Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze O 14-latkach jeszcze

Grupy

Szukaj w grupach

 

O 14-latkach jeszcze

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 291


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2005-12-07 10:59:23

Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał
| Zobacz z czym zestawiłaś ową bluzkę i przestaniesz się dziwić moim
| podśmiechujkom.
|
nie dziwię się, czy to tak trudno zaakceptować ze dla mnie osobiście goły
pępek, obszarpana bluzka, tatuaż, kolczyk w nosie, farbowane włosy,
powiększone piersi stoją w jednym szeregu rzeczy niedopuszczalnych w
szkole - zwłaszcza u mojego osobistego dziecka ???


|I nie bardzo mam
| pomysł, co ma żelazko do wychowania,
|
tylko to że ludzie różnią się w poglądach na różne tematy - od wychowania
począwszy na kwestiach czego ile dziecku jest potrzebne do ubrania i czy
ktoś prasuje polar czy też nie - skończywszy.

--
Kasia + prawie 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2005-12-07 11:01:24

Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"puchaty" napisał
> Mówisz tak bo mnie nie widziałaś!

A pokazałeś się?! No?! Pokazałeś się?!

Małgosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2005-12-07 11:03:21

Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

złośliwa <n...@u...to.interia.pl> napisał(a):

> nie dziwię się, czy to tak trudno zaakceptować ze dla mnie osobiście goły
> pępek, obszarpana bluzka, tatuaż, kolczyk w nosie, farbowane włosy,
> powiększone piersi stoją w jednym szeregu rzeczy niedopuszczalnych w
> szkole - zwłaszcza u mojego osobistego dziecka ???

Ja to akceptuję, tylko śmieszy mnie do wypęku, że obszarpanej bluzki
nie akceptujesz na równi z dość inwazyjną operacją.

> tylko to że ludzie różnią się w poglądach na różne tematy - od wychowania
> począwszy na kwestiach czego ile dziecku jest potrzebne do ubrania i czy
> ktoś prasuje polar czy też nie - skończywszy.

Rozumiem, że to odkrycie dokonane na podstawie mojego polara?

--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2005-12-07 11:05:10

Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nela Mlynarska" <n...@W...security.pl> napisał
| Nie ... no zgodę można wyrazić zwyczjniej: "Możesz sobie ufarbować włosy
| skoro tak bardzo chcesz, choć moim zdaniem wyglądasz teraz naprawdę
fajnie".
|
a możesz zrozumieć że ktoś powie "nie" ?

| Zgoda na zmianę wyglądu wcale nie musi oznaczać, że obecny mi nie
| odpowiada. Młody wiek jest doskonałym okresem aby poeksprymentować z
| wyglądem (choc i teraz sobie takiego prawa nie odmawiam).
|
No i niech eksperymentuje - ale w granicach przyzwoitości :) Tak, w
granicach zasad które obowiazują w domu.

Eh nie chce mi się już tłumaczyć z odmiennego zdania - ogólnie to chyba
wyszłam na dziwadło :) No ale cóż się dziwić osobie która jest za mundurkami
w szkole ;)

--
Kasia + prawie 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2005-12-07 11:07:10

Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał
złośliwa :
| > tylko to że ludzie różnią się w poglądach na różne tematy - od
wychowania
| > począwszy na kwestiach czego ile dziecku jest potrzebne do ubrania i czy
| > ktoś prasuje polar czy też nie - skończywszy.
|
| Rozumiem, że to odkrycie dokonane na podstawie mojego polara?
|
no jego nieprasowania :) Ja to uważam za dziwactwo - jak można czegoś nie
uprasować ? :)
Obśmiałam się jak norka !

--
Kasia + prawie 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2005-12-07 11:13:49

Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

"złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał

> no więc ja za swoją porażkę bym uważała fakt kiedy od ufarbowanych włosów
> zależałoby szczęście mojego dziecka.

A nie uważasz za porażkę faktu, że do szczęścia (swojego? dziecka?)
potrzebujesz fafdziesięciu par rajstopek i fafnastu par spodni?
Bo dla mnie to dokładnie taki sam rodzaj "chcenia", jak "chcenie" odmiany
swojego wyglądu poprzez pofarbowanie włosów.

PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2005-12-07 11:16:25

Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

"złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał

> Eh nie chce mi się już tłumaczyć z odmiennego zdania - ogólnie to chyba
> wyszłam na dziwadło :)

Nie ukrywam, że dla mnie i owszem.
Nawet moja do bólu konserwatywna babcia ma o wiele mniej sztywne zasady ;-)

PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2005-12-07 11:20:52

Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: Nela Mlynarska <n...@W...security.pl> szukaj wiadomości tego autora

złośliwa napisał(a):
> Użytkownik "Nela Mlynarska" <n...@W...security.pl> napisał
> | Nie ... no zgodę można wyrazić zwyczjniej: "Możesz sobie ufarbować włosy
> | skoro tak bardzo chcesz, choć moim zdaniem wyglądasz teraz naprawdę
> fajnie".
> |
> a możesz zrozumieć że ktoś powie "nie" ?

A czy mówię, że nie :) Większa część mojej wypowiedzi była o tym, że
rozumiem, że ktoś (moje dziecko) może mieć inne zdanie (tu akurat na
temat koloru swoich włosów), więc dlaczegóż nie miałabym zrozumieć, że
ktos powie "nie" ... ten sam temat. Powiedziałam tylko, że można
(istnieje możliwość takiej wypowiedzi) zgodzić się na zmiane koloru, bez
kwestionowania aktualnego doskonałego wyglądu dziecka. I tylko tyle
chciałam powiedzieć :)

> | Zgoda na zmianę wyglądu wcale nie musi oznaczać, że obecny mi nie
> | odpowiada. Młody wiek jest doskonałym okresem aby poeksprymentować z
> | wyglądem (choc i teraz sobie takiego prawa nie odmawiam).
> |
> No i niech eksperymentuje - ale w granicach przyzwoitości :) Tak, w
> granicach zasad które obowiazują w domu.

Tylko widzisz ... ja strasznie nieprzyzwoita jestem ;-)

> Eh nie chce mi się już tłumaczyć z odmiennego zdania - ogólnie to chyba
> wyszłam na dziwadło :)

Ale kto Ci każe ;-) Bo ja na pewno nie miałam takiego zamiaru.

> No ale cóż się dziwić osobie która jest za mundurkami
> w szkole ;)


No widzisz, ja to dopiero dziwadło jestem. Też przeciwko mundurkom nic
nie miałabym (byle nie były tak obleśne jak moje te "kilka" lat temu).
Choć włosy pozwoliłabym ufarbować. To dla są całkiem inne dwie sprawy
(choć w obydwu chodzi o wygląd). Jedna dotyczy kreowania własnego image
przez moje dziecko, druga to sprawa reguł panujących w szkole. A jak się
mają te reguły do farbowanych włosów to nie wiem ;-) gdyż problem
farbowania rozważałam czysto teoretycznie.

Pozdrawiam,
Nela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2005-12-07 11:23:43

Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: Nela Mlynarska <n...@W...security.pl> szukaj wiadomości tego autora

złośliwa napisał(a):
> Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał
> złośliwa :
> | > tylko to że ludzie różnią się w poglądach na różne tematy - od
> wychowania
> | > począwszy na kwestiach czego ile dziecku jest potrzebne do ubrania i czy
> | > ktoś prasuje polar czy też nie - skończywszy.
> |
> | Rozumiem, że to odkrycie dokonane na podstawie mojego polara?
> |
> no jego nieprasowania :) Ja to uważam za dziwactwo - jak można czegoś nie
> uprasować ? :)

No fakt! Jestem zgorszona. Idę poprasować trochę szklanek ;-)

Sorry. Głupawy dostałam, ale dla mnie (zaznaczam dla mnie) prasowanie
polara jest tak samo uzasadnione jak prasowanie szklanek, choć nie ...
prasowanie polara jest nieco mniej inwazyjne ;-)

Pozdrawiam,
Nela, co to gorszy koleżanki tym, że niczego poza koszulami galowymi
i spodniami z kantem nie prasuje.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2005-12-07 11:30:35

Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

"złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał

> Ja to uważam za dziwactwo - jak można czegoś nie uprasować ? :)

Polaru wręcz nie należy prasować. Podobnie jak rajstop z lycrą.
Pominąwszy, że nie ma takiej potrzeby, ponieważ ten rodzaj materiału po
prostu się nie gniecie.

PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 30


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Taniec rozwija dzieci
Mikołajki - JESZCZE większy problem
SUPER PREZENT - "SIMS 2: Świąteczny zestaw"! HIT
SUPER PREZENT - "HARRY POTTER i CZARA OGNIA"! HIT
SUPER PREZENT - "HARRY POTTER i CZARA OGNIA"! HIT

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »