
>>>
>>> W charakterze żartu można przyjąć. Jednak "prowadzący na manowce
>>> kapłan" to nie brzmi zbyt żartobliwie i to ZA ŻYCIA właśnie.
>>>
>>> Ewa
>>
>>
>> Mylisz "sprowadzenie na manowce" z krzywdzeniem fizycznym w tym
>> przypadku.
>
> Niekoniecznie.
> IMHO to technika dyskusji zmierzająca do stopniowej zmiany znaczenia
> tego co sie pisze
Nie. Napisałeś to w formie żartu, który doskonale rozumiem, ale jednak,
jakby się przyjrzeć, to za tym żartem stoi drugie dno. Zresztą to odnosi
się nie tylko do kapłana, ale do każdego żtp. duchowego przywódcy, który
prowadzi na manowce. Żeby nie było, że znowu mam jakieś uprzedzenie do
kapłanów, bo tak nie jest.
Ewa
|