Data: 2004-08-09 13:03:58
Temat: Re: O TYCH KOBIETACH, ktorych nie ma?
Od: "Inga Kosieradzka" <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> a ty przed mezczyzna nie?
Az tak szczegolowo i wysoko nie stawiam poprzeczki
> > a nawet mniejszymi kwalifikacjami.
> to tylko kwestia tego jaka roznice pomiedzy wyobrazeniem, a rzeczywistoscia
jestes w stanie zaakceptowac.
Bardziej bym sie zastanowila skad takie wyobrazenia ?
Czy to napewno to czego chce ? Czy jakis wpojony mi obraz ?
> te zdesperowane, im bardziej na plecach czuja oddech czasu, tym bardziej
sklonne sa zgodzic sie na kogos nawet jesli ma 1-2 cechy, ktore chcialy zeby
facet mial;)
A może ważne są cechy których naszczęście ten facet nie ma ?
> i zyja wmawiajac sobie, ze sa szczesliwe.
> sa tez takie co sie nie godza. daja zrobic sobie dziecko, czy kupuja psa
albo kota :)
> i szukaja kogos do rzniecia od czasu do czasu.
Rany to straszne wizje. Wyglada na to, że cokolwiek zrobi kobieta to zawsze
będzie źle. Jak wyjdzie za faceta który nie jest jej ideałem to napewno
będzie nieszczęśliwa, a jak nie wydzie za nikogo to skazana jest na rzniecie
od czasu do czasu.
No impas. Lece szukać ideału, którego niestety podobno nie ma
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|