Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia bigos w trakcie :-) - pare pytan na koniec... (troszke dlugie)

Grupy

Szukaj w grupach

 

bigos w trakcie :-) - pare pytan na koniec... (troszke dlugie)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-11-22 22:24:43

Temat: bigos w trakcie :-) - pare pytan na koniec... (troszke dlugie)
Od: "*madzik*" <m...@b...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprowadzenie:
glowna moja bigosowa inspiracja bylo ostatnie bigosowanie Joasi :-). Ale
mocno poguglalam rowniez.

W poprzednim odcinku:
Z racji ciazowych zachcianek _musze_ zjesc bigos. Joasia D umieszcza na prk
opis bigosowania na zywo - jestem gotowa zrobic bigos pierwszy raz w zyciu,
ale... jest problem z kiszona kapusta - do tej pory jej nie widzialam w
Szwecji.

Rozwiniecie:
Od razu sie pochwale, ze wyprawa do sklepu arabskiego zakonczyla sie pelnym
sukcesem - znalazlam kapuste kiszona, i to wyrabiana w Polsce :-)))) Niemal
lzy w oczach stanely ;-)... w dodatku bardzo przyzwoita cena :-), czyli
(poniewaz smak OK) bedziemy nabywac duuuzo czesciej.
Brak smalcu nie okazal sie nadmiernie bolesny, bo zaslupowo postanowilam
uzyc 100% tluszczu kokosowego (kompletnie neutralny w smaku i zapachu,
odporny na bardzo wysokie temp.). Sprawdzil sie, miesa pachną "sobą".
Mam paczke suszonych prawdziwkow oraz kminek z Polski. W zamrazarce
natomiast (Mamusiu, wieelkie dzieki :-) ) znalazlam zamrozone plastry
polskiego wedzonego boczku. Lisc laurowy, ziele, ewent. majeranek dostepne
bez problemu.
Kapusta biala (dostepna bez problemu) dusi sie wlasnie z cebula i boczkiem,
kiszona juz zaprawiona od paru godzin z roznymi ciekawymi miesami (w ramach
oprozniania zamrazarki, glownie różna wieprzowina i troche kurczaka -
indyka, ktorego nie lubimy). Lacznie z dziczyzna - interesujaca mieszanka
sarny, jelenia i renifera ;-). Plus troszke szynki wędzonej (parenascie
plasterkow).
Do kiszonej dodalam tez pare ziaren jalowca, dostepnego tu bez problemu.
Sasiadka z radoscia pozyczyla duuzy garnek, w zamian dostanie troche do
sprobowania. Za pare dni, jak cos zostanie...
Natomiast skrzeczaca rzeczywistosc dopadla mnie od calkiem niespodziewanej
strony - kielbasa :-(. No nie ma "normalnej". Ale mysle, ze bigos to
przezyje ;-).

Pytania:
1. czy bedzie OK, jesli glowna "wedzonka" jest boczek (ca. 200gr na 1 kg
kiszonej, 1 kg bialej i jakiej 1,7 miesa - chyba jeszcze cos dodam). Jest
jalowiec, troche dzikiego miesa (ca. 250gr), jeden polski kabanos suszony z
Krakusa ;-) i troszke szynki wedzonej. Jesli IYO powinnam uzupelnic
wedzone - czy jesli nie znajde zadnego innego miesa (zeberka etc.), moze byc
np. kawalek wedzonego kurczaka? Nie wiem jednak czy tutejszy proces wedzenia
jest podobny polskiemu.
2. sliwki/powidla - tu sa niestety tylko kalifornijskie (sklad: suszone
sliwki kalifornijskie bez pestek, woda, kaliumsorbat E 202). Powidla nawet
nawet jeden z sloiczek z Polski, sklepowy Androsa, ale w smaku nawet calkiem
udane. "Jeszczeniebigos" jest brazowawy i chyba duzo juz nie sciemnieje (no
chyba ze Wasza praktyka wskazuje inaczej). Czy mozna dodac pare tych
kalifornijskich dla smaku? Lekko slodkawe sa...
3. na podstawie roznych przepisow z archiwum - czy warto sie zastanowic nad
dodaniem czegos z listy: rodzynki, suszone gruszki, jablka, odrobina miodu,
troche czerwonego wina, czy sobie podarowac? W smaku juz powoli zaczyna
przypominac to co trzeba... oprocz "dojscia" czegos jednak chyba brakuje.
4. czy ten brak kielbasy jednak nie zepsuje "efektu"? Z tych ktore znalazlam
do tej pory, obecnosc kazdej z duzym prawdopodobienstwem by go zepsula...
5. czy nie zapomnialam o czyms kluczowym?

