Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!plix.pl!newsfeed
1.plix.pl!newsfeed.net.icm.edu.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: Paulinka <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: "O Jurku, któremu zabrakło atomów."
Date: Thu, 21 Jan 2010 00:35:08 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 85
Message-ID: <hj83rk$v2j$5@node2.news.atman.pl>
References: <hq316hxju01j$.hs7ne998dpk.dlg@40tude.net> <hj1q0v$jb1$1@news.interia.pl>
<ovipkx5i49xt.q70ggte7vj9p$.dlg@40tude.net>
<hj2bc6$o0$1@news.dialog.net.pl>
<cyl8heu0gngd$.1w8zb63bj8ky1$.dlg@40tude.net>
<hj2im0$kbq$4@node1.news.atman.pl>
<1...@4...net>
<hj2lbu$kbq$15@node1.news.atman.pl>
<5yrkxoqznle7.11ysboz9u83dm$.dlg@40tude.net>
<hj2md1$kbq$18@node1.news.atman.pl>
<1mgrizsqdgv5j$.14fvtzvxovl0l$.dlg@40tude.net>
<hj2mld$kbq$20@node1.news.atman.pl> <hj2rer$11d$5@inews.gazeta.pl>
<hj56kj$giu$3@node2.news.atman.pl>
<13aog25g8fyis$.1lypjd1ej0e0t.dlg@40tude.net>
<hj57hg$giu$6@node2.news.atman.pl>
<vu88p8dra6xa.1uhy2ocso8e3f$.dlg@40tude.net>
<hj58jk$giu$8@node2.news.atman.pl>
<vfzva1kyhnar$.lxz2ajid0z1d$.dlg@40tude.net>
<hj80g4$e4$1@node2.news.atman.pl> <hj819p$iuh$1@news.onet.pl>
<hj81ih$v2j$2@node2.news.atman.pl> <hj82e8$lep$1@news.onet.pl>
<hj82nu$v2j$3@node2.news.atman.pl> <hj83g4$nfv$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: nat3.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1264030388 31827 188.122.20.27 (20 Jan 2010 23:33:08
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 20 Jan 2010 23:33:08 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (Windows/20090812)
In-Reply-To: <hj83g4$nfv$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:505360
Ukryj nagłówki
Ender pisze:
> Paulinka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Paulinka pisze:
>>>> Ender pisze:
>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>
>>>>>> BTW katolickich fundacji też jest całkiem sporo, wszędzie tam
>>>>>> siedzą złodzieje i oszuści?
>>>>>
>>>>> Ot naiwność w służbie wyzysku.
>>>>> A pokaż mi taką fundacje, w której chociażby dziesiąta część
>>>>> niewynagrodzenia zarządu była adekwatna do jego kompetencji,
>>>>> zaangażowania i włożonej pracy, bo przecież żadnego produktu nie
>>>>> wytwarza, prawda?
>>>>
>>>> Fundacje nie są firmami produkcyjnymi, założenia niczego nie tworzą,
>>>> oferują usługi w sferach, w których komercyjnie działające firmy nie
>>>> widzą zysku. Poza tym fundacje działają też przy dużych firmach.
>>>>
>>>> Poczytaj sobie o partnerstwie publiczno-społecznym :
>>>> http://www.pnec.org.pl/fio/page/partnerstwo.html
>>>>
>>>> XL bierze udział w kursach dofinansowanych z UE, krytykuje UE i
>>>> uważa, że organizacje, które organizują tego typu przedsięwzięcia to
>>>> banda złodziei, to wg Ciebie hipokryzja czy nie?
>>>
>>> Nie, ponieważ dotacja jej się nalezy (gdy spełnia jej kryteria to
>>> automatycznie i jej celowość) natomiast obryw (prowizja) tych
>>> organizacji często o niejawnej wysokości to złodziejstwo.
>>> Mechanizm jest tu taki, ze organizacje dostają kasę i szukają
>>> frajerów, żeby ją wydatkować w celu otrzymania prowizji.
>>> Analogiczne organizacje np. w niemieckich landach działają w ten
>>> sposób, że mają sztywno ustalony procent 'wynagrodzenia' od wartości
>>> uzyskanej dotacji, zwykle jest to 2-3%, w tym są wszystkie koszty
>>> obsługi i te organizacje zabiegają o beneficjenta pomagając jemu w
>>> rozwoju jego działalności gospodarczej.
>>> Organizacje te zostały wyłonione w drodze przetargu.
>>
>> W Polsce też tak jest, mam Ci dać linka do kilkuset stronicowych
>> wytycznych z UE, które nas obligują przy pozyskiwaniu środków?
>> Przy krajowych subwencjach jest to samo, zresztą masz ustawę o
>> finansach publicznych. Poczytaj Ender, zanim zaczniesz się czuć
>> specjalistą.
>> I nie twierdzę, że wśród tych organizacji nie zdarzają się złodzieje,
>> w KK tez się zdarzają księża-pedofile, co nie powinno rzutować na cały
>> obraz środowiska.
>
> Moi znajomi parają się właśnie tego typu procederem pozyskiwania środków
> przez swoje fundacje - kilku znajomych z kilku fundacji.
> Wygląda to tak, że np. rozpisują wniosek o dotacje na szkolenia,
> oczywiście szczytne cele, profesjonalna (czyt. kosztowna) obsługa z
> wysoko wartościowym odżywczo kateringiem, pilna i dotkliwa potrzeba
> takich szkoleń itp. Dostają kasę i wtedy zaczyna się rozpaczliwa nagonka
> chętnych na szkolenie - no co, nie chcesz się szkolić? To jest za
> darmochę i żarcie ekstra.
> Cholera, przecież sam chętnie chodzę na takie szkolenia i żarcie
> faktyczni jest ekstra. A nawet szkoliłem z tego mechanizmu ludzi z
> takich fundacji, gdy weszliśmy do UE.
> U nas same znaczenie słowa fundacja jest już wypaczeniem, ponieważ jest
> to osiągnięcie jak największego zysku, jak najmniejszym nakładem i
> bezproduktywnie.
Taki jest okres programowania, ze są duże fundusze na PO KL i zawsze się
znajdzie banda złodziei.
Ja na szkolenia chodzę wtedy, kiedy uznam, że przydadzą mi się w pracy.
Jak chcę dobrze zjeść, to idę do kuchni coś ugotować.
> Na zachodzie fundacja pozwala się ludziom zamożnym przede wszystkim
> realizować towarzysko i społecznie.
> Fundacja żony Bila Gates'a rocznie przeznacza na cele charytatywne setki
> milionów dolarów i myślisz, że zarząd coś z tej kasy ma dla siebie?
> Że potrzebuje jak pani Kwaśniewska fundacji, żeby kupić sobie żakiet za
> 40 tys złotych?
Czyli nie przeczytałeś linka, który podałam.
> Młodziutka jeszcze jesteś ;-)
Powiedział stary dziad, co zęby zjadł w zarządzie fundacji Jolanty
Kwaśniewskiej :>
--
Paulinka
|