Data: 2000-11-12 14:42:36
Temat: Re: OT (do optymalnej krystyny )
Od: "Jacek" <o...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Anhela" <a...@i...univ.gda.pl> wrote in message
news:Pine.LNX.4.21.0011121508130.4324-100000@iza.uni
v.gda.pl...
> On Mon, 6 Nov 2000, yeoman wrote:
>
> > Dlaczego nawet w odpowiedzi na pytanie o przyszłość lekarzy na liście
> > dyskusyjnej pojawia się absurdalna polemika na temat Diety Optymalnej?
Czy
> > nie wydaje się Wam, że ten temat już się - dosłownie - "przejadł"? :-)))
>
> a potem dziwia sie, ze sa atakowani ze wszystkich stron. tak samo nie
> wiem, dlaczego rozmowa na temat zatok skonczyla sie na DO. i wiele innych
> tematow. ludzie, nie mozna sprowadzac wszystkich problemow do diety.
A dlaczego nie mozna.
Nie rozumiesz co pisze?
Jesli pisze o budzecie sluzby zdrowia to chyba oczywiste jest to ze znaczacy
w nim udzial stanowi refundacja leków.
A jesli jest metoda na to aby liczbe tych leków zredukowac do minimum to
jest to metoda na poprawe sytuacji wlasnie sluzby zdrowia, waszego
pracodawcy.
Podobnie z zatokami, tam wiecej napisalem, tu dodam tylko tyle, ze prawdziwe
leczenie to leczenie przyczynowe. A takim w dominujacej wiekszosci
przypadków dzisiejsza medycyna sie nie posluguje.
A zwiekszenie w ciagu ostatnich 200 lat spozycia cukru jakos nikogo nie
zastanawia.
Wg. was wszystko samo sie dzieje? Bez powodu?
Czlowiek ma do dyspozycji tylko to co zje, wypije i wdycha.
Nie jest roslina, która z uzyciem energii slonca moze produkowac wszystko to
co potrzebuje.
My to musimy zjesc.
Dlatego to co jemy decyduje jak zyjemi i kim jestesmy.
I choc wielu z was sie to nie podoba to taka jest smutna prawda.
Pozdrawiam
Jacek
>
>
>
> >
> > Życzę zdrowia i trochę więcej glukozy
> > Yeoman
> >
> > IMHO powiniście skończyć rozmawiać o tej diecie bo mnie skręc@.
>
> nie tylko Ciebie.
> Anhela.
>
>
> >
> >
> >
> >
>
|