Data: 2006-04-06 10:35:43
Temat: Re: [OT długawe] łzawiące oko
Od: Ula Kapała <u...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kasia_A napisał(a):
> od ladnych kilkunastu lat - z przewami, u niej jest to zatkany kanał łzowy
> do tego stopnia, ze ropa podchodzi pod oko i jak nacisnie skore, w miejscu
> gdzie zazwyczaj sie robia since pod oczami, to ropa az wypywa okiem, a łzy
> to ciagle od wiatru i bez przyczyny tez ja zalewaja
> jedyne leczenie w jej przypadku okazalo sie "przeplykowanie" tych kanalow
> łzwoych, ktore polega na wkladaniu jakis igiel w oko i plukani ;/ podobno
> dosc nie przyjemne ;/ ale pozniej jest spokoj na pare miesiecy plus krople i
> masci regularnie stosowane
> niestety ale mama od parynastu lat tuszu do rzes juz nie stosuje - bardzo
> mi przykro ;(
>
To jest dokładnie to: zatkany kanalik ze stanem zapalnym. Miałam to ze
trzy lata temu. Okulista dał mi skierowanie na zabieg przeczyszczania
kanalika łzowego. Pomogło dopiero jak się odetkał, tzn razem z ropą
wyszedł ten czop co go zatykał. Zabieg nie jest bolesny, chociaż do
jakoś szczególnie przyjemnych też nie należy. Też nie mogłam się malować
chyba z pół roku :-/ Ostatnio znowu mi łzawi, ale na razie pomagają
krople antybiotykowe. A ostatnio okulistka mi powiedziała, że w takich
przypadkach trzeba operacyjnie poszerzać kanalik, żeby się nie zatykał.
Ale to chyba w skrajnych przypadkach, na które nic innego nie pomaga.
UlaK
--
e-mail: u...@h...pl -- IRC nick: Ula
http://ula.hell.pl/ i http://ula-kapala.art.pl/
|