| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-09 20:44:11
Temat: Re: Nowy wątpliwie ciekawy wątek - czyli wszechwiedza.
"eTaTa" w news:c07v9c$ltt$1@news.onet.pl...
/.../
> Kniżka jest o tym, jak zmatemetyzować Boga.
> I nawet nieźle się udało. Zwłaszcza, że idea
> jest utrzymana.
Chcesz opowiedzieć, czy tylko tak... prowokejszyn?;)
/.../
> no ale klawiaturka, to klawiaturka.
> Za dużo oczekiwałem.
A więc to odkrycie w sieci...
Powinieneś przetłumaczyć :).
/.../
> Ogólnie polecam, kucharkom i mamom podczas
> odciągania, bo jest ... zwłaszcza część tłumaczeniowa
> taka... do rany... o rany!... przyłóż.
>
> Myślę, że jest to nowy kierunek i jej wersja angielska,
> dotrze do bezmózgich Anglosasów.
Trzeba będzie w takim razie założyć nowy worek,
"koalicję matematycznego boga" ...
;))
Inaczej schrupani z kosteczkami. Na zimno.
> A nawet bym powiedział, że sporo, może 73%
> to jakiś element do "poparcia".
>
> Idea jest jasna. Czuć co gość chciał i próbował.
> Na tym kończę recenzję.
> Będzie stała na półce,
> wśród donkiszoterii.
Podrzuć i na moją półkę.
Będzie jej tu całkiem, całkiem.
> ett
All
ps. Schrödinger powiedzial kiedyś: "Jeśli w długiej perspektywie
nie potrafisz powiedzieć wszystkim, czym się zajmujesz, to Twoja
praca jest bezwartościowa".
Jaką perspektywę proponujesz uznać tu za "długą"?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-10 02:10:54
Temat: Re: Nowy wątpliwie ciekawy wątek - czyli wszechwiedza.
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c0922d.3vs8an3.1@ghost.hc971a89b.invalid...
>
> "eTaTa" w news:c07v9c$ltt$1@news.onet.pl...
> /.../
>
>
> > Kniżka jest o tym, jak zmatemetyzować Boga.
> > I nawet nieźle się udało. Zwłaszcza, że idea
> > jest utrzymana.
>
> Chcesz opowiedzieć, czy tylko tak... prowokejszyn?;)
Chce, niechce...
Piszę, że gostkowi udało się coś zajarzyć i podać dla logizujących
w zjadliwej (od trawienia) formie.
Nic nowego, bo skrócił II testament do 50 stron.
Niby nie sztuka, ale brzmi tak jak przystało
na profa zwyczajnego z Juniwersytetu
(choć zalatuje.... Jechowymi)
Poprostu Ciekawostka.
Ruszę tyłek i jakiś akapit przepiszę... moment...
Inaczej... podam najważniejsze pkt.
Postulat 1
Życie każdego człowieka ma sens.
Postulat 2
Istnieje wszechwiedza W, od której większej wiedzy nie da się pomyśleć.
Wniosek 1
Wszechwiedzący byt rozumny jest wszechwiedzą W, co oznacza,
że wszechwiedza W jest podmiotem, a nie przedmiotem.
Wniosek 2
Wszechwiedza W jest niezmienna, a tym samym wieczna.
Wniosek 3
Wszechwiedza W jest i pozostanie niezgłębioną tajemnicą
dla racjonalnego rozumowania.
Wniosek 4
Niema niczego poza wszechwiedzą W.
Wniosek 5 (po krótkim wprowadzeniu)
Trój jedyna wszechwiedza jest nierozerwalną jednością trzech
podmiotów: W, W', W'',
różniących się tylko wzajemnymi relacjami.
Wszechwiedza pierwsza W nie pochodzi od kogokolwiek,
Wszechwiedza druga W' pochodzi od W, a wszechwiedza trzecia W''
pochodzi od wszechwiedzy W i W'. Wszechwiedza pierwsza W
wyraża wiedzę o sobie wszechwiedzy trzeciej W'' oraz wiedzę
o wzajemnej relacji W' i W''. Wszechwiedza druga W' wyraża wiedzę
o sobie wszechwiedzy pierwszej W oraz wiedzę o wzajemnej relacji W i W''.
