Data: 2010-03-19 15:02:23
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka pisze:
> Ja nie Qra, ale znalazłam. Nazywa się toto 'Diagnoza przedszkolaka'. Wg
> opisu diagnoza ma na celu pomóc rodzicom w poznaniu gotowości swojego
> dziecka do podjęcia nauki w szkole podstawowej, aby mogli je w
> osiągnięciu tej gotowości wspomagać.
> Diagnoza składa się z 13 punktów. Są pytania o umiejętności społeczne,
> czynności samoobsługowe, rozwój mowy, czynności intelektualne, które
> dzieci stosują w poznawaniu i rozumieniu siebie, pytania o zdrowie i
> sprawność fizyczną, bezpieczeństwo własne i innych, wychowanie przez
> sztukę, rozwój umysłowy poprzez zabawy konstrukcyjne, budzenie
> zainteresowań technicznych, edukacja matematyczna, gotowość do nauki
> pisania i czytania, pytania o rodzinę, obywatela, patriotę.
>
> Diagnoza ma skalę ocen od 1 do 5 : gdzie 1 - niski poziom, 5 - wysoki
> poziom.
> Na koniec jest opinia opisowa wychowawcy.
Dzięki. Faktycznie coś takiego panie robiły koło półrocza, ale to nie
były testy - opis był na podstawie obserwacji nauczycielek, z tego co
wiem. Maja niemal w każdym punkcie miała najwyższą ocenę (rozwój słuchu
fonematycznego, czyli głoskowanie, sylabizowanie; samodzielność w
codziennych czynnościach; zabawy w grupie itd). Jedyne co u niej nieco
gorzej wypada, to wyobraźnia przestrzenna. Pani mówiła, że ona nie
podejmuje z własnej inicjatywy zabaw wymagających tego typu wyobraźni,
ale jak musi, to jakoś sobie radzi. Np. nie za bardzo lubi budowanie z
klocków, układanie figur z patyczków itd. I ja też to obserwuję w domu,
jak nie bawię się z nią klockami, to ona sama za to się nie weźmie.
Za to dzisiaj pani mi powiedziała (sama z siebie podeszła do mnie, żeby
ją pochwalić), że Maja ma rzadko spotykaną w tym wieku umiejętność
skupiania uwagi i dokładność w wykonywaniu zadań. Oceniła ją pod tym
względem jako poziom końca pierwszej klasy lub nawet początek drugiej.
Ja nie przywiązuję zbytniej wago do takich ocen nauczycielek ani
"testów". Oczywiście cieszą mnie one, ale nie popadam w przesadny
zachwyt ani odwrotnie. Wydaje mi się, że wiem, z czym ewentualnie Maja
może mieć problem, a z czym sobie doskonale radzi.
No to tyle, bo już wyjeżdżam.
Miłego weekendowego psp-owania. ;)
Ewa
|