Data: 2003-08-09 19:50:40
Temat: Re: Nowy tata...
Od: "Dodo" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kris" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
news:pan.2003.08.06.23.08.22.60624@poczta.fm...
> Witam wszystkich!
[ciach]
Pierwsze, co mnie ruszyło w poście to tytuł ..., który moim zdaniem świadczy
o Twoim niewłaściwym i niezdrowym podejściu do zaistniałej sytuacji.
Ty dla dziecka nie jesteś "nowym tatusiem" - ustawienie dziecka w ten sposób
do nowej osoby w jej życiu może przynieść fatalne skutki dla jej psychiki,
bowiem dziecko uzna że tatusia, który powinien być dla niej jedną z dwóch
najważniejszych osób w życiu można zmienić jak rękawiczki.
Dziecko ma już tatę. Ty będziesz ojczymem, mężem matki. Oczywiście takie
postawienie sprawy wcale nie umniejsza Twojej roli i wagi w życiu dziecka,
ale pamiętaj - nie Ty jesteś rodzicem !!!!!!! Pracuj nad poprawnymi
relacjami - one wcale nie muszą być idealne i słodkie, ale powinno być w
nich zdecydowanie więcej pozytywów niż negatywów, tylko nie umniejszaj roli
ojca dziecka w jego życiu, niezależnie od Twoich stosunków z tym panem.
Znam ten problem z autopsji - sama jestem macochą. Błędy, spięcia, trudne
sytuacje są nie do uniknięcia - trzeba umieć tylko złagodzić ich skutki i
wyciągnąć wnioski na przyszłość.No i co wg mnie też jest ważne- trzeba umieć
spojrzeć na sprawę szerzej - nie tylko z Twojego jako "nowego taty" punktu
widzenia...
pozdrawiam
Dodo
|