« poprzedni wątek | następny wątek » |
351. Data: 2006-09-28 12:42:39
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
news:efgfqq$h7n$2@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Spóźnianie się w kilka osób z obiadu czy z wf praktykowaliśmy namiętnie
>>> :-)
>>
>> I co nauczycielka robiła jak się spóźniliście na kartkówkę?
>> ;-)
>
> Tego nie pamiętam. Bardzo możliwe, że nie chcę pamiętać :-)
Wyparłaś ze swojej świadomości te traumatyczne przeżycia ;-)
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
352. Data: 2006-09-28 12:43:08
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowDnia Thu, 28 Sep 2006 14:27:30 +0200, Nixe napisał(a):
> Myślisz, że lubiliby ją bardziej, gdyby za to samo przewinienie wrzepiała
> pałę?
Zbiorczo odpowiem Tobie i Szpilce, ona wrzepiała pałę z zachowania za
spóźnienie... ;) Ale za to, że nie omijała spóźnionych kartkówka też jej
nie lubili, bo część osób na początku spóźniała się właśnie po to, żeby nie
pisać.
No dobra, ona była straszna. Miała długie czerwone paznokcie i wyglądała
jak czarownica z kurzajką na nosie. Wlepiała też pały za wyrywanie kartek w
zeszycie... Brrr
--
oshin
dorota bugla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
353. Data: 2006-09-28 13:01:39
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow"oshin" <o...@e...psych.uw.edu.pl> napisał
> No dobra, ona była straszna. Miała długie czerwone paznokcie i wyglądała
> jak czarownica z kurzajką na nosie. Wlepiała też pały za wyrywanie kartek
w
> zeszycie... Brrr
Innymi słowy wredna blerwa.
Niech zgadnę - uczyła chemii? ;-)
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
354. Data: 2006-09-28 13:03:45
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowzłośliwa napisał(a):
> Użytkownik "koliko" <j...@a...pl> napisał
>
> |Sprawdzone :-) W dzienniczku są tylko zasady punktacji ze |sprawowania i
> |tam jest m.in. punkt o obniżeniu -5 pkt za rozmowę na lekcji.
> |
> a nie myślałaś o tym że może te -5 punktów właśnie zaważyło na tej piątce ?
Ale jest to -5 punktów ze sprawowania. Nie ma nic wspólnego z oceną z
przedmiotu.
> |Pisząc jeden punkt miałam na myśli jeden stopień. Punkty były w klasie
> |III jeszcze się nie przestawiłam :-)
> |
> a syn już dostał tą kartkówkę ? Miałaś ją w ręku ? Widziałaś ewidentnie że
> syn uzyskał 10/10 punktów ( przykładowo) i czwórkę ?
>
Uzyskał 5/5 punktów.
--
pozdrawiam
Ela, Tomek-l.10 Kasia-l.4
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
355. Data: 2006-09-28 13:07:20
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę"koliko" <j...@a...pl> wrote in message
news:451b3b73$0$17952$f69f905@mamut2.aster.pl...
> a nie sadzisz, ze jednak mama Tomka podaza w kierunku rozczulania sie
> wlasnie?? w slowach "to co ma robic, nudzic sie" ewidentnie traktuje go
> jak
> malutkiego chlopczyka, ktorego trzeba zabaiwac czas caly, nie zawazajac na
> inne dzieci piszace kartkowke, przyzwalajac jakoby na to wlasnie gadanie,
> bo
> skoro nie ksiazka, nie ryskunki to co?? to znaczy gadac moze. to raz.
pokaż mi gdzie napisałam, że może gadać
w pytaniu "a co ma robic kiedy skonczyl wczesniej klasowke" do glowy Ci
przyszl- zeby pani zajela go czyms. a skoro go nie zajalea to///co ma
robic??
po
> drugie z takim malym problmem juz biegnie do szkoly, nie czeka na
> wywaidowke.
Myślisz, że pani będzie po miesiącu pamiętała jak to było kiedyś na
kartkówce jeśli do wywiadówki będzie ich kilka u nich w klasie nie
mówiąc o innych klasach.
bedzie. a jak nie bedzie z detalami to sobie przypomni kiedy jej to powiesz.
Jeszcze raz przypominam, że nie chodzi mi o ocenę, ale o to czy
nauczyciel <b>może</b> obniżać ocenę z przedmiotu czy powinien to raczej
zrobić raczej z zachowania. I czy powinno to nastąpić od razu na
pierwszej kartkówce przy pierwszym ostrzeżeniu? Mam wrażenie, że
próbujesz mi wmówić i wszystkim innym, że już lecę do szkoły, bo moje
dziecko dostało mniejszą ocenę. Wcale tak nie jest. Jeśli tego nie
rozumiesz to trudno. Nie wiem jak jeszcze mogę Ci to wytłumaczyć.
chodzi Ci o zasadae, ktora skrzywidzila Twoim zdaniem ( i zdaniem syna)
Tomka. i o to biegniesz od razu do szkoly. Twojemu dziecku chodzi o ocene,
bo ambitny a Tobie o zasady, ktore Ci sie nie podobaja. wywiadowki masz raz
na miesiac....
Po przemyśleniach zamierzam zrobić tak: najpierw iść do szkoły i
zapoznać się z systemem oceniania jaki jest w niej przyjęty, a potem
dopiero iść, albo nie iść do nauczycielki. To iść czy nie iść do
nauczycielki będzie zależało nie tylko odemnie, ale również od Tomka. On
już wie, że źle zrobił rozmawiając na kartkówce i wie już dlaczego. Ale
nie dowiedział się tego od pani tylko odemnie. Po zapoznaniu się z
systemem oceniania zamierzam z nim porozmawiać i oboje ocenimy czy warto
iść do nauczycielki czy nie.
Czy to jest "rozczulanie się nad dzieckiem" i roztaczanie nad nim
"parasolu ochronnego" jak próbujesz mi wmówić?
ja Ci nic nie probuje wmoiwc. mowie swoje opinie.
iwon(k)a
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
356. Data: 2006-09-28 13:08:44
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę"Nixe" <n...@f...pl> wrote in message news:effq6p$1hvn$1@news.mm.pl...
>> a nie sadzisz, ze jednak mama Tomka podaza w kierunku rozczulania sie
>> wlasnie??
>
> Nie sądzę. Dla mnie jej postępowanie (próba wyjaśnienia sytuacji z
> nauczycielką) odbiega od jakichkolwiek skrajności. Z kolei skrajnością
> jest postawa rodzica typu: "No i masz nauczkę - trzeba było nie gadać".
> Baaaaardzo budujące :-/
a co w tym destrukcyjnego???
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
357. Data: 2006-09-28 13:10:38
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę"Elżbieta" <w...@p...onet.pl> wrote in message
news:pk83e4690zew$.16vlcpnx9h0hj$.dlg@40tude.net...
>> tzn matura i owszem,
>
> No i o to mi chodziło. Pytałaś, czy nauczyciel może być tak, że nauczyciel
> widzi i udaje, że nie widzi. Potem na pytanie czy nawet o takich nie
> słyszałaś napisałaś "no nie".
> A jednak okazuje się, że nawet Ty takich miałaś okazję spotkać.
mi chodzilo o nauczycieli w podstwowce, na mniej znaczacych egzaminch jakim
jest matura.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
358. Data: 2006-09-28 13:12:07
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowUżytkownik "Szpilka" <s...@S...pl> napisał w wiadomości
news:efgg0d$h7q$1@node4.news.atman.pl...
>
> Wyparłaś ze swojej świadomości te traumatyczne przeżycia ;-)
Oj tam od razu traumatyczne. "Za moich czasów" pała była czymś normalnym.
Czasy, w których jedną oceną niedostateczną można dziecku zwichnąć psychikę
na całe życie, nadeszły później :-)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
359. Data: 2006-09-28 13:12:13
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę"koliko" <j...@a...pl> wrote in message
news:451b3deb$0$17952$f69f905@mamut2.aster.pl...
Iwon(k)a napisał(a):
......pomijam juz kwestie obnizenia oceny, bo widze ze to jest w tym
> wszystkim najwazniejsze, a nie np to ze gadaniem przeszkdza kolegom.....
Już kilka razy wyjaśniałam , a Ty dalej swoje :-(
widac jestes malo przekonywujaca...
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
360. Data: 2006-09-28 13:14:37
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę"koliko" <j...@a...pl> wrote in message
news:451b3691$0$17946$f69f905@mamut2.aster.pl...
> a ja myslalam ze najpierw wysluchasz co pani ma do powiedzenia, a nie
> wyjasniac, zeby sie to nie powtorzylo :>>>> (i co Krys nie mielismy
> racji??)
Przeczytałaś co napisałam? Pokaż mi gdzie ja napisałam, że jej nie
wysłucham. Wydawało mi się to tak oczywiste jak dla Ciebie to, że
4-lasista powinien wiedzieć, że na kartkówce się nie rozmawia, bo może
to być wzięte za podpowiadanie.
sorki, to w przypadku niektorych rodzicow nie jest takie oczywiste.
I nie "żeby się nie powtórzyło" tylko żeby nie było podobnych sytuacji,
a to jest wielka różnica. Chyba tego nie trzeba Ci tłumaczyć? :-)
fakt, zalozylam inna wersje.
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |