Data: 2003-04-08 13:33:10
Temat: Re: OT i cala smutna prawda :(
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Veronika" w news:b6ugi1$14rp$1@news2.ipartners.pl...
/.../
> Takie jest... niestety... życie kretynki... [szloch]
Veroniko! Pozwól, że jeszcze tutaj się dorzucę, gdyż nie ma nic
trudniejszego do zniesienia, jak szlochająca kobieta...
Chcę Ci dla odmiany przekazać w tym miejscu i podziękowanie
za inspirację, co już uczyniłem i dodatkowo zapewnienie, że
w niczym nie został umniejszony mój szacunek dla Ciebie jako
dla bardzo interesującego "latawca grupowego". Powinnaś o tym wiedzieć.
Kwestia głośnego wspierania pewnych poglądów na grupie,
a w szczególności form jego przekazywania, jest kolejnym interesującym
tematem do opracowania. Wiele razy w swych wczesnych próbach
nielota miałem do czynienia z _obojętnością grupy_ na moim zdaniem
jawne, wydawałoby się krzywdy czy niesprawiedliwości.
Dawanie swojego wsparcia w sposób bezpośredni i niebanalny (niedrażliwy)
jest bardzo trudne. Dawanie wsparcia w postaci głaska poza nurtem grupy
jest z kolei bardzo niebezpieczne dla samego obdarowanego, który może
opacznie zrozumieć intencje darczyńcy. Tu również trzeba się wykazać dużym
wyczuciem - _jeśli już_ z jakiś względów uznaje się to za celowe.
Należałoby więc dążyć do wsparć publicznych, jawnych, wiedząc jednakże,
że takie wsparcia z miejsca zaczynają brzydko pachnieć tworzeniem się
płaskiej koterii.
Nawiązywanie zaś kontaktów prywatnych, których celem jest _tylko_
danie wsparcia w _konkretnych potyczkach_ jest moim zdaniem ucieczką
w łatwiznę, ucieczką od wyzwania.
Problem widziany z wysokiej perspektywy - z daniem sobie czasu do
namysłu i uważną obserwacją zjawisk społecznych na grupie jest jednak
do rozwiązania.
Wielu UGD to rozumie, i dlatego moim zdaniem najczęściej występującą
formą wsparcia dla danego poglądu czy wypowiedzi jest po prostu milczenie.
> V-V
serdecznie pozdrawiam
All
|