Data: 2010-04-20 15:32:48
Temat: Re: O historii
Od: "AW" <o...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Maciej Woźniak" <m...@w...pl> wrote in message
news:hqjpp1$lkc$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "AW" <o...@h...com> napisał w wiadomości
> news:3461.00001b70.4bcd66ff@newsgate.onet.pl...
>
>
>> Wielkie mocarstwa Wschodu i Zachodu sprzysięgły się, że tu ma prawo być
>> tylko ciemne chłopstwo, zdezorganizowane i otumanione - i nic więcej. I
>> wspólnie o to dbają. Tu nie ma żadnych przypadków!
>>
>> Każdy kto zna się na szachach z łatwością potwierdzi, że gdy rozgrywasz
>> partięto chodzi głównie o zdobycie i utrzymanie kontroli nad czterema
>> środkowymipolami. Gdy masz je w ręku to posiadasz inicjatywę, zaś twój
>> przeciwnik jest już tylko zmuszony od reagowania. To samo, na nasze
>> nieszczęście, stosuje się wEuropie. Centrum geograficzne to jednocześnie
>> centrum strategiczne.
>
> Hm... skoro Ty siedzisz sobie w USA, to chyba to jest nasze nieszczęście, a
> nie Wasze?
Bez względu na to gdzie siedzę, 'nasze' oznacza dla mnie polskie, narodowe.
> I czekaj, kto właściwie gra przeciw komu? Szachowa analogia wskazywałaby na
> wschód vs zachód? a przeciez oni według Ciebie się zgadzają. Moja nie
> rozumieć.
Bo twoja być matolska. Wschód i Zachód (Niemcy i Rosja) konkurują ze sobą jako
dwie potęgi. Jednakże, zgodnie odbierają rolę Polski jako destabilizującą.
Niezależna Polska to języczek u wagi, zdolny by w każdej chwili zakłócić
delikatną grę pomiędzy nimi.
A tym bardziej tak właśnie odbierają polską rolę globalistyczne siły
międzynarodowe, których taktycznym celem jest precyzyjna manipulacja
wschodnio-zachodniego konfliktu. Dlatego świat anglojęzyczny w pełni podziela
rosyjsko-niemiecką nieprzychylność dla Polski, nie wspominając już o ich
programowej wrogości dla wszystkiego co łączy się z religią katolicką.
Aby to dostrzec i zrozumieć potrzeba jednak wyrwać się z matolskiej
zaściankowości i pożyć trochę tu i ówdzie, na tyle długo, by móc spojrzeć na
rzecz w SZERSZYM KONTEKŚCIE. No ale jakże można do ciebie wymagać czegoś takiego!?
> A tak właściwie, to czy w szachach na pewno chodzi o kontrolę nad 4 polami?
> Bo ja myślałem, że o danie mata wrogiemu królowi.
Tak to bywa u matołów, którzy nie rozumieją, że wydzielając podzbiór ze zbioru
trzeba dokonać podziału.
AW
.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|