Wszechwiedza trzecia W'' wyraża o sobie wiedzę o sobie wiedzy drugiej
W' oraz wiedzę o wzajemnej relacji W i W'.
Wniosek 6
Trójjedyna wszechwiedza jest trójjedyną miłością absolutną,
od której większej nie można pomyśleć.
Wniosek 7
Wszechwiedza jest niezmienna, lecz w trójjedynej wszechwiedzy
zachodzi nieograniczony bezczasowy proces wzajmnego przenikania się
osób W, W' i W''.
Wniosek 8.
Trójjedyna wszechwiedza jest samopodtrzymującym się w istnieniu
bytem koniecznym (nieprzygodnym), który nie może nie istnieć.
Wniosek 9
Trójjedyna wszechwiedza będąca miłością jest źródłem sensu naszego
istnienia. Celem, przeznaczeniem i sensem istnienia każdego człowieka
jest wieczne poznawanie, w relacji miłości, niewyczerpanej głębi
trójjedynej wszechwiedzy.
Wniosek 10
Wszechwiedza stwarza ludzkie podmioty o ograniczonej wiedzy
wn (n=1,2.....), będące częścią wszechwiedzy i dysponujące wolną wolą.
W celu przygotowania jak największej wn do dobrowolnego
nawiązania z nimi relacji miłości wszechwiedza dostarcza do umysłów wn,
w sposób uporządkowany i skorelowany wiedzę, którą wn odczuwają jako
swoje ciała żyjące we wspólnym i racjonalnym wszechświecie.
Wniosek 11
Ważnym argumentem za istnieniem trójjedynej wszechwiedzy, będącej
miłością i źródłem sensu istnienia każdego człowieka, jest wynikanie
z przyjęcia jej istnienia zasad formalizmu matematycznego teorii kwantów,
będącej od ponad siedemdziesięciu lat niewzruszonym fundamentem fizyki
teoretycznej.
:-)))) Łomatko, ale się naklepałem nie swoich zdań!
Jest jeszcze analiza matematyczna i skalar, ale nie będę zanudzał.
Typowy objaw psychopatyzmu. Podparty elementarną wiedzą z kwantówki
i swojskim podejściem do życia, popartym Zielonkowcami, albo Jehowitami.
I ok. Tylko po co?
Tak. Niezaprzeczalnie sama teoria jest spójna (w miarę).
Jednak czy odkrywcza?
Śmiem wątpić, co nie co pamiętając z histeryczności ludzkości.
Ale jedno mnie samego zastanowiło, bo choć łatwiej się rozumie te wnioski
wraz z opisem, to jednak zbieżny choć dziwnie niepodobny, jest dla mnie
wyprowadzony wniosek siudmy, o bezczasowym procesie.
A na jego podstawie, zabawa czasem, w relacji 14mld lat od Big Bena :-))
i krótkim okresie cywilizacji. Zgodzę się nawet na wytworzenie wszechświata
na potrzeby ludzkie, ale kurna po co to tak "drastycznie długo" ma trwać?
Coś tu, Zbysiu Jacyna-Onyszkiewicz przekombinował.
I nie bardzo mogę załapać, co?
Przypomnę, że publikacja jest z 2002.
Jest jednak coś, co nie jest napisane, a tylko zasygnalizowane (?)
albo ja się doszukałem nieszczęśliwie. Mianowicie pewnego rodzaju,
stopień wytwarzania realności/rzeczywistości na podstawie potrzeb.
Chcesz znaleźć kość mamuta? No to masz.
Chcesz mieć ... no to masz.
Czyli percepcja ... Twoja .... daje Ci Twój wybór tego co chcesz uzyskać.
I to jest zgodne z JCH.
> /.../
> > no ale klawiaturka, to klawiaturka.
> > Za dużo oczekiwałem.
>
> A więc to odkrycie w sieci...
> Powinieneś przetłumaczyć :).
klawiaturka to klawiaturka :-))
> /.../
> > Ogólnie polecam, kucharkom i mamom podczas
> > odciągania, bo jest ... zwłaszcza część tłumaczeniowa
> > taka... do rany... o rany!... przyłóż.
> >
> > Myślę, że jest to nowy kierunek i jej wersja angielska,
> > dotrze do bezmózgich Anglosasów.
>
> Trzeba będzie w takim razie założyć nowy worek,
> "koalicję matematycznego boga" ...
