Data: 2010-03-25 09:23:24
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: zażółcony <z...@m...on.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hoe0de$h8g$2@news.onet.pl...
> zażółcony pisze:
>>
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>> news:hod68p$4ae$1@news.onet.pl...
>>
>>> Nie chcę ciebie martwić, ale twoja metoda wzmacniania
>>> pozytywów chyba kompletnie nie działa.
>>> Dlatego czas już może pokazać odrobinę kręgosłupa?
>>> Wal śmiało, niczym już raczej nie ryzykujesz ;-)
>>
>> Nie jestem tu nastawiony na jakieś szybkie i spektakularne efekty ;)
>> Cebe nie chce - to nie :)
>
> Nie rozumiesz, że nie tędy droga i w ten sposób nie osiągniesz żadnego
> efektu? Nigdy.
> Musisz zmienić podejście, najlepiej o 108st.
> Wtedy ew. już będziesz mniej więcej widział odpowiedni kąt ;-)
Nakreśl swój pomysł mniej abstrakcyjnie, a konkretnie i zaznacz
też jakiś warty osiągnięcia cel, efekt. Bez tego to się nie porozumiemy.
Dla mnie efektem jest osobisty rozwój cbneta. I to mu wychodzi.
IMHO dokonał jakichś wyborów, postawił na rodzinę, jest w tym
konsekwentny - i ja widzę efekty, zmianę.
Nie jestem mu raczej potrzebny.
Jeśli moja rola w tej relacji ma pozostać rolą skrajnie chorego
debila - to ja w tym też widzę jakiś sens i się nie będę bronił,
ale interakcji na tym poziomie też za bardzo nie będę szukał,
bo nie chcę tu dialogów cbneta z debilem ;) To naprawdę łatwo
uzyskać. Szkoda energii i w dodatku widzę tu ryzyko
uwstecznienia.
Powiedz lepiej, czego ty tu potrzebujesz w tym kontekście,
ode mnie i od niego ?
|