Data: 2013-03-11 23:32:57
Temat: Re: O wojnie limbicznej i "włączniku paranoi"
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:f70d57e4-1a25-4b30-a7ab-93bc99b5a42a@googlegrou
ps.com...
>O wojnie limbicznej i "włączniku paranoi"
>http://wolnemedia.net/spoleczenstwo/martha-stout-o-
wojnie-limbicznej-i-wlaczniku-paranoi/
Artykuł dość długi, stawia wiele tez- IMO niektóre mało trafione. Np:
"Brokerzy strachu mają jednak piętę Achillesową - psychopatyczną naturę. Gdy
zostaną zdemaskowani jako drobni oszuści, którymi są, a ich natura zostanie
rozpoznana w sposób naukowy, a nie emocjonalny, już nigdy nie będą nas w
stanie oszukać"
Wystarczy się rozejrzeć. Ile sierotek zostawił PRL.Ludzi, dla których był
rajem. I co z tego, że zdemaskowano tamtych oszustów? Ile razy demaskowano
Donka? Przecież to notoryczny kłamca. Przyjrzyjcie się prosze argumentom
ludzi, którzy go popierają. To naprawde wiele mówi o pewnych mechanizmach
społecznych- ale tezę, jakoby zdemaskowany oszust już nie mógł oszukiwac-
miedzy bajki należy włożyć.
Autorka zdaje się także nie bardzo dokładnie przyjrzała się dobrze przecież
przebadanemu układowi ofiara- krzywdziciel (pomija IMO bardzo istotny
aspekt, że ofiara to także krzywdziciel), a także IMO nie stara się nawet
odpowiedzieć na pytanie, DLACZEGO tak jest- dlaczego takich ludzi
akceptujemy jako przywódców
--
Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
--
Chiron
|