> ;))
> Inaczej schrupani z kosteczkami. Na zimno.
:-)) Ja bym się nie przejmował. Każdy "orze jak może"
Rónie dobrze można robić witraże... byle by były, prawdziwe.
> > A nawet bym powiedział, że sporo, może 73%
> > to jakiś element do "poparcia".
> >
> > Idea jest jasna. Czuć co gość chciał i próbował.
>
> > Na tym kończę recenzję.
> > Będzie stała na półce,
> > wśród donkiszoterii.
> Podrzuć i na moją półkę.
> Będzie jej tu całkiem, całkiem.
Sorus s.c. - wysyłkowa sprzedaż (trwało trzy dni)
Zbysiu Jacyna - Onyszkiewicz
Poznań 2002 - Tytuł "Wszechwiedza"
Ha! Teraz doczytałem... jest już po habilitacji
Czyli, Zbigniew :-))
> > ett
> All
> ps. Schrödinger powiedzial kiedyś: "Jeśli w długiej perspektywie
> nie potrafisz powiedzieć wszystkim, czym się zajmujesz, to Twoja
> praca jest bezwartościowa".
> Jaką perspektywę proponujesz uznać tu za "długą"?
To jest ból :-(((
trzy dni?
(nie te czasy)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-10 16:44:57
Temat: Re: Nowy wątpliwie ciekawy wątek - czyli wszechwiedza.
"eTaTa" w news:c09ej1$6dk$1@news.onet.pl...
A cóż to dzisiaj w nocy się działo pod Wawlem???
Łoma tko... ;)).
Gdy masz włączone to świecidełko i śpiąc jednym okiem widzisz
jak nadchodzą następne... ja w ciemno czasem dumam
"jakby tu zgrabnie i jeszcze raz ... zdjąc skalpiki, zrobić gładko
bzzzzzzzzzżżżżyyyt dookólny, odpukać odstukać... unieść na boczek.
No a potem to już tylko jakiś mikserek, kogel mogel, wiatraczek, czy jak to
jeszcze nazywają. Może być z elektryczieskoj zubnoj szczioty. ;))"... Ofkoz.
Jasne - inaczej być nie może.
Inaczej to - nie być, na pewno. Bo i po co!! Po co!!
Odpowiedziałeś jerzykowi - "po co"??? Długo pytał....
zdumiony.
A przecież wiesz lepiej niż niejeden próbkujący...
ok. patrze w ten nocny płód.... nieco zawiedziony (rację miałeś).
Tu cos widzę.
/.../
> Wniosek 11
> Ważnym argumentem za istnieniem trójjedynej wszechwiedzy, będącej
> miłością i źródłem sensu istnienia każdego człowieka, jest wynikanie
> z przyjęcia jej istnienia zasad formalizmu matematycznego teorii kwantów,
> będącej od ponad siedemdziesięciu lat niewzruszonym fundamentem fizyki
> teoretycznej.
> :-)))) Łomatko, ale się naklepałem nie swoich zdań!
Jak to robisz?:) Od tygodnia czasem próbuję coś w ten sposób, ale nijak
się nie daje. Trzeba by mieć jakiś przestronny skrzynek z plexi i na stojaka ;)).
> Jest jeszcze analiza matematyczna i skalar, ale nie będę zanudzał.
> Typowy objaw psychopatyzmu. Podparty elementarną wiedzą z kwantówki
> i swojskim podejściem do życia, popartym Zielonkowcami, albo Jehowitami.
> I ok. Tylko po co?
>
> Tak. Niezaprzeczalnie sama teoria jest spójna (w miarę).
> Jednak czy odkrywcza?
> Śmiem wątpić, co nie co pamiętając z histeryczności ludzkości.
No widzisz. Ja bym poczytał od tego jedenastego wniosku i te skalarki zobaczył...
Być może wystarczyłyby minuty by wiedzieć - czy w ogóle warto.
Ale pytasz "po co".
No przecież każdy chce drążyć, po swojemu. Zanim zemrze na łożu z dowcipem
na ustach ;))... Całkiem ludzkie.
Ważne tylko do kogo trafia i po co trafiony kuma.
A im szersze wrota tym łatwiej znajdzie...
> Ale jedno mnie samego zastanowiło, bo choć łatwiej się rozumie te wnioski
> wraz z opisem, to jednak zbieżny choć dziwnie niepodobny, jest dla mnie
> wyprowadzony wniosek siudmy, o bezczasowym procesie.
> A na jego podstawie, zabawa czasem, w relacji 14mld lat od Big Bena :-))
Kurka!! :))) No toż ja o tym własnie ....:))). Ale nie tylko przecież.
Psycholubni wokół, a to, co pod mikserkiem, to czysta i powabna kwarkotomia ;).
Siódmy mówisz - no tak! Zauwazyłem :).
> Wszechwiedza jest niezmienna, lecz w trójjedynej wszechwiedzy
> zachodzi nieograniczony bezczasowy proces wzajmnego przenikania się
> osób W, W' i W''.
To nawet jakby moje pionowe WWW z grudnia ;))). Tyle, że tę trójedyną bym
darował zdecydowanie. I osoby przenikliwe trzy ;)). Jeśli już to o wiele więcej...
Nawiasem - kilka dni temu nasza publiczna tv podała info o nastolatce
z głębin rasiji... Fenomen "widzi" jak rentgen, odnajduje zaleczone złamania
kośćca, opisuje guzy wewnętrzne - czasem poprawia błędne odczyty radiologów...
> i krótkim okresie cywilizacji. Zgodzę się nawet na wytworzenie wszechświata
> na potrzeby ludzkie, ale kurna po co to tak "drastycznie długo" ma trwać?
>
> Coś tu, Zbysiu Jacyna-Onyszkiewicz przekombinował.
> I nie bardzo mogę załapać, co?
> Przypomnę, że publikacja jest z 2002.
Czyli nasza... ;). I pewnie wydanie piwniczne.
> Jest jednak coś, co nie jest napisane, a tylko zasygnalizowane (?)
> albo ja się doszukałem nieszczęśliwie. Mianowicie pewnego rodzaju,
> stopień wytwarzania realności/rzeczywistości na podstawie potrzeb.
> Chcesz znaleźć kość mamuta? No to masz.
> Chcesz mieć ... no to masz.
> Czyli percepcja ... Twoja .... daje Ci Twój wybór tego co chcesz uzyskać.
Zdumiewasz mnie. Być może idę drogą Zbysia, tyle, że bez żadnych trójc
i świątków. Wiem też, że moje jeszcze daleko, jeszcze nie gotowe (nigdy
nie będzie, ale dzielić się można). Wolałbym chyba nawet nie sugerować się
nijak Zbysiem.
/.../
> > Trzeba będzie w takim razie założyć nowy worek,
> > "koalicję matematycznego boga" ...
> > ;))
> > Inaczej schrupani z kosteczkami. Na zimno.
> :-)) Ja bym się nie przejmował. Każdy "orze jak może"
> Rónie dobrze można robić witraże... byle by były, prawdziwe.
Autor zwykle wierzy (!!;)), że są. Ja nawet wyboru nie mam, bo mnie
pokręciło tak, jak pokręciło :). Mam recepty;)).
I nawet pogadać o tym nie ma z kim.
Dlatego się nie spieszę.
/.../
> > Podrzuć i na moją półkę.
> > Będzie jej tu całkiem, całkiem.
> Sorus s.c. - wysyłkowa sprzedaż (trwało trzy dni)
> Zbysiu Jacyna - Onyszkiewicz
> Poznań 2002 - Tytuł "Wszechwiedza"
> Ha! Teraz doczytałem... jest już po habilitacji
> Czyli, Zbigniew :-))
No toś mnie jednak spalił.
Chyba jednak pójdę poszukać...
(nie dlatego, ze ... Zbigniew..;))
> > > ett
> > All
> > ps. Schrödinger powiedzial kiedyś: "Jeśli w długiej perspektywie
> > nie potrafisz powiedzieć wszystkim, czym się zajmujesz, to Twoja
> > praca jest bezwartościowa".
> > Jaką perspektywę proponujesz uznać tu za "długą"?
> To jest ból :-(((
>
> trzy dni?
>
> (nie te czasy)
Nie. Nie te czasy. Pewnie się nie zdziwisz, gdy powiem, że w tych nowych czasach
i trzy lata jest ok. Oczywiście w takim przedziale nie ma mowy o precyzji, a raczej
jest pole dla intuicji. Krokowej. Można ją różnie nazywać...
pozdry
All
ps. nawiasem...
