Użytkownik Tadeusz Zachara >
> Uogólniasz, przenosisz na wszystkich zło będące dziełem niektórych. Nie
> wiem, czy wiesz, tylko część tych "afer" jest prawdziwa, a część dopisana
na
> zamówienie. Być może ze względów czysto komercyjnych,

Nie wiem, ile tych afer jest prawdziwych, ile wyssanych z palca, a ile tych,
ktore nigdy nie ujrzaly swiatla dziennego....

Ciekawe skąd
> wiesz, czego księża są pozbawieni.

To bylo jakos tak 'po uczynkach ich poznacie' ;-)

Ja znam wielu osobiście i śmiem
> twierdzić, że wiem więcej. Bezpośrednio a nie z brukowych gazet.

Akurat, to co wiem, to wiem z tv, no chyba, ze dla Ciebie winformacje z tv
maja taka sama wartosc, jak brukowce, a jedyna prawdziwa informacja jest to,
co mowi ksiadz z ambony ;-)
>
> Nie zamierzam uciekać w jakąś swoją "prywatną religię" dla wygody i
> uniknięcia napaści ze strony innych ludzi.

czy dla Ciebie wiara w Boga jest prywatna religia w pejorytywnym znaczeniu,
a wiara w kosciol i ksiezy ta sluszna ? Moja bardzo religijna mama bardzo
nie lubi rozmawiac nt. tego co sie dzieje w kosciele, bo sie bardzo
denerwuje. Moja starsza sasiadka, ktora kazdego ranka idzie na msze bardzo
czesto powtarza (tlumaczy sie?), ze ona do kosciola chodzi dla siebie i
Boga, a nie dla ksiezy.
Chodzilo mi tylko o to, aby nie utozsamiac potkniec kleru z wiara w Boga, bo
stad bardzo latwo o wszelkie urazy.

pzdr.
Federika