Data: 2002-12-27 20:47:10
Temat: Re: OT- nauka frywolitek w pasmanterii
Od: "ela0626" <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To ciekawe, bo ostatnio na Targowej twierdzili, że znają się na
frywolitkach.
> Mają tam takie długie igły do szycia maskotek, zastanawiałam się, czy by
takiej
> nie stępić i używać do frywolitek, a oni twierdzili, że absolutnie nie, bo
oni
> się na tym znają i to się nie uda. Zaryzykowałam i nawet coś się tym daje
> zrobic (o ile można mówić o frywolitkach w moim przypadku), ale wydawało
mi
> się, że są bardziej kompetentni.
Tam pracują trzy osoby. Więc może akurat ta dziewczyna nie znała się. Może
ktoś inny.
Jeśli chodzi o igły - niech się wypowiada Anula. Ja igły mam ale nie umiem
z nich korzystać. W każdym razie muszą być równe na całej długości a igły
zwykle są zwężane ku końcowi.
No cóż, trzeba koniecznie jeszcze zamówić u Anuli kilka lekcji:))))). Tylko
kiedy?
Pozdrawiam
Ela
|