Ktoś tu mówił niedawno o ... Apokalipsie.
Sądzę, że właśnie w nieoznaczoności jest lek całkiem dobry.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-15 22:42:36
Temat: Re: Nowy wątpliwie ciekawy wątek - czyli wszechwiedza.Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c09ej1$6dk$1@news.onet.pl...
/.../
> Ruszę tyłek i jakiś akapit przepiszę... moment...
> Inaczej... podam najważniejsze pkt.
>
> Postulat 1
> Życie każdego człowieka ma sens.
>
> Postulat 2
> Istnieje wszechwiedza W, od której większej wiedzy nie da się pomyśleć.
>
> Wniosek 1
> Wszechwiedzący byt rozumny jest wszechwiedzą W, co oznacza,
> że wszechwiedza W jest podmiotem, a nie przedmiotem.
>
> Wniosek 2
> Wszechwiedza W jest niezmienna, a tym samym wieczna.
>
> Wniosek 3
> Wszechwiedza W jest i pozostanie niezgłębioną tajemnicą
> dla racjonalnego rozumowania.
>
> Wniosek 4
> Niema niczego poza wszechwiedzą W.
>
> Wniosek 5 (po krótkim wprowadzeniu)
> Trój jedyna wszechwiedza jest nierozerwalną jednością trzech
> podmiotów: W, W', W'',
> różniących się tylko wzajemnymi relacjami.
> Wszechwiedza pierwsza W nie pochodzi od kogokolwiek,
> Wszechwiedza druga W' pochodzi od W, a wszechwiedza trzecia W''
> pochodzi od wszechwiedzy W i W'. Wszechwiedza pierwsza W
> wyraża wiedzę o sobie wszechwiedzy trzeciej W'' oraz wiedzę
> o wzajemnej relacji W' i W''. Wszechwiedza druga W' wyraża wiedzę
> o sobie wszechwiedzy pierwszej W oraz wiedzę o wzajemnej relacji W i W''.
> Wszechwiedza trzecia W'' wyraża o sobie wiedzę o sobie wiedzy drugiej
> W' oraz wiedzę o wzajemnej relacji W i W'.
>
> Wniosek 6
> Trójjedyna wszechwiedza jest trójjedyną miłością absolutną,
> od której większej nie można pomyśleć.
>
> Wniosek 7
> Wszechwiedza jest niezmienna, lecz w trójjedynej wszechwiedzy
> zachodzi nieograniczony bezczasowy proces wzajmnego przenikania się
> osób W, W' i W''.
>
>
> Wniosek 8.
> Trójjedyna wszechwiedza jest samopodtrzymującym się w istnieniu
> bytem koniecznym (nieprzygodnym), który nie może nie istnieć.
>
> Wniosek 9
> Trójjedyna wszechwiedza będąca miłością jest źródłem sensu naszego
> istnienia. Celem, przeznaczeniem i sensem istnienia każdego człowieka
> jest wieczne poznawanie, w relacji miłości, niewyczerpanej głębi
> trójjedynej wszechwiedzy.
>
> Wniosek 10
> Wszechwiedza stwarza ludzkie podmioty o ograniczonej wiedzy
> wn (n=1,2.....), będące częścią wszechwiedzy i dysponujące wolną wolą.
> W celu przygotowania jak największej wn do dobrowolnego
> nawiązania z nimi relacji miłości wszechwiedza dostarcza do umysłów wn,
> w sposób uporządkowany i skorelowany wiedzę, którą wn odczuwają jako
> swoje ciała żyjące we wspólnym i racjonalnym wszechświecie.
>
> Wniosek 11
> Ważnym argumentem za istnieniem trójjedynej wszechwiedzy, będącej
> miłością i źródłem sensu istnienia każdego człowieka, jest wynikanie
> z przyjęcia jej istnienia zasad formalizmu matematycznego teorii kwantów,
> będącej od ponad siedemdziesięciu lat niewzruszonym fundamentem fizyki
> teoretycznej.
>
> :-)))) Łomatko, ale się naklepałem nie swoich zdań!
>
> Jest jeszcze analiza matematyczna i skalar, ale nie będę zanudzał.