dzieki za cierpliwosc i wsparcie,

--
Pozdrawiam cieplo,
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-11-22 22:47:30

Temat: Re: bigos w trakcie :-) - pare pytan na koniec... (troszke dlugie)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "*madzik*" <m...@b...op.pl> napisał w wiadomości
news:bponko$ob1$1@news.onet.pl...
> Wprowadzenie:
> glowna moja bigosowa inspiracja bylo ostatnie bigosowanie Joasi :-). Ale
> mocno poguglalam rowniez.

Ale Cię przyparło...


> jestem gotowa zrobic bigos pierwszy raz w zyciu,

Kiedyś musi być ten pierwszy raz...

> Brak smalcu nie okazal sie nadmiernie bolesny, bo zaslupowo postanowilam
> uzyc 100% tluszczu kokosowego (kompletnie neutralny w smaku i zapachu,
> odporny na bardzo wysokie temp.).

Nie używałam nigdy tłuszczu kokosowego... Zastanawiam się jak on smakuje na
zimno... Bo ja lubię wyjadać nawet taki zimny bigos z garnka... a np smaku
zimnego smażonego masła nie toleruję. Robiłam np. dzisiaj buraczki smażone i
próbowałam dojeść na zimno - nie dało się.

> Sasiadka z radoscia pozyczyla duuzy garnek, w zamian dostanie troche do
> sprobowania. Za pare dni, jak cos zostanie...

Taka sąsiadka, co to nie wie, czym jest bigos? Zdaj relację, jak jej
smakowało.

> Natomiast skrzeczaca rzeczywistosc dopadla mnie od calkiem niespodziewanej
> strony - kielbasa :-(. No nie ma "normalnej". Ale mysle, ze bigos to
> przezyje ;-).

Mój prawie, że przeżył... Jeśli mięsa jest dość dużo, to braku kiełbasy nie
wyczujesz. Tym bardziej, że dodałaś jałowiec w innej postaci.

> Pytania:
> 1. czy bedzie OK, jesli glowna "wedzonka" jest boczek (ca. 200gr na 1 kg
> kiszonej, 1 kg bialej i jakiej 1,7 miesa - chyba jeszcze cos dodam).

Z tego boczku nie usuwałaś już kości, więc to wszystko zostało w bigosie -
IMO wystarczy.

> Czy mozna dodac pare tych
> kalifornijskich dla smaku? Lekko slodkawe sa...

Dodaj tak ze 6 - nie dużo... Minimalnie zmienią kolor bigosu... Smak
wędzonego masz już z boczku... W każdym razie na pewno nimi bigosu nie
zepsujesz.

> troche czerwonego wina, czy sobie podarowac?

Możesz dodać ciut... Jadłam takie z winem - ale to działa głównie na barwę,
smaku raczej nie zmienia, o ile dasz dobre wino, bo złym wszystko można
popsuć...

> W smaku juz powoli zaczyna
> przypominac to co trzeba... oprocz "dojscia" czegos jednak chyba brakuje.

Pewnie za dokładnie mieszasz... bigos musi się ciut przypalić, ale nie na
czarno, tylko na brązowo... Tylko nie rób tego specjalnie, to i tak się
zrobi przez przypadek w najmniej oczekiwanym momencie.

> 5. czy nie zapomnialam o czyms kluczowym?

E... chyba nie.
Ja bym mogła taki zjeść... Trochę może tylko by mi było tych reniferów
żal...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-22 23:19:59

Temat: Re: bigos w trakcie :-) - pare pytan na koniec... (troszke dlugie)
Od: "Adamo 2." <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bpoooi$qme$1@news.onet.pl...

> > Czy mozna dodac pare tych
> > kalifornijskich dla smaku? Lekko slodkawe sa...

Jeśli lubisz, to dodaj, nie musisz ich wcale dodawać.

> > troche czerwonego wina, czy sobie podarowac?

jak wyżej,

> E... chyba nie.
> Ja bym mogła taki zjeść... Trochę może tylko by mi było tych reniferów
> żal...

Toć to nie do pomyślenia!!
A MIKOŁAJ JAK PRZYJEDZIE????

Pozdrawiam,
Adam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-22 23:28:42

Temat: Re: bigos w trakcie :-) - pare pytan na koniec... (troszke dlugie)
Od: "*madzik*" <m...@b...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bpoooi$qme$1@news.onet.pl...

> Ale Cię przyparło...
zebys wiedziala... w nocy mi sie snilo :-)
Poprzednie ssanie (na leczo) spowodowalo, ze garnek leczo (dwie duze cukinie
+ odpowiednio duzo reszty) "wsunelam" w poltora dnia...

> Zastanawiam się jak on smakuje na
> zimno...
my tego nigdy nie robimy - dla nas zimny bigos to swietokradztwo ;-). Tylko
na goraco z chlebem (mamy jeszcze troche zamrozonego z Polski, mniam :-) )

> a np smaku
> zimnego smażonego masła nie toleruję.
moze to kwestia indywidulanego "odczuwania" smaku/zapachu - dla mnie maslo
(czy surowe, czy gorace, czy potem zimne) ma intensywny zapach, a ten
tluszcz nie. Napisane mial, ze specjalnie do "ostrego" smazenia. Ale i tak
wyjdzie w praniu. Doniose uprzejmie za pare dni.

> Taka sąsiadka, co to nie wie, czym jest bigos? Zdaj relację, jak jej
> smakowało.
Starsza prawdziwa Szwedka ;-)
Jak zaczelam mowic, co jest w skladzie, powiedziala, ze raz ponoc cos jadla
tego typu (w okolicy lat 60tych) w Rosji... wiec zakladam ze nie jadla
bigosu:-).

> Mój prawie, że przeżył... Jeśli mięsa jest dość dużo, to braku kiełbasy
nie
> wyczujesz. Tym bardziej, że dodałaś jałowiec w innej postaci.
Na teraz jest 1:1,7 na korzysc mies. Sa one "silnie" odczuwalne i w widoku i
w smaku :-)

> Dodaj tak ze 6 - nie dużo... Minimalnie zmienią kolor bigosu... Smak
> wędzonego masz już z boczku... W każdym razie na pewno nimi bigosu nie
> zepsujesz.
OK, tak zrobie :-)
Wina nie dodaje, nie chce ryzykowac :-)

> Pewnie za dokładnie mieszasz... bigos musi się ciut przypalić, ale nie na
> czarno, tylko na brązowo... Tylko nie rób tego specjalnie, to i tak się
> zrobi przez przypadek w najmniej oczekiwanym momencie.
Juz sie ciut zrobilo ;-).
To co zrobilam zbyt dokladnie, to chyba mieso pokroilam na zbyt male kawalki
;-)

> Ja bym mogła taki zjeść...
a jak myslisz co robie caly wieczor? ;-)))...

> Trochę może tylko by mi było tych reniferów
> żal...
mysle, ze ich to tam akurat najmniej bylo.....

Dzieki Wielkie O Muzo :-)

--
Pozdrawiam cieplo,
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-22 23:33:59

Temat: Re: bigos w trakcie :-) - pare pytan na koniec... (troszke dlugie)
Od: "*madzik*" <m...@b...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Adamo 2." <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:bpor1s$aa$1@opal.futuro.pl...

> Toć to nie do pomyślenia!!
> A MIKOŁAJ JAK PRZYJEDZIE????

Normalnie, plugiem snieznym, a co?
Najpierw wpadnie do mnie na bigos, zostawi co nie co, obali ze dwa polskie
piwa schowane na czarna godzine i potem pojedzie dalej wesolo pogwizdujac
pod nosem ;-)

--
Pozdrawiam cieplo i bigosowo,
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-23 00:19:59

Temat: Re: bigos w trakcie :-) - pare pytan na koniec... (troszke dlugie)
Od: b...@i...com.pl (Barbara) szukaj wiadomości tego autora

From: "*madzik*" <m...@b...op.pl>

| Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał
| w wiadomości news:bpoooi$qme$1@news.onet.pl...
|
|
|| Taka sąsiadka, co to nie wie, czym jest bigos? Zdaj relację, jak jej
|| smakowało.
| Starsza prawdziwa Szwedka ;-)
| Jak zaczelam mowic, co jest w skladzie, powiedziala, ze raz ponoc cos
| jadla tego typu (w okolicy lat 60tych) w Rosji... wiec zakladam ze
| nie jadla bigosu:-).
|

dla Szwedow Rosja to takze POlska, Litwa, Lotwa, Bialorus, Ukraina..
Finladnia juz nie, bo to ich..
zatem ona mogla ten bigos jest np. na Bialorusi lub na Ukrainie, czy tez na
Litwie..
a dowiesz sie tylko wtedy, kiedy zapytasz o miasto..
o ile jadla bigos, a nie kapuste z kielbasa.
Pozdrowka
Barbara


--
Zaloz prywatne forum:
http://forum.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-23 00:27:34

Temat: Re: bigos w trakcie :-) - pare pytan na koniec... (troszke dlugie)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "*madzik*" <m...@b...op.pl> napisał w wiadomości
news:bporcn$2r3$1@news.onet.pl...
> Dzieki Wielkie O Muzo :-)

Jejku cała płonę! :-))))
A mój tata po ostatnim bigosie powtórzył za Kaczyńskim (tym od muzyki
poważnej), że ja jestem jak mama Kaczyńskiego - Paganini patelni...
I jak tu nie mieć chęci na gotowanie?
BTW jak już wiesz, gdzie kupić kapustę kiszoną, to sobie zrób za kilka dni
prawdziwe schabowe z kapustką... Miałam dzisiaj kapustkę...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-23 00:29:11

Temat: Re: bigos w trakcie :-) - pare pytan na koniec... (troszke dlugie)
Od: "Adamo 2." <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bpouk6$8uc$1@news.onet.pl...
> BTW jak już wiesz, gdzie kupić kapustę kiszoną, to sobie zrób za kilka dni
> prawdziwe schabowe z kapustką... Miałam dzisiaj kapustkę...

hehe, a ja miałem żeberka w kapuście:)

Pozdrawiam,
Adam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-23 10:05:16

Temat: Re: bigos w trakcie :-) - pare pytan na koniec... (troszke dlugie)
Od: "*madzik*" <m...@b...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Barbara" <b...@i...com.pl> napisał w wiadomości
news:030001c3b157$9b801740$a1861ed9@homeb60zjvrlf5..
.

> dla Szwedow Rosja to takze POlska, Litwa, Lotwa, Bialorus, Ukraina..
dla "naszych" Szwedow od dawna nie ;-)
Nie tylko z naszego powodu - paru z nich spedzilo troche czasu " na
wschodzie", m.in. na terenie Polski, Rosji i paru innych krajow. Jakos do
tej pory sie dogadywalismy co do granic ;-).

> zatem ona mogla ten bigos jest np. na Bialorusi lub na Ukrainie, czy tez
na
> Litwie.. a dowiesz sie tylko wtedy, kiedy zapytasz o miasto..
> o ile jadla bigos, a nie kapuste z kielbasa.
Sasiadka "od garnka" byla w Petersburgu i Moskwie, wiec stad moje
stwierdzenie, ze prawdziwego _polskiego_ bigosu nie jadla ;-).
Jej Ziec z klatki obok mowi troche po polsku i kocha polskie piwo, jego zona
tez zreszta.

--
Pozdrawiam cieplo,
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-23 10:14:24

Temat: Re: bigos w trakcie :-) - pare pytan na koniec... (troszke dlugie)
Od: "*madzik*" <m...@b...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bpouk6$8uc$1@news.onet.pl...

> BTW jak już wiesz, gdzie kupić kapustę kiszoną, to sobie zrób za kilka dni
> prawdziwe schabowe z kapustką... Miałam dzisiaj kapustkę...

Koncowy wczorajszy update bigosowy - po dodaniu gotowanej kapusty jest za
malo kwasny (ale w smaku coraz bardziej taki jak trzeba).
Planuje dodac jeszcze jeden sloik kiszonej, bo mam miejsce w garnku - trzeba
ja wczesniej osobno zagotowac? Mozna sama, czy lepiej z czyms (troche
boczku?...)

Co do schabowych z kapustka - tę akurat moj maz woli gotowana ze swiezej -
juz sie pytal przy wczorajszym gotowaniu kapusty, czy mu zrobie cos
takiego - wiec trafilas z potrawa :-)
Mialam wyczuciu z tym bigosem, bo u nas w nocy zaczal padac snieg, a
jedzenie bigosu to moje tradycyjne powitanie zimy :-). Pada bez przerwy,
mocno, wiec ten plug sniezny tez mocno uzasadniony ;-))).

Jeszcze raz dzieki :-)

--
Pozdrawiam cieplo,
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kuchnie chińska
ciasto dla Francuza
Pierniczki świąteczne - udało się!
wino do chinszczyzny
Wkupne-ptasie mleczko-bez jajek i innych cudów

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »