Dnia Mon, 03 Mar 2008 17:04:32 -0500, Michal Misiurewicz napisał(a):

> Na ich stronach z aukcjami jest w dolnej części podany kontakt:
>
> "e-mail:....@v...pl
> tel.:0504-411-901
> W razie jakich kolwiek watpliwości , pisz , dzwoń . Chętnie odpowiem na
> każde pytanie."
>
> Może by więc podzwonić i poprosić panią Justynę o odpowiedź na pytanie
> dlaczego kradnie zdjęcia? Chyba, że telefon jest też skradziony.
>
> Poza tym w polu "sklep" figuruje logo Kwiat-Polu. Jeżeli znowu nie jest
> to oszustwo, to ich strona jest tu:
> http://kwiatowe-cebulki.pl/kontakt.html
> z nazwiskiem i telefonem.


Taaa i mapka dojazdowa na stragan na hali targowej - taka to firma, nawet
siedziby nie mają.... Znaczy się tzw "krzak' albo "dym".Komórka, mail w
darmowym serwisie


> Ale ci piszą na stronie
> http://www.kwiatowe-cebulki.pl/folder2.html
> "Obowiązuje całkowity
> ZAKAZ kopiowania i rozpowszechniania zdjęć!"
> więc jak to jest?

Prawo Kalego...

> BTW, widzieliście "płonący kwiat"?
> http://www.allegro.pl/item320078717__plonacy_kwiat_h
olenderskie_klacza_gratis_.html#photo


To i tak nie jest skrajny przypadek:)
Te aukcje tyle warte co i cała ichnia strona, podejrzewam że z towarem też
może być różnie.



Pozdrawiam,
Marta