Data: 2004-02-01 22:05:29
Temat: Re: O co tu chodzi?
Od: "K" <konrad-w(usunto)@hot.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Katarzyna" <k...@t...net> napisał w wiadomości
news:bvgvh5$9m$1@Gambit.Gubernat.NET...
> dyżur chirurgiczny w swoim rejonie, gdzie lekarz powiedział, żeby robić
> okłady z altacetu. Ręki nie obejrzał ani nie skierował na prześwietlenie.
> Tłumaczyłam, że łokieć jest spuchnięty, po 4 godzinach od zdarzenia nadal
> mocno boli i ruchomość stawu ograniczona. Zaskoczyła mnie odpowiedź
> lekarza, że RTG robią TYLKO w wypadku zagrożenia życia.
> Chciałabym wiedzieć czy to ogólne zarządzenie czy wymysł lekarzy lub
> sytuacja finansowa służby zdrowia w małym mieście. Ogólnie jestem
zaskoczona
> taką opinią.
> Jak to jest w innych miastach? Czy lekarz miał prawo odmówic mi
> prześwietlenia?
jestem w szoku
chodze sobie czesto na dyzury na izbe przyjec jednego z lubelskich szpitali
i tam przeswietlamy nawet najmniejsza pierdolke. a tutaj lokiec, ograniczona
ruchomosc.... nie wyszedlbym z tej izby przyjec, albo moze lepiej pojsc
gdzie indziej...
K.
|