Data: 2004-08-05 15:59:33
Temat: Re: O TYCH KOBIETACH, ktorych nie ma?
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Redart:
> Taaak ... Cieszy mnie to, że wiele osób na tej grupie właściwie
> kojarzy termin "miłości romantycznej" z żenieniem wody i ognia,
> a nie z opowiastkami z charło-kinów
Wiele?
Ktos jeszcze?
Nawasem mowiac zdumiewa mnie ze ktokolwiek (oprocz mnie),
a juz zwlaszcza Ty ~wiesz o czym ledwie wspomnialem.
> Natomiast ja bym tak bardzo nie starał się wywyższyć idealizmu
> nad romantyzm (jeśli w ogóle te dwa terminy można postawić
> do porównań).
> I samego Mickiewicza też bym bronił. polecam uwadze jego własny
> wiersz (samokrytyka ?):
No coz, tego to naturalnie po Tobie spodziewalem sie - jakze by inaczej.
Cala Twoja postawa zbuntowanego ojca-karmiciela holdujacego
wyimaginowanym nierzeczywistym pseudo-wartosciom itd to esencja
romantyzmu. :)
Niemal wypatruje kiedy zawolasz: "cierpie za miliony!" ;))))
> Polały się łzy me czyste, rzęsiste
> Na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
> Na moją młodość górną i durną,
> Na mój wiek męski, wiek klęski;
> Polały się łzy me czyste, rzęsiste...
Wiesz jaka jest roznica pomiedzy idealista i romantykiem?
Kiedy idealista ma lzy w oczach anioly w niebie placza.
Kiedy romantyk ma lzy w oczach zdychaja bezpanskie psy. ;)
Taka. :)
> [...]
Calkiem nienajgorszy tekst.
Schiza niezle Cie czasami wali... ;)
> ... Ale z ich twórczości na pewno można się sporo dowiedzieć
> o zawiłościach ludzkiej psychiki. Która przekłada siębezpośrednio
> i z największą mocą na zawiłości stosunków męsko-damskich.
Dodam: w pelni patologicznych "stosunków męsko-damskich". ;)
--
Czarek
|