Data: 2003-10-08 18:56:33
Temat: Re: [OT] technika bezbolesnego wstawania
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 8 Oct 2003 20:37:55 +0200, Marsel <marselon@p_zcta.pl> wrote:
>> Niech ktoś poda jakiś ciekawy i bezbolesny sposób na przebudzenie i szybkie
>> dojście do siebie.
>
>zimny prysznic
>
>(ciekawszy moze jest lodowaty prysznic, ale bolesny)
Heh, skoro koleś nie może się nawet zwalić z łóżka, to nie wyobrażam
sobie, by jakaś siła zaniosłaby go do łazienki. :-)
Problem jednak jest poważny, sam próbuję stosować rozmaite techniki
i... różnie z tym bywa. ;-) Tak już mam, że mogę spać non stop 14
godzin. Właściwie od kilkunastu lat nie muszę wstawać bardzo wcześnie,
na szczęście. Ale kiedy zdarzy się tak, że muszę, to zaczyna się
dramat. Najlepiej sprawdzająca się (w moim przypadku) technika jest
następująca. Załóżmy, że muszę wstać o godz. 6.
1/ pierwszy budzik dzwoni o 5.20;
2/ podnoszę się, żeby go wyłączyć i jednocześnie włączam radio;
3/ po drodze wstawiam ekspress do kawy;
4/ kładę się z powrotem;
5/ drugi budzik dzwoni o 5.40;
6/ wstaję, by go wyłączyć, po drodze wypijam kawę;
7/ kładę się z powrotem (już nabuzowany kofeiną);
8/ cieszę się świadomością, że mam jeszcze 20 minut na leniuchowanie;
świadomość ta ożywia mnie, poprawia humor i wzmacnia działanie
kofeiny;
9/ godz. 6.00: bohatrersko wstaję i jestem z siebie dumny!
--
Amnesiak
------
"Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
Protagoras
|