Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci

Grupy

Szukaj w grupach

 

Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 175


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2004-12-20 21:10:14

Temat: Re: Świąteczne porządki
Od: "Nixe" <nixe@fałpe.peel> szukaj wiadomości tego autora

"Karolina \"duszołap\" Matuszewska" pisze:

> nie dam sobie wmówić, że przy dziecku można się bawić w
> "przewróciło się, niech leży", i że automagicznie nie można uniknąć
> tego, że w domu jest brudniej.

Wypożycz sobie dwójkę dzieci w wieku circa 1-4 lata na jakiś miesiąc (im
dłużej, tym eksperyment ma większą szansę powieść się) i sama się przekonaj.
Ja dziś niejedną koleżankę przepraszam za to, że kiedyś dziwiłam się
niemiłosiernie, jak można mieć taki kosmiczny burdel na kółkach w domu i
jeszcze z obiadem na czas nie zdążyć. Zgroza po prostu. W końcu przekonałam
się osobiście, że można i jeszcze wiele innych "gorszych" rzeczy można,
dlatego czytając/słysząc takie wypowiedzi jak np. Twoja Karolino, uśmiecham
się tylko pod wąsem myśląc "pożyjemy, zobaczymy" ;-))

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2004-12-20 21:16:50

Temat: Re: Świąteczne porządki
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Karolina "duszołap" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> napisał
w wiadomości news:cq6s20$8kn$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pewnie, że "nie potrafią", bo i po co mają to robić, skoro wystarczy
> pokazać, jak baaaaaardzo się nie potrafi nawet wrzucić śmieci do kosza
> -- wtedy przyjdzie matka i odwali za nas robotę. LMAO. Kaszycha --
> naprawdę uważasz, że Twoje córki nie są w stanie wrzucić lalczynych
> włosów do śmietnika, a w wieku 7 lat porządnie wytrzeć stołu ścierką? To
> masz bardzo niskie mniemanie o własnych dzieciach, tyle Ci powiem.

Niektórzy od kołyski potrafią robić wszystko wspaniele
i co najważniejsze ich życie to jeden dowód ich nieprawdopodobnych
zdolności.

Inne muszą żmudnie uczyć sie prac ręcznych, trzymania nożyczek, szufelki
itp.

ależ to życie jest niesprawiedliwe

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2004-12-20 21:19:25

Temat: Re: Świąteczne porządki
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe wrote:

> W końcu przekonałam się osobiście, że można i jeszcze wiele
> innych "gorszych" rzeczy można, dlatego czytając/słysząc takie
> wypowiedzi jak np. Twoja Karolino, uśmiecham się tylko pod wąsem
> myśląc "pożyjemy, zobaczymy" ;-))

Ja znam ze dwie parki modelowych bałaganiarzy, niechlujów i mistrzów chaosu,
które przy dzieciach wzięły się w kupę, zorganizowały i mają w chałupie jak
w pudełeczku - czysto musi być, bo dzieciak alergiczny, porządek musi być,
żeby dziecko nie zeżarło jakiegoś opornika albo innego przedmiotu związanego
z hobby tatusia, a w jednym przypadku też dlatego, że dziecko zmobilizowało
do kupna swojego lokum - w wynajmowanych mieli gnój nieziemski, o swoje
dbają.

JoP


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2004-12-20 21:26:10

Temat: Re: Świąteczne porządki
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Karolina "duszołap" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> napisał
w wiadomości news:cq75rq$m4d$1@atlantis.news.tpi.pl...

Pewnie to dlatego że podobnie jak Kaszycha mamy trójkę dzieci
uważam że jej ocena możliwości dzieci jest o wiele bardziej adekwatna.

Karolino moim zdaniem to co wydaje Ci się że robiłaś tak wspaniale
było tylko wrażeniem które Ci zostało.

Małe dzieci nie potrafią wykoywać czynności o których piszesz
jeśli nie wierzysz zapytaj dowolnego specjaliste od pedagogiki dzieci.


Mamy bardzo dobrych przyjaciół u których w domu i w samochodzie zawsze
lśniło
i czasem zazdrościłem ich jak dobrze im wychodzi unikania okruszków
tam gdzie ja mam ich pełno.

Kiedy pojawił się ich synek tak jak pisze Katarzyna standardy
czystych przestrzeni mocno się zmieniły.

Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2004-12-20 21:37:40

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: "Neokaszycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...com.pl> napisał w wiadomości
news:cq7bj7$lsq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Neokaszycha wrote:
>
>> To co ja wtedy robię - uprawiam hobby czy się samoserwisuję.
>
> To jest pytanie?

No właśnie do Ciebie pytanie. Bo to Twoja (durna zresztą) teoria

>> A co mają USŁUGI z czyms na plus. wszakże czytam to co piszesz-
>> piszesz o usługach. Bardzo nietrafione, nieadekwatne słowo. Moim
>> zdaniem w rodzinie nie ma dla niego miejsca. Jednak daje obraz Twogo
>> postrzegania układu rodzinnego. Smutny i bardzo materialistyczny.
>
> To zaproponuj lepsze słowo na określenie na jednostkę wymiany, jaka
> zachodzi między członkami rodziny. Masz okazję się wykazać.

A kim Ty jesteś abym sie musiąła przed Tobą wykazywać? Moim profesorem...
Autorytetem jakimś wolne żarty. Widać, że nie umiesz się wysłowić... Może
się znjadzie frajer co czechce przetłumaczyć co miałaś na myśli. Na mnie
nie licz.

>> Ja użyłabym innego złowa- ale to Twój przekaz nie mój i Twoje zdanie
>> nie moje więc co ja mam Tobie wymyślac odpowiednie słowa?
>
> To użyj tego słowa, łaskawie ocenimy.

Już się spieszę, prawie sikam nie mogąc się doczekać oceny. I kto niby
my..... My król Jolanta Pers...ROTFOL


>> A powinnaś! W końcu to Twoje życie.
>
> Wydajesz się wiedziec lepiej ode mnie, jak wygląda moje życie i co jest w
> nim ważne, to dla bezpieczeństwa wolę spytać.

Przecież odnosze się to Twojej wypowiedzi, nie zauważyłaś

>> Usługi.
>
> Nadal czekamy na lepszą propozycję.

No to sobie poczekamy- autor wypowiedzi puścił bąka i czeka jak kto inny
przewietrzy.
Sprytne nawet, pewnie czasem działa.

>> A co to znaczy jak z?
>
> To ja zapytam wprost: skoro nie przyznajesz się do PRLowskiego rodowodu,
> to czemu masz wizję pracy etatowej jak biurwa ze Spółdzielni Zaopatrzenia
> i Zbytu w Klewkach Dolnych A.D. 1972?

To znaczy co? Że dawałam radę w 8 godzin zrobić to co się należało? Bradzo
chętnie wytłumaczę- i podejrzewam, że ta biurwa o której piszesz jest dawno
pochowana w święconej ziemi w Klewkach a jeśli nie to grozi jej atak serca.
Zmieniałam prace 3 razy w zyciu. Dwa razy z wyboru raz z konieczności. Nie
wspominam tutaj o pracy na studiach. Pierwsza praca rozpoczęta na 4 roku
studiów dziennych- 8 godzin, pełen etat. Wpisywanie rekordów do bazy danych.
Po zapoznaniu z programem załatwiałam sprawę w dwie godziny i szłam do domu,
za pozwoleniem i z uznaniem szefa ku niezadowoleniu pozostałych pracujących
8 godzin i zarabiających tyle samo. Wszystko opierało się na umiejętności
kopiowania. Potem - praca w Urzędzie. Dwa miesiące na konkretne rozeznanie
co zabiera najwiecej czasu i wymyślenie odpowiednich narzędzi. Typu baza
danych. Działało na tyle świetnie, że miałam czas na pracę społeczną za
friko (sorry- nie pracę hobby albo hmmm samoserwisowanie- bo bez
wynagrodzenia). Wiem doskonale, że co poniektóre moje koleżnaki szczególnie
w wieku późnobalzakowskich i wyobrażeniem o tym , że komputer wybucha po
przycieśnięciu klawisza, wpisujące dzielnie do Excela dane w formacie
tesktowym i dzielnie podsumowujące 150 pozycji w kolumnie na kalkulatorze a
potem wpisujące wynik oczywiście znów w formacie tekstowym, miały mocno
wysokie ciśnienie gdy biegałam po korytarzu i na złatwiałam kolejne
pieniądze z funduszy przedakcesyjnych. Płakały i narzekały wniebogłosy jakie
to będą zajęte (tym sumowaniem) i ile nadgodzin je czeka... ale Excela się
nauczyć nie chciały. To tyle na temat moich doświadczeń zawodowych. Z
ostatnich to może tylko to,że mam omalże skończony wniosek do EFS-u, którego
nikt nie chce realizować, bo wie Pani- to statystyka. Wiem, mówię, ale to po
5 tys euro dla beneficjentów.... i co i nic... Ale walcze dalej!

>> I gdzie odnalazałaś moja wizję pracy etatowej?
>
> W <cq48qd$enr$1@news.onet.pl> .
>
>> Umiałam spokojnie wysiąść- i z doświadczenia wiem, że to nie jest
>> łatwe.
>
> A umiesz powiedzieć, po co w ogóle brałaś w tym udział?

Nie wiem szczerze mówiąc. Chyba jakoś tak automatycznie, samo się działo.
Nie umiałam odmówić. Sama nie wiem. Mlod i glupia bylam. Tyle. Pewnie remont
domu, chęć na to, na tamto miał w tym swój udział. Ale coś za coś. Ocknęłam
się jak nie miałam czasu przez dwa miesiące kupić dywanu. Kasy było aż
nadto, ale tak się zakręciłam, tyle na siebie wzięłam, że nie miałam czasu
jechać do sklepu i wybrać. Dało mi to dużo do myślenia i w końcu wpłynęło na
decyzję o zmianie trybu zycia.


> Aha, znaczy, wolno pracować 12h, jak się ma odpowiednią motywację.
> (Wolno?! Naprawdę wolno?! No powiedz, czy wolno?!) O tym, czy motywacja
> jest odpowiednia czy nie, decyduje Kaszycha.

O tym czy motywacja jest dobra czy nie decyduje osoba, której temat dotyczy.
Jak ma cel to wie po co to robi i nie narzeka. O jaki ja biedny MUSZE
pracowac- a kto Ci szczurku kaze pytam wtedy? Tylko Ty sam - nikt inny.

prace w krótkim czasie w koszmar. Ważna jest zdrowa równowaga.
>
> A praca przez ile h i ile dni nie zmieni? Poproszę o konkretne wartości
> liczbowe.

To zalezy od konkretnego czlowieka. Dla mnie cztery godziny dziennie to
akurat, nie wkurzam sie, nie stersuje, nie wrzeszcze na dzieci.

>
>> Niepotrzebne. Wolę jedno- ale prawdziwe niż naście namiastek. To tak
>> jak ze związkiem-
>
> Domy niektórych moich przyjaciół są moim domem i nawzajem. I uważam to za
> bardzo cenne
Brzmi cudownie, ciesze sie, ze masz takie szczescie.

Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2004-12-20 21:41:13

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: "Neokaszycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik ""Karolina \"duszołap\" Matuszewska"" <g...@i...wytnij.pl>
napisał w wiadomości news:cq7bvc$o3f$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
> Co Ty, kurka, wiesz o dzieciowaniu? Nie słyszałaś najnowszej rewelacji, że
> o posiadaniu dzieci i dzieciach w ogóle mogą się wypowiadać tylko osoby
> posiadające przynajmniej jedno, a najoptymalniej, kiedy trójkę?

Ale sie fajnie rozpedzasz, mam nadzieje, ze Ci choc troche lepiej na duszy
jak juz sobie ulzysz.....Poczytaj moze troche o zyciu facetow- przy okazji
powiesz im jako ekspert- jak to jest byc mezczyzna....

Kaszycha- zalosna..... jak diabli zalosna



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2004-12-20 21:47:16

Temat: Re: Świąteczne porządki
Od: "Neokaszycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik ""Karolina \"duszołap\" Matuszewska"" <g...@i...wytnij.pl>
napisał w wiadomości news:cq75rq$m4d$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Neokaszycha wrote:
>>
> Jako wybitna matka i specjalistka powinnaś zauważyć

A to teraz ja jestem wybitna. Nie uwazam sie za wybitna matke i specjalistke
od wychowania- w przeciwienstwie do Ciebie. Popelniam bledy, ale gdy zdam
sobie z nich sprawe to szukam drogi do rozwiazania. Opisalam zwykla prosta
sytuacje domowa, ktora zdarzyla sie w moim domu. Ty czestujesz mnie super
teoriami.

, że relacja Twojej
> koleżanki z matką była nieprawidłowa i prawdopodobnie to jest źródłem
> traumy, nie szorowanie schodów.

WOW!

Ale co ja Ci będę mówić, przecież skoro
> urodziłaś trójkę dzieci, to na temat dzieci wiesz już wszystko i jeśli
> ktoś mówi coś, z czym się Kaszycha nie zgadza, to jest durniem i tyle.

Widac, ze juz koniec amunicji- zaczynamy ataki personalne. Nie napisalam
nigdzie , ze jestes durniem i chyba zaczynam zalowac.


>> dzieci.
>
> Kotku, nie kreuję się na specjalistkę, ale widzę, że trzeba Ci etykietek.
> Po prostu uważam, że dla siedmiolatka umycie blatu kuchennego czy
> wrzucenie śmieci do kosza, zamiast obok, to żadna filozofia. Rozumiesz to?
> Czy Twoim zdaniem do umycia blatu trzeba jakichś specjalnych zdolności?

Kotku- je

>
>> Jak to świadczy o Twojej inteligencji?
>
> Że nie traktuję dzieci jak bezmózgich pokrak? Strasznie musi świadczyć o
> mnie to, że uważam dzieci za istoty obdarzone inteligencją i wyobraźnią,
> nawet jeśli te pomagają im w niecnych celach.
>
>> Wolę mój skansen niż towarzystwo takich z Bożej łaski specjalistów
>
> Fiu fiu. To po co jeszcze ze mną rozmawiasz?
>
>
>
> Pzodrawiam,
> Karola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2004-12-20 21:59:22

Temat: Re: Świąteczne porządki
Od: "Neokaszycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Użytkownik ""Karolina \"duszołap\" Matuszewska"" <g...@i...wytnij.pl>
> napisał w wiadomości news:cq75rq$m4d$1@atlantis.news.tpi.pl...

Sorry, ze tutaj odpisuje dalej, ale moj komputer tego nie wytrzymal....

>>> dzieci.
>>
>> Kotku, nie kreuję się na specjalistkę, ale widzę, że trzeba Ci etykietek.
>> Po prostu uważam, że dla siedmiolatka umycie blatu kuchennego czy
>> wrzucenie śmieci do kosza, zamiast obok, to żadna filozofia. Rozumiesz
>> to? Czy Twoim zdaniem do umycia blatu trzeba jakichś specjalnych
>> zdolności?
>
Kotku- pozyjemy zobaczymy. Ze wstydem przyznam, ze sama mam czasami problem
z domyciem tego blatu..... ale teraz to juz mi chyba grozi odebranie praw
rodzicielskich.

>>
>>> Jak to świadczy o Twojej inteligencji?
>>
>> Że nie traktuję dzieci jak bezmózgich pokrak?

Ze swoje opinie wypowiadasz jako wyrocznia. Ja tam nie zaryzykowalbym
dyskusji z pilotem o skokach spadochronowych, szczegolnie z pozycji
wyroczni....
Nie skakalam w zyciu to skad mam wiedziec NAPRAWDE ja to jest?

Strasznie musi świadczyć o
>> mnie to, że uważam dzieci za istoty obdarzone inteligencją i wyobraźnią,
>> nawet jeśli te pomagają im w niecnych celach.

Sa obdarzone inteligencja i wyobraznia. Ale nie maja naturalnej umiejetnosci
manipulowania aby uzyskac swoej cele. Ucze sie tego, czasem szybciej,
szybciej wolnie. Ale dla 7 latka to zupelnie obce. I nie zapominaj (kotku!)
ze dzieci sa rozne! Nawet w rodzenstwie- Ci sami rodzice, to samo
srodowisko, podobne wychowanie- roznice sa czasami ogromne.
>>
>>> Wolę mój skansen niż towarzystwo takich z Bożej łaski specjalistów
>>
>> Fiu fiu. To po co jeszcze ze mną rozmawiasz?

Bo mnie szczerze bawisz!

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2004-12-21 07:36:31

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty "Karolina \"duszołap\"
Matuszewska" mnie niestety powstrzymują:
> Co Ty, kurka, wiesz o dzieciowaniu? Nie słyszałaś najnowszej rewelacji,
> że o posiadaniu dzieci i dzieciach w ogóle mogą się wypowiadać tylko
> osoby posiadające przynajmniej jedno, a najoptymalniej, kiedy trójkę?

Wypowiadać się może każdy. A gdy czuje się dobrze w temacie, tym lepiej.
Nie mogę jednak pozbyć się dystansu do Twojej opini, dotyczącej nie
zmieniania się standardów nt. porządku w domu, opartej głównie na
obserwacji własnego dzieciństwa. Nie skupiając się na typowym idealizowaniu
tego okresu, wątpliwość moją budzi to, które standardy właściwie
porównywałaś? Zakładam, że świadomie obserwować mogłaś dopiero od ca
szóstego roku życia. Dyskusja zaś dotyczy dzieci młodszych, którym -
wymagając zbyt wiele - robi się krzywdę (odbywa się to zbyt wielkim
kosztem, czego efektem w dorosłym życiu może być np. niedowartościowanie a
symptomem - ilość negatywnych opinii na temat bliźnich).

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2004-12-21 10:13:05

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik ""Karolina \"duszołap\" Matuszewska"" <g...@i...wytnij.pl>
napisał w wiadomości news:cq7bvc$o3f$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Co Ty, kurka, wiesz o dzieciowaniu? Nie słyszałaś najnowszej rewelacji, że
> o posiadaniu dzieci i dzieciach w ogóle mogą się wypowiadać tylko osoby
> posiadające przynajmniej jedno, a najoptymalniej, kiedy trójkę? Inni to
> durnie, niewarci dyskusji. To, że masz oczy i widzisz, jak to z tymi
> dziećmi bywa, nie upoważnia Cię bynajmniej do zabierania głosu w dyskusji.
> Howgh!

Karolina, może chcesz żebym nauczyła Cię pływać? Bo nawet jeśli umiesz, to
zawsze możesz to robić ładniej i szybciej.
Wprawdzie sama do wody nie wchodzę głębszej jak na metr a pływać nie umiem i
nie mam zamiaru się uczyć bo uważam to za dość obrzydliwe zajęcie, ale mam
bardzo dużo do powiedzenia na ten temat, bo jeden mój znajomy pływa całkiem
dobrze, a drugi to nawet w zawodach raz uczestniczył i wygrał.
Moje rady będą na pewno bardzo pomocne, bo raz to nawet uczestniczyłam w
kursie pływania na basenie a innym razem oglądałam zdjęcia w poradniku "jak
się nauczyć pływać przez weekend" a ostatnio widziałam OtylięMotylię w
telewizji, to wiem co mówię jak mówię o pływaniu.
I żaden pływający mi nie będzie mówił, że wie lepiej i żebym nie startowała
z głupimi radami bo się niby nie znam. :->

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Może ktoś wie?
leczenie niepłodnosci w Poznaniu
Rodziny zaprzyjaznione.
Jak pomoc?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »