Data: 2009-11-16 13:36:09
Temat: Re: O depresji
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na grzędzie.....w kąciku....pod skrzydlem...
Może nikt nie zuwazy i dadzą cżłowiekowi świety sposój?
MK
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hdrk68$opc$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>
>> Vilar pisze:
>>> O, i to jest bardzo ciekawy temat....
>>> Co robimy, jak "znowu w zyciu nam nie wyszło"...
>>>
>>> Ja:
>>> - spię
>>> - włóczę się po lesie (zawsze mi reka drzy, jak piszę 'las' w
>>> odniesieniu do podwarszawskich..hmm..drzew)
>>> - kupuję! Ładny ciuch, albo inny duperel zawsze dobrze robi na humor
>>> - idę do fryzjera...manikiurzystki... na saunę ..na basen (jak dodatkowo
>>> jestem wściekła)
>>> - barykaduję się za kanapą i gryzę, jeśli ktoś chce mnie stamtąd
>>> wyciągnąć...
>>> - zapadam w trans i czekam, aż mi przejdzie (a przechodzi, bo zawsze w
>>> końcu zdarzy się coś, co mnie zaciekawi. Na babską ciekawość zawsze
>>> mozna liczyć). Czyli w sumie wszystko co pozwala przestać myśleć...
>>> np. długa, szybka jazda na rowerze doskonale odmóżdża, albo szybka
>>> jazda samochodem (cholerne fotoradary),
>>> albo po prostu idę spać....spać...spać...
>>>
>>> Czyli, patrząc z boku, wszystko żeby nawiać od problemu i aby go nie
>>> rozwiązać....
>>>
>>> MK (coś dziś ekstrawertycznie)
>>
>> no a co mają robić faceci?
>> do lasu im sie nie chce iść, ciuchy ich tylko wkurzają...
>> no może fryzjerka albo manikiurzystka? o, tak, to jest niezły pomysł!
>
> A potem spać... spać... spać...
>
> Qra
>
|