> Dostalam email (nadawca mi nie znany, b...@b...com ) na swoje konto
ktorego
> uzywam tylko na grupie, wiec informuje wszystkich posiadajacych i nie
> posiadajacych programy antywirusowe, ze w zalaczniku jest wirus (jezeli
ktos
> dostanie post od tego nadawcy).

Irenko, to wcale nie musi byc ten sam nadawca!
Rzecz polega na tym, ze jesli ktos ma zainfekowany komputer i "rozsiewa"
wirusy, to coraz czesciej odbywa sie to na zasadzie losowego zestawiania par
z ksiazki adresowej na takim komputerze.
No, jasniej: moj komputer jest zarazony (tylko przyklad!!!), w ksiazce
adresowej mam A B C D E F... I teraz, powiedzmy, F dostaje list z
informacja, ze nadawca jest C! A w zalaczniku jest "moj" wirus!!!
Wiec najlepiej nie ruszac zalacznikow, o ktore nie prosilysmy, zwlaszcza
*.EXE, nawet jesli (rzekomo) pochodza od znajomych! W kazdym razie lepiej
najpierw zapytac, czy na pewno cos bylo do nas wyslane...

Pozdrowienia!
- Wiesia