sam
> > czułbym się nieswojo, gdyby *publiczne* zarzuty w stosunku do mojej
> > osoby (stawiane na grupie) miałyby być uzasadniane już bez mojego
> > udziału (i w konsekwencji ewentualnej możliwości obrony).
>

>
> Więc przeczytaj "dowody" archiwalne, na mnie i na niego. Jeśli masz chociaż
> cień wątpliwości, co do mojej bezstronności w wyborze ważniejszych wątków, w
> ogóle się tym wyborem nie kieruj.


Słusznie zauważyła Veronika, choć w sposób daleko bardziej finezyjny niż ja to
teraz czynię, że odgrzewana zupa nie smakuje ludziom o delikatnym podniebieniu.
Zaś w psychologii nazywa się to zaleganiem afektu i znaczy mniej wiecej to
samo :).
Goldie
>
> P.
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl