Data: 2004-08-06 01:37:42
Temat: Re: O TYCH KOBIETACH, ktorych nie ma?
Od: KOMINEK <k...@o...org.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Redart" <r...@o...pl> wrote in news:cetamk$pvv$1@news.onet.pl:
> Taaak ... Cieszy mnie to, że wiele osób na tej grupie właściwie
> kojarzy termin "miłości romantycznej" z żenieniem wody i ognia,
> a nie z opowiastkami z charło-kinów (tyle, ze KOMINEK akurat
> sam się chyba w tym nie zorientował, bo wcześniej mówił coś
> o romantycznej kobiecie, czyli takiej, co patrzy w gwiazdy :))).
>
10 razy przeczytalem ten akapit i wciaz go nie rozumiem:)
Mozesz jakos rozwinac mysl, bo nie wiem, czy ty mi cos zarzucasz, czy
zaczales nowy temat:)
> Polały się łzy me czyste, rzęsiste
> Na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
> Na moją młodość górną i durną,
> Na mój wiek męski, wiek klęski;
> Polały się łzy me czyste, rzęsiste...
Ten wiersz mialem w 2 klasie liceum.
Do dzis jestem swiecie przekonany, ze Mickiewicz napisal go siedzac na
kiblu.
I moze nawet pomyslal wtedy: ha! za 150 lat debile beda bawic sie w analize
tego gowna i dostrzegac piekno w tych banalnych wersach.
|