Dnia 2004-12-01 20:36:16 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Ula Płosarek* skreślił te oto słowa:

> W ten sposob udalo mi sie zaplamic ciemne spodnie i posciel, bo jak
> bryznelo goracym blotkiem, to zaraz przyschlo i ani tego wykruszyc, ani
> wydlubac, jedynie pranie zostaje.

Nie chcę Cię zmartwić - mi z białych bluzek to błotko się nie sprało...


> Kupilam wiec odkamieniacz do zelazek, ale po pierwszej probie nie widze
> poprawy, a nawet jedna dziurka troche jakby dokladniej zarosla kamieniem.
> :-///
> Dodatkowo stopa juz tez jest troche zachlapana tym blotkiem, co nie dosc ze
> nieciekawie wyglada, to jeszcze zmyc sie nie chce.

Ja walczyłam przy pomocy octu... Stopa się bardzo ładnie oczyszcza (powinna
być ciepła).
Natomiast środek... Poświęciłam temu kiedyś weekend - kilka godzinw sobote
i niedziele. Wlałam octu do środka - i prasowałam parując intensywnie
(szczęśliwie było to latem przy otwartym oknie i przeciągu bo nie pachnie
to ładnie).
I po jakiś 10 godzinach walki poddałam się - nie da się tego doczyścić.
Już, już się wydaje że jest dobrze, a tu nagle znowu się leje żółta woda...


> Czy macie moze jakies swoje sposoby na mocno zaniedbane zelazka? Czy mam
> dalej odkamieniac tym specyfikiem, ktory kupilam z nadzieja, ze za setnym
> razem pomoze? Czy moze wsypac go po prostu wiecej, niz mowi instrukcja?

Też się ucieszę jeśli się okaże, że jednak da się takie żelazka ratować...
Bo moje miało kontakt tylko z destylowaną wodą, i nigdy woda w nim nie
stała - a i tak padło ofiarą kamienia. Więc pewnie nowe żelazko za jakiś
czas też to czeka :[


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.