Data: 2002-05-22 15:15:27
Temat: Re: OPIS ZABIEGU...
Od: Janusz <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"I.Tichy" wrote:
> albo ja nie wiem o co chodzi albo to kolejna ze tak powiem "prowokacja"
> albo lja zyje nie w europie tylko w afryce i nie w XXI wieku tylko gdzies
> ze trzysta lat do tylu.........................ciach i jescze
> ciach....................... dalej mam jednak nadzieje ze to wyglupy li
> tylko...
> pozdrawiam Tichy
Wydaje mi sie ze Miles Davis nie jest zadnym wyjatkiem.
Znam osobnika ktory wlasnorecznie pozbyl sie hemoroida (przy pomocy zyletki o
ile pamietam). Niestety ani "zabiegu" ani hemoroida nie wdzialem. Znajac
osobnika i z oklicznosci i sposobu opowiadania mysle ze mozna wierzyc temu co
mowi.Jego matka potwierdzila ze zaraz po zabiegu powiedzial jej co zrobil.
Slyszalem innego osobnika opowiadajacego jak ucial cos takiego (w/g opowiadania
hemoroid) zonie, za jej zgoda oczywiscie,nawiasem mowiac ta kobieta (okolo 30)
to pielegniarka z zawodu..
Nie pamietam szczegolow.Czytalem (nie w brukowcu) o domowej kastracj na "zywca"
jezeli nie liczyc kilku drinkow na znieczulenie (to nie zart) Sprawa wyszla na
jaw tylko dlatego ze "chirurg" (emerytowany kierowca czy mechanik o ile
pamietam) nie byl w stanie zatamowac krwawienia.
Pogotowie, sensacja (nie czesto ktos z rozprutym i pustym woreczkiem zjawia sie
na pogotowiu), policja, sad, dziennikarze........
Pamietam sprawe ze wzghledu na opis co ten osobnik czul w czasie prucia worka i
wycinania jader na "zywca".
Kastracja odbywala sie w milionowym miescie,na zyczenie kastrowanego, ktory
placil za "operacje!!!
W sadzie wyszlo ze kastrowany cierpial na chorobe umyslowa. Moze lekarz poda
nazwe tej choroby. Objawem jest ze osobnik uznaje jakas czesc ciala za zbedna i
nie ustanie dopoki sie tej czesci ciala nie pozbedzie.
|