Miałam zapytać już wtedy gdy wklepałeś ;)
- znasz Hunę?
Wszystkie te teorie są bardzo spójne, pomimo różnic w sposobie przekazania.
I w sumie zgodne z kwintesencją wszystkich religii..
Ostatnio znalazłam coś przypadkiem Sai Baby w necie,
choć wcześniej traktowałam go jak... hochsztaplera ;).
Ale to co pisze jest również spójne, choć wiadomo..
co kultura to inne środki przekazu.
A może Wieża Babel po to nam dana była przez Pana ;)
byśmy się doskonalili? Bo tylko na skutek tego procesu
może mieć z nas pożytek? ;)..
E.
> >
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 12:24:55
Temat: Re: Nowy wątpliwie ciekawy wątek - czyli wszechwiedza.
> może mieć z nas pożytek? ;)..
>
> E.
Niech skonam :-)))
Evka coś zajarała?
Ty sie kobieto oszczędzaj!
Ogród w potrzebie!
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 12:28:17
Temat: ps.
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c0qcsj$5uo$1@news.onet.pl...
Potrzebna była Ci ta trąba jerychońska,
co te mury przy ścianie płaczu powaliła?
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 15:22:00
Temat: Re: Nowy wątpliwie ciekawy wątek - czyli wszechwiedza.Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c0qcsj$5uo$1@news.onet.pl...
>
> > może mieć z nas pożytek? ;)..
> Niech skonam :-)))
> Evka coś zajarała?
>
> Ty sie kobieto oszczędzaj!
> Ogród w potrzebie!
Jeszcze nie jaram:)) ale może kiedyś spróbuję ;)
A co Ci nie 'pasi'?
Wszystko się pięknie łączy.
Różnica jedynie w językach i interpretatorach.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 16:33:41
Temat: Re: Nowy wątpliwie ciekawy wątek - czyli wszechwiedza.
Użytkownik "EvaTM" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c0qn87$49p$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:c0qcsj$5uo$1@news.onet.pl...
> >
> > > może mieć z nas pożytek? ;)..
>
> > Niech skonam :-)))
> > Evka coś zajarała?
> >
> > Ty sie kobieto oszczędzaj!
> > Ogród w potrzebie!
>
> Jeszcze nie jaram:)) ale może kiedyś spróbuję ;)
>
> A co Ci nie 'pasi'?
>
> Wszystko się pięknie łączy.
> Różnica jedynie w językach i interpretatorach.
>
> E.
I znowu z mowa! :-)))
Słowo potok.
Dobrze, widzieć ucieszoną mordkę (tfu!) buziencje.
Czy Szanowna Pani pija Martini z cytryną, oliwką,
i ciupke schłodzone?
Kelllneeeerrr!
Trzy butelki dla Pani.
A dla mnie, czysta tequila z lodem.
I wszystkie robaki co pozostały w starych butelkach.
Ze śmietnika, prosze też wygrzebać.
A! Panie kelner.
Na nóżce. Na jednej nóżce. :-))
A Ty co? Co się tak na nią gapisz,
chcesz w ryło?
Nie? No to nie, ale nie przychodź na osiedle...
Hyp, yp, bo się doigrasz!
No co?
Piję z pustego? No i co kurka, ma to na rzeczy?
Piję bo mi wolno.
Nie! Nie za wolno!
Wolno chyba trzymać pustą szklankę przy ryju, Nie?
Yp.
Demokrata i pajac. Tak pajac!
Rzygać się takimi chce... i yp... mam ich ..yp..
w ...(pik)
Ale możemy wyjść na solo!
No co? Tak? To i ja, też cię mam..
Spie ...**
wiem lepiej, co dla Pani smaku, znajdę w oliwki krzaku.
Yp.
Sorki.
A Ty gosciu, jakiś nietutejszen?
Skąd?
Z Białegomałegostoku?
A gdzie to jest? W RPe jeszcze?
Czy juści w union superSars?
Eeee, a kamizela skąd? Tatary, jaki?
No nie. Wymiękam. Badziewie spod Radomia?
Weź no się i popatrz na litery... tak mordolizie ...
to już! 2004!!!
Yp.
ett
czka jący
ps. Cienka linia. Aż warto zgnoić tych od gubej kreski.
A zegar tyka. :-))
właściwie :-(((
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |