Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nowy Rok

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nowy Rok

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1301


« poprzedni wątek następny wątek »

691. Data: 2011-01-04 11:53:34

Temat: Re: Nowy Rok
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ifv14f$aua$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:ifv0t0$c6n$1@usenet.news.interia.pl...
>>
>> To nie musi być fobia. Z ewolucyjnego punktu widzenia (nie wiem czy to
>> miał vB na mysli mówiąc "pamięć genetyczna") może to być pozostałość po:
>> "każdy szybki ruchomy obiekt w polu widzenia może oznaczać
>> niebezpieczeństwo. Zalecenia: zareagować" To nie musi być mysz, tak samo
>> instynktownie reagujemy "spięciem mięsni" np. na lecący kamień (o ile
>> zdążymy go zauważyć :-))
>>
>> Stalker
>>
>
> Ale przy takim podejściu faceci musieliby reagować równie energicznie :-)
> A tu nie.....
>
> Rozumiem jeszcze strach przez wężami (ma jakieś całkiem realne podstawy).
> Ale myszy? Te śliczne maluchy?

Zauwaz, ze szczury moga przestraszyc niejednego tfardziela. Byc moze natura
kaze nam sie bac tych wiekszych, ale, ze slabo obcujemy z czymkolwiek, to
sie czesci populacji przesuwa granica.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


692. Data: 2011-01-04 12:05:06

Temat: Re: Nowy Rok
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:ifv23i$15j$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Ale przy takim podejściu faceci musieliby reagować równie energicznie :-)
>> A tu nie.....
>>
>> Rozumiem jeszcze strach przez wężami (ma jakieś całkiem realne podstawy).
>> Ale myszy? Te śliczne maluchy?
>
> Zauwaz, ze szczury moga przestraszyc niejednego tfardziela. Byc moze
> natura kaze nam sie bac tych wiekszych, ale, ze slabo obcujemy z
> czymkolwiek, to sie czesci populacji przesuwa granica.

Ale szczury to już zupełnie inna bajka.
Godne szacunku są..... i uwagi.

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


693. Data: 2011-01-04 12:06:18

Temat: Re: Nowy Rok
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:ifv23i$15j$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:ifv14f$aua$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
>> news:ifv0t0$c6n$1@usenet.news.interia.pl...
>>>
>>> To nie musi być fobia. Z ewolucyjnego punktu widzenia (nie wiem czy to
>>> miał vB na mysli mówiąc "pamięć genetyczna") może to być pozostałość po:
>>> "każdy szybki ruchomy obiekt w polu widzenia może oznaczać
>>> niebezpieczeństwo. Zalecenia: zareagować" To nie musi być mysz, tak samo
>>> instynktownie reagujemy "spięciem mięsni" np. na lecący kamień (o ile
>>> zdążymy go zauważyć :-))
>>>
>>> Stalker
>>>
>>
>> Ale przy takim podejściu faceci musieliby reagować równie energicznie :-)
>> A tu nie.....
>>
>> Rozumiem jeszcze strach przez wężami (ma jakieś całkiem realne podstawy).
>> Ale myszy? Te śliczne maluchy?
>
> Zauwaz, ze szczury moga przestraszyc niejednego tfardziela. Byc moze
> natura kaze nam sie bac tych wiekszych, ale, ze slabo obcujemy z
> czymkolwiek, to sie czesci populacji przesuwa granica.

PS. Widziałeś kiedyś 5 cm karaluchy w akcji?

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


694. Data: 2011-01-04 12:06:55

Temat: Re: Nowy Rok
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Stalker wrote:

> Vilar wrote:
>
>>
>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:ifuvuc$qu9$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> Vilar wrote:
>>>
>>>>
>>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:ifta23$kjs$1@inews.gazeta.pl...
>>>>
>>>>> Paulinka wrote:
>>>>> /.../
>>>>>
>>>>>> IMO bezsensu. Docierając do swojej głębokiej podświadomości lęk
>>>>>> przed przemykaniem myszy kojarzy mi się tylko z ugryzieniem.
>>>>>
>>>>>
>>>>> A docierając jeszcze głebiej - niby jak miałby porzebiegać
>>>>> scenariusz takiego ugryzienia?
>>>>>
>>>>>
>>>>>> Pomyśl teraz o lęku dziewczynek A.D. 2010 wychowanych w bloku,
>>>>>> które nie będą miały szansy usłyszeć przemykania myszy, ani
>>>>>> opowieści swych matek o tym zjawisku. Czy to zjawisko umrze?
>>>>>>
>>>>> Imho tak. Nie będzie modelowania - wskakującej na krzesło i
>>>>> krzyczącej ze strachu matki.
>>>>>
>>>>> vB
>>>>>
>>>>
>>>> Powiem Ci vB, że uwielbiam niektóre Twoje teorie.
>>>> Są tak doskonale "od czapki", normalnie odjazd :-))))
>>>> (naprawdę lubię).
>>>>
>>>> Co zrobisz z dziewczynkami, które lubią myszy? Te ich małe łapeczki?
>>>>
>>>> MK
>>>>
>>> No ale w czym rzecz? Teorie zapodane są "podręcznikowe" a nie moje, i
>>> często potwierdzone empirycznie. Mogę coś dla efektu
>>> popularyzatorskiego "podkolorować" ale nawet bardzo się nie staram -
>>> psychopatologia sama w sobie jest irracjonalna "dla nas" - choć 100%
>>> racjonalna "dla samej siebie". Nawet w swych przejawach codziennych.
>>>
>>> Fobie natomiast - podręcznikowo - biorą się z: warunkowania i lub
>>> modelowania + trochę specyficznej przedchorobowej psychopatologii +
>>> niektórzy dorzucają jakieś hipotezy typu pamięć genetyczna.
>>> Nie u wszystkich "dziewczynek" działają opisane czynniki - czego się
>>> tu "czepiać" ?????
>>>
>>> pozdrawiam
>>> vonBraun
>>
>>
>> Ja się absolutnie nie czepiam.
>> Powiem szczerze, miałam wrażenie, że wrzucasz tu takie rzeczy specjalnie.
>> Ku uciesze gawiedzi (czyli nas).
>>
>> A co do myszy, to zgadzam się.
>> Czyste warunkowanie.
>> Czemu myszy, a nie jeże np?
>
>
> To nie musi być fobia. Z ewolucyjnego punktu widzenia (nie wiem czy to
> miał vB na mysli mówiąc "pamięć genetyczna") może to być pozostałość po:
> "każdy szybki ruchomy obiekt w polu widzenia może oznaczać
> niebezpieczeństwo. Zalecenia: zareagować" To nie musi być mysz, tak samo
> instynktownie reagujemy "spięciem mięsni" np. na lecący kamień (o ile
> zdążymy go zauważyć :-))
>
> Stalker
Niedawno w pobieralni natrafiłem na faceta który zawstydzony podnosił
się właśnie z łóżka za kotarą po epizodzie omdlenia. Akurat byłem na
bieżąco, bo pisałem notatki do wykładu o "dental phobia" dla stomatologów.

Z jakiego powodu mi się to zrobiło!!! Czy obniżyło mi się ciśnienie
krwi??? - facet pytał z absolutną pretensją w głosie.

Pielęgniareczka wbijając mi igłę próbowała mu wytłumaczyć: "Nie, my
pobieramy za mało oby ciśnienie krwi istotnie się obniżyło". Ale to
bardzo częste - nawet mamy tu łóżko przygotowane...

Po twarzy faceta było widać, że wyjaśnienie to zdecydowanie mu sie nie
podoba - w końcu stawia go w sytuacji w której zrobił z siebie
pośmiewisko - jeśli bowiem to nie "pozbawienie go krwi" skutkujące
"hydraulicznie" obniżeniem mu ciśnienia spowodowało omdlenie, oznacza to
jednoznacznie, że jest:dupom, babom, miętczakiem MDLEJĄCYM na widok igły...

Postanowiłem uratować go porzed rozpadem samooceny... Pielęgniareczka
zmieniała już trzecią próbówkę, było sennie i nudno...

To pamięć genetyczna -(według niektórych teorii) - rzuciłem od niechcenia.

Co? CO???? Delikwent i pielęgniareczka popatrzyli na mnie jak na wariata.

No tak - kontynuowałem spokojnie - to mechanizm przystosowawczy -
automatyczny odruch obronny - pamiątka po okresie neolitu lub wcześniej
- kiedy ludzie/hominidy toczyły częste walki plemienne. Jeśli już któryś
walczący zostawał ranny bardziej opłacało się zemdleć aby przeżyć -
wzięty za nieżywego członek plemienia miał szansę ocalić życie i nie
odnieść dalszych obrażeń. To oczywiście tylko teoria, ale wydaje się
prawdopodobna.

No i ma pan wyjaśnienie! - rozpromieniła się pielęgniareczka zakładając
mi plaster.

Delikwent wyszedł ze wzrokiem człowieka który próbuje intensywnie coś
zrozumieć...

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


695. Data: 2011-01-04 12:09:54

Temat: Re: Nowy Rok
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ghost" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ifv1se$vmo$...@m...internetia.pl...


Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ifv14f$au5$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Ghost" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ifv07d$n3t$...@m...internetia.pl...
>
>
> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:ifuvb7$3hc$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Ghost" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:ifutve$ajd$...@m...internetia.pl...
>>
>>
>> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
>> news:ifurkb$lud$1@news.onet.pl...
>>>W dniu 2011-01-04 09:21, Chiron pisze:
>>>
>>>> Najczęściej, jak czytam coś podobnego- to ciśnie mi się na usta
>>>> pytanie:
>>>> od kiedy TAK było? Przecież samo się TAK nie zrobiło? Co TY źle
>>>> robiłaś?
>>>
>>> Ośmieliłam się uwierzyć dziecku, a nie mężowi i to co usłyszałam
>>> sprawiło, że nabrałam do niego obrzydzenia. Ot, i cała moja wina.
>>>
>>> A praprzyczyna jest prozaiczna - było nią niskie mniemanie o sobie,
>>> pociągające za sobą zły wybór. WTEDY nie mogłam dokonać lepszego wyboru.
>>
>> Klasyka. Mam teorie, ze to nie musi byc nawet kwestia samego wyboru (tego
>> nie wiem, i nie mam zamiaru wypowiadac sie o tej konkretnej relacji), ale
>> tez i postawa. Twierdze, ze ludzie sie nie zmieniaja, ale roznie
>> funkcjonuja
>> w roznych warunkach. Ten sam kolo w warunkach zycia np. z jakas heterą
>> pewnie "bylby innym czlowiekiem". A w konfrontacji z kims slabszym,
>> wiadomo...
>> ====================================================
=======================================
>> No właśnie- to co piszemy, świadczy_o_nas. Dlatego zapewne Ty zawsze
>> pozostaniesz w tym miejscu, w którym jesteś teraz. Kiedy się tak
>> zatrzymałeś? Jesteś w stanie określić, jaki "demotywator" to u Ciebie
>> zapoczątkował?
>
> Olaboga, olaboga, no moze znak zodjakó?
>
> Ale nie zrazaj sie i kombinój dalei, napewno fszystkich w koncó pokonarz i
> otfożyż im serca na wiedzem tayemnom, ale jedynom prawdziwom.
>
> BTW Czy cos zazywasz, zeby zawsze odpowiadac bez zwiazku?
> ====================================================
======================================
> Wystarczy, że przeczytam Twoje posty. Jak dmuchnę w balonik- to nie
> wykazuje nic, a głupawka po tym podobna:-)

Zaprzestaj czytania. Jestes pierwszy z tym efektem, pewnie to jakies
przeciazenie.


====================================================
=======================================
Ależ skąd, wcale nie pierwszy. Nawet opisano to jako "ghostowanie"
:-)
--

Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


696. Data: 2011-01-04 12:11:06

Temat: Re: Nowy Rok
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

vonBraun wrote:

> Stalker wrote:
>
>> Vilar wrote:
>>
>>>
>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:ifuvuc$qu9$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>>> Vilar wrote:
>>>>
>>>>>
>>>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:ifta23$kjs$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>
>>>>>> Paulinka wrote:
>>>>>> /.../
>>>>>>
>>>>>>> IMO bezsensu. Docierając do swojej głębokiej podświadomości lęk
>>>>>>> przed przemykaniem myszy kojarzy mi się tylko z ugryzieniem.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> A docierając jeszcze głebiej - niby jak miałby porzebiegać
>>>>>> scenariusz takiego ugryzienia?
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>> Pomyśl teraz o lęku dziewczynek A.D. 2010 wychowanych w bloku,
>>>>>>> które nie będą miały szansy usłyszeć przemykania myszy, ani
>>>>>>> opowieści swych matek o tym zjawisku. Czy to zjawisko umrze?
>>>>>>>
>>>>>> Imho tak. Nie będzie modelowania - wskakującej na krzesło i
>>>>>> krzyczącej ze strachu matki.
>>>>>>
>>>>>> vB
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Powiem Ci vB, że uwielbiam niektóre Twoje teorie.
>>>>> Są tak doskonale "od czapki", normalnie odjazd :-))))
>>>>> (naprawdę lubię).
>>>>>
>>>>> Co zrobisz z dziewczynkami, które lubią myszy? Te ich małe łapeczki?
>>>>>
>>>>> MK
>>>>>
>>>> No ale w czym rzecz? Teorie zapodane są "podręcznikowe" a nie moje,
>>>> i często potwierdzone empirycznie. Mogę coś dla efektu
>>>> popularyzatorskiego "podkolorować" ale nawet bardzo się nie staram -
>>>> psychopatologia sama w sobie jest irracjonalna "dla nas" - choć 100%
>>>> racjonalna "dla samej siebie". Nawet w swych przejawach codziennych.
>>>>
>>>> Fobie natomiast - podręcznikowo - biorą się z: warunkowania i lub
>>>> modelowania + trochę specyficznej przedchorobowej psychopatologii +
>>>> niektórzy dorzucają jakieś hipotezy typu pamięć genetyczna.
>>>> Nie u wszystkich "dziewczynek" działają opisane czynniki - czego się
>>>> tu "czepiać" ?????
>>>>
>>>> pozdrawiam
>>>> vonBraun
>>>
>>>
>>>
>>> Ja się absolutnie nie czepiam.
>>> Powiem szczerze, miałam wrażenie, że wrzucasz tu takie rzeczy
>>> specjalnie.
>>> Ku uciesze gawiedzi (czyli nas).
>>>
>>> A co do myszy, to zgadzam się.
>>> Czyste warunkowanie.
>>> Czemu myszy, a nie jeże np?
>>
>>
>>
>> To nie musi być fobia. Z ewolucyjnego punktu widzenia (nie wiem czy to
>> miał vB na mysli mówiąc "pamięć genetyczna") może to być pozostałość po:
>> "każdy szybki ruchomy obiekt w polu widzenia może oznaczać
>> niebezpieczeństwo. Zalecenia: zareagować" To nie musi być mysz, tak
>> samo instynktownie reagujemy "spięciem mięsni" np. na lecący kamień (o
>> ile zdążymy go zauważyć :-))
>>
>> Stalker
>
> Niedawno w pobieralni natrafiłem na faceta który zawstydzony podnosił
> się właśnie z łóżka za kotarą po epizodzie omdlenia. Akurat byłem na
> bieżąco, bo pisałem notatki do wykładu o "dental phobia" dla stomatologów.
>
> Z jakiego powodu mi się to zrobiło!!! Czy obniżyło mi się ciśnienie
> krwi??? - facet pytał z absolutną pretensją w głosie.
>
> Pielęgniareczka wbijając mi igłę próbowała mu wytłumaczyć: "Nie, my
> pobieramy za mało oby ciśnienie krwi istotnie się obniżyło". Ale to
> bardzo częste - nawet mamy tu łóżko przygotowane...
>
> Po twarzy faceta było widać, że wyjaśnienie to zdecydowanie mu sie nie
> podoba - w końcu stawia go w sytuacji w której zrobił z siebie
> pośmiewisko - jeśli bowiem to nie "pozbawienie go krwi" skutkujące
> "hydraulicznie" obniżeniem mu ciśnienia spowodowało omdlenie, oznacza to
> jednoznacznie, że jest:dupom, babom, miętczakiem MDLEJĄCYM na widok igły...
>
> Postanowiłem uratować go porzed rozpadem samooceny... Pielęgniareczka
> zmieniała już trzecią próbówkę, było sennie i nudno...
>
> To pamięć genetyczna -(według niektórych teorii) - rzuciłem od niechcenia.
>
> Co? CO???? Delikwent i pielęgniareczka popatrzyli na mnie jak na wariata.
>
> No tak - kontynuowałem spokojnie - to mechanizm przystosowawczy -
> automatyczny odruch obronny - pamiątka po okresie neolitu lub wcześniej
> - kiedy ludzie/hominidy toczyły częste walki plemienne. Jeśli już któryś
> walczący zostawał ranny bardziej opłacało się zemdleć aby przeżyć -
> wzięty za nieżywego członek plemienia miał szansę ocalić życie i nie
> odnieść dalszych obrażeń. To oczywiście tylko teoria, ale wydaje się
> prawdopodobna.
>
> No i ma pan wyjaśnienie! - rozpromieniła się pielęgniareczka zakładając
> mi plaster.
>
> Delikwent wyszedł ze wzrokiem człowieka który próbuje intensywnie coś
> zrozumieć...
>
> pozdrawiam
> vonBraun

A z myszami może być podobny mechaniżm jak ten związany z lękiem przed
drobnymi zyjątkami - skorpiony, pająki może myszy też się załapują. Jak
coś takiego wejdzie pod ubranie może byc problem.
vB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


697. Data: 2011-01-04 12:15:06

Temat: Re: Nowy Rok
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ifv2h2$537$1@inews.gazeta.pl...
> Niedawno w pobieralni natrafiłem na faceta który zawstydzony podnosił się
> właśnie z łóżka za kotarą po epizodzie omdlenia. Akurat byłem na bieżąco,
> bo pisałem notatki do wykładu o "dental phobia" dla stomatologów.
>
> Z jakiego powodu mi się to zrobiło!!! Czy obniżyło mi się ciśnienie
> krwi??? - facet pytał z absolutną pretensją w głosie.
>
> Pielęgniareczka wbijając mi igłę próbowała mu wytłumaczyć: "Nie, my
> pobieramy za mało oby ciśnienie krwi istotnie się obniżyło". Ale to bardzo
> częste - nawet mamy tu łóżko przygotowane...
>
> Po twarzy faceta było widać, że wyjaśnienie to zdecydowanie mu sie nie
> podoba - w końcu stawia go w sytuacji w której zrobił z siebie
> pośmiewisko - jeśli bowiem to nie "pozbawienie go krwi" skutkujące
> "hydraulicznie" obniżeniem mu ciśnienia spowodowało omdlenie, oznacza to
> jednoznacznie, że jest:dupom, babom, miętczakiem MDLEJĄCYM na widok
> igły...
>
> Postanowiłem uratować go porzed rozpadem samooceny... Pielęgniareczka
> zmieniała już trzecią próbówkę, było sennie i nudno...
>
> To pamięć genetyczna -(według niektórych teorii) - rzuciłem od niechcenia.
>
> Co? CO???? Delikwent i pielęgniareczka popatrzyli na mnie jak na wariata.
>
> No tak - kontynuowałem spokojnie - to mechanizm przystosowawczy -
> automatyczny odruch obronny - pamiątka po okresie neolitu lub wcześniej -
> kiedy ludzie/hominidy toczyły częste walki plemienne. Jeśli już któryś
> walczący zostawał ranny bardziej opłacało się zemdleć aby przeżyć - wzięty
> za nieżywego członek plemienia miał szansę ocalić życie i nie odnieść
> dalszych obrażeń. To oczywiście tylko teoria, ale wydaje się
> prawdopodobna.
>
> No i ma pan wyjaśnienie! - rozpromieniła się pielęgniareczka zakładając mi
> plaster.
>
> Delikwent wyszedł ze wzrokiem człowieka który próbuje intensywnie coś
> zrozumieć...
>
> pozdrawiam
> vonBraun
>

Doskonałe!
Ludzki Pan jesteś jednak :-)))))

A mina faceta, który ewidentnie czuje, że coś jest nie tak, ale z drugiej
strony bardzo mu to pasuje - bezcenna.

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


698. Data: 2011-01-04 12:15:45

Temat: Re: Nowy Rok
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ifv2or$537$2@inews.gazeta.pl...
> vonBraun wrote:
>
> A z myszami może być podobny mechaniżm jak ten związany z lękiem przed
> drobnymi zyjątkami - skorpiony, pająki może myszy też się załapują. Jak
> coś takiego wejdzie pod ubranie może byc problem.
> vB
>

Ty to byś tylko pod tym ubraniem.... myszkował :-)))

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


699. Data: 2011-01-04 12:19:33

Temat: Re: Nowy Rok
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Vilar wrote:

>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ifv2or$537$2@inews.gazeta.pl...
>
>> vonBraun wrote:
>>
>> A z myszami może być podobny mechaniżm jak ten związany z lękiem przed
>> drobnymi zyjątkami - skorpiony, pająki może myszy też się załapują.
>> Jak coś takiego wejdzie pod ubranie może byc problem.
>> vB
>>
>
> Ty to byś tylko pod tym ubraniem.... myszkował :-)))
>
> MK
>

Ja raczej jestem wrogiem nadmiaru ubrania. Taka Paulinka np. wie co
zrobić aby myszy nie dostały sie pod sukienkę...;-)

vB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


700. Data: 2011-01-04 12:20:03

Temat: Re: Nowy Rok
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ifv2h2$537$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> To nie musi być fobia. Z ewolucyjnego punktu widzenia (nie wiem czy to
>> miał vB na mysli mówiąc "pamięć genetyczna") może to być pozostałość po:
>> "każdy szybki ruchomy obiekt w polu widzenia może oznaczać
>> niebezpieczeństwo. Zalecenia: zareagować" To nie musi być mysz, tak samo
>> instynktownie reagujemy "spięciem mięsni" np. na lecący kamień (o ile
>> zdążymy go zauważyć :-))
>>
>> Stalker
> Niedawno w pobieralni natrafiłem na faceta który zawstydzony podnosił się
> właśnie z łóżka za kotarą po epizodzie omdlenia. Akurat byłem na bieżąco,
> bo pisałem notatki do wykładu o "dental phobia" dla stomatologów.
>
> Z jakiego powodu mi się to zrobiło!!! Czy obniżyło mi się ciśnienie
> krwi??? - facet pytał z absolutną pretensją w głosie.
>
> Pielęgniareczka wbijając mi igłę próbowała mu wytłumaczyć: "Nie, my
> pobieramy za mało oby ciśnienie krwi istotnie się obniżyło". Ale to bardzo
> częste - nawet mamy tu łóżko przygotowane...
>
> Po twarzy faceta było widać, że wyjaśnienie to zdecydowanie mu sie nie
> podoba - w końcu stawia go w sytuacji w której zrobił z siebie
> pośmiewisko - jeśli bowiem to nie "pozbawienie go krwi" skutkujące
> "hydraulicznie" obniżeniem mu ciśnienia spowodowało omdlenie, oznacza to
> jednoznacznie, że jest:dupom, babom, miętczakiem MDLEJĄCYM na widok
> igły...
>
> Postanowiłem uratować go porzed rozpadem samooceny... Pielęgniareczka
> zmieniała już trzecią próbówkę, było sennie i nudno...
>
> To pamięć genetyczna -(według niektórych teorii) - rzuciłem od niechcenia.
>
> Co? CO???? Delikwent i pielęgniareczka popatrzyli na mnie jak na wariata.
>
> No tak - kontynuowałem spokojnie - to mechanizm przystosowawczy -
> automatyczny odruch obronny - pamiątka po okresie neolitu lub wcześniej -
> kiedy ludzie/hominidy toczyły częste walki plemienne. Jeśli już któryś
> walczący zostawał ranny bardziej opłacało się zemdleć aby przeżyć - wzięty
> za nieżywego członek plemienia miał szansę ocalić życie i nie odnieść
> dalszych obrażeń. To oczywiście tylko teoria, ale wydaje się
> prawdopodobna.
>
> No i ma pan wyjaśnienie! - rozpromieniła się pielęgniareczka zakładając mi
> plaster.
>
> Delikwent wyszedł ze wzrokiem człowieka który próbuje intensywnie coś
> zrozumieć...
>
> pozdrawiam
> vonBraun
>

A z drugiej strony opisujesz tu coś, co ostatnio bardzo mnie nurtuje.
Nasz ludzki strach przed stanięciem twarzą w twarz ze swoją prawdziwą naturą
(facet wolał maski wykreowane przez społeczeństwo, zamiast prostej
akceptacji siebie takiego, jakim jest).
To zdumiewająca cecha naszego gatunku....
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie innego ssaka, który sam przed sobą
udaje, że jest kimś innym i co więcej, udaje, że rzeczywistość jest czymś
innym niż jest (piję tu do wszelkiej maści teorii o energiach, pamięci wody
itd... )

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 69 . [ 70 ] . 71 ... 80 ... 120 ... 131


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

WSZYSTKIM
Do siego!
MALE CZARNIAWE...
"Wolność wyznania" w Polsce w XXI w.
O asertwnosvci, kiedy linie sa zaklocane

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »