Strona główna Grupy pl.sci.medycyna (OT) "Na dobre i na zle"

Grupy

Szukaj w grupach

 

(OT) "Na dobre i na zle"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 102


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2003-01-03 13:05:42

Temat: Re: (OT) "Na dobre i na zle"
Od: "Tomasz Bandurski" <t...@n...gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Bieniek" <m...@p...wytnij.onet.pl> napisał w
wiadomości news:1k3xyevhiocvl.xdvknzk25fyq.dlg@40tude.net...
> On Fri, 3 Jan 2003 09:15:11 +0100, Mrowka wrote:
>
> >> Gastroskopia jest podzbiorem endoskopii.:-)
> > No ale jednak w praktyce sa deczko inne...
>
> Endoskopia to pojęcie oznaczajace 'zaglądanie do środka'.

Zdaje sie ze osiagnelismy inter-rater agreement bliski jednosci :-)))
"Srodrostek"- zastanawialem sie czym jest "fibero", tego slowa mi
brakowalo.
Jak to milo przekonac sie ze wiedza medyczna jest jedna, a nie jak czasem
sie wydaje "mozna posciemniac".
ROFL
T.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2003-01-03 13:24:51

Temat: Re: (OT) "Na dobre i na zle"
Od: Marek Bieniek <m...@p...wytnij.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 3 Jan 2003 14:05:42 +0100, Tomasz Bandurski wrote:

> Jak to milo przekonac sie ze wiedza medyczna jest jedna, a nie jak czasem
> sie wydaje "mozna posciemniac".
> ROFL

Mnie tez miło:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta onet pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2003-01-03 14:02:22

Temat: Re: (OT) "Na dobre i na zle"
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:av2fg1$8pb$2@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:av1go1$nnv$1@news.onet.pl...
>
> > Jaki ty jesteś niedomyślny...
> > Była w dwóch różnych gabinetach i w jednym był nowszy sprzęt, a w drugim
> > starszy...
> > a pod pojęciem endoskopii rozumie badanie endoskopem jelita grubego...
>
> Tak?Pierwsze slysze....

Sorry... konfabulowałam zgadując.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2003-01-03 17:53:24

Temat: Re: (OT) "Na dobre i na zle"
Od: "EDXER" <(nospam)Wadysaw.9358343@pharmanet.com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:av2eu0$41b$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Robert Pyzel" <r...@g...BEZSPAMU.pl> napisał w wiadomości
> news:auvud3.3vv53j9.1@to.robota.cypla.jest...
> Przede wszystmi chcialabym aby
> mi pomogl i mnie wyleczyl .
> Wiem ze brak kasy zawiazuje lekarzom rece,jestem w stanie to
zrozumiec......
> Magda

Szanowna Pani
Brak kasy w Kasie nie tylko zawiązuje ręce ale :
1.Zasznurowuje usta .
Nie można powiedzieć pacjentowi ,że aby poprawnie zdiagnozować ( ergo ,
niekiedy skutecznie leczyć) należy wykonać to ,to i to i tamto = diagnostykę
różnicową.
Bo Kasy na to nie stać, a pacjenta bardzo często również.

2.Spłyca myślenie
Skoro o tak niewielu sprawach można myśleć realnie, to po co brać je pod
uwagę.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2003-01-03 20:08:55

Temat: Re: (OT) "Na dobre i na zle"
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dziekuje Markowi i Tomaszowi za lopatologiczne wyjasnienie.Teraz juz
wszystko rozumiem.Myslalam ze sa to dwa rozne badania bo na jednym
skierowaniu mialam wyraznie napisane:gastroskopia ,na
drugim:endoskopia.Badanie deczko sie roznily.Jeszcze raz wielkie dzieki :-)

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2003-01-03 20:09:41

Temat: Re: (OT) "Na dobre i na zle"
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "EDXER" <(nospam)Wadysaw.9358343@pharmanet.com.pl> napisał w
wiadomości news:av4jjd$23q$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:av2eu0$41b$1@news.tpi.pl...

> Szanowna Pani
> Brak kasy w Kasie nie tylko zawiązuje ręce ale :
> 1.Zasznurowuje usta .
> Nie można powiedzieć pacjentowi ,że aby poprawnie zdiagnozować ( ergo ,
> niekiedy skutecznie leczyć) należy wykonać to ,to i to i tamto =
diagnostykę
> różnicową.
> Bo Kasy na to nie stać, a pacjenta bardzo często również.
>
> 2.Spłyca myślenie
> Skoro o tak niewielu sprawach można myśleć realnie, to po co brać je pod
> uwagę.

To smutne :(((

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2003-01-03 21:40:03

Temat: Re: (OT) "Na dobre i na zle"
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:av4qee$i0c$1@news.tpi.pl...

> > Brak kasy w Kasie nie tylko zawiązuje ręce ale :
> > 1.Zasznurowuje usta .
> > Nie można powiedzieć pacjentowi ,że aby poprawnie zdiagnozować ( ergo ,
> > niekiedy skutecznie leczyć) należy wykonać to ,to i to i tamto =
> diagnostykę
> > różnicową.

> To smutne :(((

I to bardzo... Czasem jednak pacjenta stać na "dodatkowe" badania albo na
cele zdrowotne może wydobyć pieniądze spod ziemi... i nieinformowanie jest w
tym wypadku chyba nieetyczne... Z drugiej strony informowanie pacjenta że
placówka zatrudniająca lekarza czegoś nie robi jest nielojalnością wobec
pracodawcy...

--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2003-01-03 22:51:29

Temat: Re: (OT) "Na dobre i na zle"
Od: Tinue <t...@w...tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał/a
news:av4vvq$mvp$1@news.onet.pl:

>> To smutne :(((
> I to bardzo... Czasem jednak pacjenta stać na "dodatkowe" badania albo
> na cele zdrowotne może wydobyć pieniądze spod ziemi... i
> nieinformowanie jest w tym wypadku chyba nieetyczne... Z drugiej
> strony informowanie pacjenta że placówka zatrudniająca lekarza czegoś
> nie robi jest nielojalnością wobec pracodawcy...

W przysiędze nie ma nic o pracodawcy :-)

Żeby tylko pacjent chciał się leczyć :-/ Mój mąż miał ostatnio zgon,
człowiek był w szpitalu w okresie wakacyjnym, lekarze wysyłali go na dalsze
diagnozowanie, ale on miał wykupiony urlop w tropikach. Zgłosił się tydzień
temu, nic nie można było zrobić. Żona wygraża procesem.
Każdy kij ma dwa końce, a proca ma nawet trzy.

--
Uważam za rzecz wskazaną, by zrozumieć innego | TiNUE cyberHYENA
człowieka jako zwierzę, zanim gotów jestem | ~crocuta crocuta~
poznać go jako istotę ludzką. | tinue#tlen.pl
- John Steinbeck
http://hieny.kv.net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2003-01-03 23:06:36

Temat: Re: (OT) "Na dobre i na zle"
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 3 Jan 2003, Joanna Duszczyńska wrote:

> I to bardzo... Czasem jednak pacjenta stać na "dodatkowe" badania albo na
> cele zdrowotne może wydobyć pieniądze spod ziemi... i nieinformowanie jest w
> tym wypadku chyba nieetyczne... Z drugiej strony informowanie pacjenta że
> placówka zatrudniająca lekarza czegoś nie robi jest nielojalnością wobec
> pracodawcy...

i to jest dylemat nie tylko w Polsce. Z jednej strony obowiazuje
zasada "informed choice & informed consent" z drugiej lekarz
zatrudniony w danej placowce zobowiazany jest do lojalnosci
wobec wlasnej placowki. Autorom ksiazki "Health & the Law in Canada",
rostrzasanie tego problemu w aspekcie ich kraju zajelo kilka rozdzialow
- tj. 100 stron. Pisalem o potrzebie tzw. niezaleznej pozycji finansowej
lekarza jako w pewnym stopniu gwarancji, ze lekarz w relacji
z pacjentem bedzie mniej podatny na realizowanie "third party interest"
Z drugiej strony instytucje zajmujace sie opieka zdrowotna
probuja i udaje im sie to ograniczac ta niezaleznosc lekarza
aby moc miec wlasny wplyw na polityke zdrowotna - w szczegolnosci
moc kontrolowac przeplyw finansow i likwidowac naduzycia w druga
strone.W Polsce w dawnym systemie lekarz nie mial zadnej
niezaleznej pozycjiw relacji do chorego. Jak wiemy w pierwszym
rzedzie lekarz mial byc "funkcjonariuszem publicznym" a dopiero
ewentualnie potem osobom dbajaca o zdrowie chorego. Tak oczywiscie
nie bylo ale tak chcial system. Brak szacunku dla zawodu
lekarza, pielegniarki i poloznej wynika jakby z pokutowania
jeszcze tego pogladu i trakowania tych zawodow na rowni
z nizszej rangi urzednikiem, ktorego jedynym zajeciem ma
byc wykonywanie polecen w pierwszym rzedzie partii,rzadu
itp. Pacjenci swiadomi powinni wiedziec, ze jednak
takie umiejscowienie rangi tych zawodow to krecenie
biczu na siebie samych. Skoro od lekarza wymaga sie
czesto nadal lojalnosci wobec roznych wladz, ministra,
reformy, nonsensownych ustaw a potem dopiero daja
mu sie chwilke aby zajal sie chorym jak to chorego
stawia w sytuacji osoby majacej byc podmiotem a nie
przedmiotem. Druczki, kwity na pampersy, debilne
korespondencje z organami rentowymi to ma byc
najwazniejsza rola lekarza? Niezaleznosc finansowa
lekarza w wiekszosci cywilizowanych krajow jest
postrzegana jako jeden z mechanizmow dajacych
lekarzowi taka pozycje, ze moze sie przeciwstawic
nieetycznym naciskom a takze jako mechanizm dajacy
szanse doksztalcania ktore w tym zawodzie jest niezbedne
i kosztowne (mozna zobaczyc ile kosztuje roczna
subskrypcja porzadnego czasopisma zachodniego czy
zakup porzadnej ksiazki medycznej)
Wprost mowiac slowy jak jestem bogaty w miare a jakis
urzednik z organu rentowego straszy mnie,
ze jak bede wypisywac zbyt duzo wnioskow na renty
to mozga odebrac mi prawo orzekania o niezdolnosci
do pracy to jak wiem, ze mam racje to moge mu
powiedziec, ze "moze mi sk...." Jak lekarz jest
biedny to bardziej sie boi, nie ma na adwokata,
radce prawnego itp. i wowczas takie naciski
latwiej robic. Dlatego tyle pisalem o tym
ze poswiecenie w zawodzie lekarza to jedna rzecz
a potrzeba niezaleznosci finansowej (nie mowie
ze kapiacego bogactwa ale wystarczajaco
wysokich dochodow) to druga i obie wbrew
pozorom sie ze soba wiaza. Itd, itp.

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2003-01-04 20:47:53

Temat: Re: (OT) "Na dobre i na zle"
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.GSO.4.50.0301032344510.10510-100000@dorota
.am.torun.pl...
> On Fri, 3 Jan 2003, Joanna Duszczyńska wrote:
>



> Wprost mowiac slowy jak jestem bogaty w miare a jakis
> urzednik z organu rentowego straszy mnie,
> ze jak bede wypisywac zbyt duzo wnioskow na renty
> to mozga odebrac mi prawo orzekania o niezdolnosci
> do pracy to jak wiem, ze mam racje to moge mu
> powiedziec, ze "moze mi sk...." Jak lekarz jest
> biedny to bardziej sie boi, nie ma na adwokata,
> radce prawnego itp. i wowczas takie naciski
> latwiej robic. Dlatego tyle pisalem o tym
> ze poswiecenie w zawodzie lekarza to jedna rzecz
> a potrzeba niezaleznosci finansowej (nie mowie
> ze kapiacego bogactwa ale wystarczajaco
> wysokich dochodow) to druga i obie wbrew
> pozorom sie ze soba wiaza. Itd, itp.

Wycielam wieksza czesc,bo sporo tego :-)
Przeczytalam to co napisales i jestem w szoku.To wszystko jest chore!
Teraz juz wiecej rozumiem i chyba przestane czepiac sie lekarzy:-)
Ale gdy ogladam program "Uwaga" i widze ze lekarze pozwolili umrzec
kobiecie po porodzie (wdal jej sie gronkowiec) to juz sama nie wiem co o tym
mysles?Wina lekarza czy finansow?
Moze nie bylo kasy na porzadne przebadanie pacjentki?A moze to byl ewidentny
blad lekarza?Naprawde ,ogladajac takie historie boje sie chorowac a takze
ogarnia mnie paniczny strach o moich bliskich:(

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

oddawanie moczu z krwia
Bioparox i alkohol??
gronkowiec złocisty
Bioxetin
Znamiona - usowanie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »