Data: 2004-07-30 05:50:30
Temat: Re: O pismach głównie i raczej OT
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2004-07-29 16:59,Użytkownik Katarzyna Kulpa ziewnął szeroko i rzekł:
> tak calkiem na marginesie - czy tylko ja mam tak, ze jak dotad zaden
> kosmetyk eris mi nie podszedl? :) mialam kiedys cos z dawnej serii normamat,
> potem ten preparat z kwasem salicylowym - normamat mnie wypryszczyl, a
> dzialania kwasu nie stwierdzono :/
> chlubnym wyjatkiem byl preparat do rak, ale chwilowo - neutrogena jest
> jednak znacznie lepsza.
Mi kilka rzeczy bardzo podeszło.
1) Serum antycellulitowe, o którym trąbię z uporem maniaka na prawo i
lewo - fajna rzecz. Żel z tej samej serii już nie działa tak dobrze, ale
też zostawia przyjemnie jędrną i gładką skórę.
2) Seria Dwudziestka - ja wiem, że nie powinnam się przyznawać, bo to
dla nastolatków, ale miałam prawie wszystko z tej serii i całkiem,
całkiem to było. Teraz mam krem o silnym działaniu antytrądzikowym -
bardzo fajnie się spisuje. Peeling do twarzy i żel do mycia twarzy z tej
serii też miło wspominam.
Krem pod oczy z folacyną - dobry, krem liftingujący z tej samej serii -
czemu nie.
Natomiast uczuliło mnie kilka rzeczy z serii Forte 25+. Może to nawet
dobrze, zaoszczędzę, bo najtańsze to nie jest :)
Seria do cery tłustej i mieszanej - nie da rady, robi się ze mnie
"oprych" po tygodniowym stosowaniu.
Krem do rąk Lirene - działać, nawet działa - ale kosztuje 10 zł za 75
ml, kończy się piorunem, wchłania się ciężko, więc ogólnie nie ma co się
na niego szarpać.
Słowem - firma jak każda inna, ma swoje dobre i gorsze produkty i niczym
szczególnym się nie wyróżnia, dlatego uważam, że jej nieustanne
reklamowanie w TS jest co najmniej niesmaczne. Równie dobra, jeśli nie
lepsza Dermika jest łaskawie wspomniana raz na pół roku.
Krusz.
ranną porą
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
|