Data: 2004-01-20 09:49:33
Temat: Re: [OT]
Od: "jurek" <g...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie tylko w tej branży to "działa". Smieszy mnie ogólna niechęć niektórych
> do narodu amerykańskiego, pewnie wynika ona z niewiedzy i głupoty. Bo
czymże
> jest ten amerykański naród jak nie zlepkiem ludności z całego swiata.
> Niecierpieć tak z definicji Amerykanów to niecierpieć Polaków, Hindusów,
> Chińczyków i Latynosów np.
> Ale to temat nie na tą grupę zapewne :)
"amerykanie" maja swoje zalety maja i wady (jak kazdy), ale najbardziej
bardzo wielu drazni to, ze mimo wielu zapowiedzi konca dominacji
amerykanskiej (powtarzajacych sie co kilka lat), oni maja czelnosc
dominowac. Mieli japonczycy amerykanom pokazac gdzie pieprz rosnie, pozniej
byly male tygrysy azjatyckie , teraz Chiny oraz Indie (sovietow pomijam bo
nie o dowcipach tu mowimy), a te amerykany nic!!! takie sa bezszczelne ;)
> Właśnie siedzę na walizkach i jutro o świcie wyruszam do miasta, które w
2/3
> złożone jest z obcokrajowców. Przygotowując się do tego wyjazdu zakupiłam
> parę poradników biznesowych i coż w nich wyczytałam, m.in: nigdy nie pytaj
> nikogo przy pierwszym spotkaniu, czy jest żonaty/zamężny, czy jest
wierzący
> i dlaczego nie jada ciastek, bo to jest IMPOLITE!
> A Holendrzy, do których właśnie jadę, mimo ogólnej wysokiej tolerancji i
> swobody zachowań nie znoszą, gdy się krytykuje ich siermiężną kuchnię
> (jadają skromnie i niewyszukanie), ich skąpstwo, ich skromne domki i
> przyodziewek i p r o s t e życie, mimo wielkiego bogactwa.
>
> Może zahaczę też o Francję :)
Zycze milej podrozy! , bo madrych podroze ksztalca. Zawsze warto zobaczyc
jak inni "to robia" (nawet we Francji :( ! )zastanowic sie i wyciagnac
wnioski.
Jurek
|