« poprzedni wątek | następny wątek » |
211. Data: 2006-09-27 20:26:27
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 19:48:38 +0200, Nixe w wiadomości
<news:efedhm$4fg$1@news.mm.pl> napisał(a):
> BTW - umowa to jest coś, co się zawiera obustronnie, a nie tylko przedstawia
> jako fakt dokonany.
W sensie prawnym nauczyciel nie zawiera z uczniami żadnych umów, lecz
wydaje im obowiązujące polecenia.
"Umową" to on sobie może to nazwać, bo ma to uzasadnienie wychowawcze.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
212. Data: 2006-09-27 20:28:57
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 20:15:15 +0200, @nn w wiadomości
<news:efef2v$oqv$1@ns.netstone.pl> napisał(a):
> Coś mi się przypomniało: moja starsza córka, bodajże w zeszycie od przyrody,
> ma coś pod tytułem "Umowa ucznia z nauczycielem", gdzie w kilku/kilkunastu
> punktach ma wypisane do czego jest zobowiązana (córka). Pod umową jest
> miejsce na podpis nauczyciela, dziecka i rodzica dziecka. Zdarzyło się tak,
> ze jeden z tych punktów niespecjalnie mi się podobał i powiedziałam, że ja
> takiej umowy nie podpiszę i już.
Twój podpis nie miał znaczenia prawnego. Możecie nie podpisywać, ale te
spisane zasady i tak dziecko obowiązują.
Podpis ucznia lub rodzica ma znaczenie wyłącznie informacyjno-kurtuazyjne.
> prawie z płaczem i mówi mi, że jak jej tego nie podpiszę to ona dostanie
> jedynkę z przyrody
Tak nauczyciel zrobić nie może.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
213. Data: 2006-09-27 20:28:59
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:451abf37$1@news.home.net.pl>
Harun al Rashid <a...@o...pl> pisze:
> Tzn. zasada, ze rozmawianie w_trakcie kartkówki skutkuje obniżeniem
> oceny jest nieprzemyślana?
Takie jest moje zdanie, a argumenty padły już w innych postach.
> Nie wiesz, czy nie przedstawiła.
A Ty nie wiesz, czy przedstawiła :)
Mimo wszystko wolę opierać się na faktach, które znam, niż dywagować.
Tzn. podywagować jak najbardziej można sobie akademicko, ale jakoś nie mam
teraz ochoty.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
214. Data: 2006-09-27 20:30:36
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęNixe napisał(a):
> W wiadomości <news:15vy65zlw2fqj$.1va324brjnylw.dlg@40tude.net>
> Szerr <s...@g...peel> pisze:
>
>> Ale będziesz to musiała zaakceptować, bo na swojej lekcji to
>> nauczycielka ustala zasady, a nie każdy uczeń i jego rodzice z osobna.
>
> Ale chyba nie ustala tych zasad wg własnego widzimisię i kaprysów (a
> może jednak?)
> Jeśli jej zasady są wyraźnie kretyńskie, to proszę o wybaczenie - z
> jakiej racji dzieci mają się do nich stosować?
Obniżenie oceny ze sprawdzianu/kartkówki za rozmawianie w jego trakcie
NIE jest kretyńskie! Jest to IMHO najbardziej naturalny i oczywisty
sposób postępowania. Moim zdaniem dziwne wręcz by było, gdyby miało to
wpływ na ocenę z zachowania...
>> Zamiast pozwolić dzieciom ponosić konsekwencje swoich czynów
>
> Ale obniżenie stopnia z wiedzy za gadanie_po_klasówce nie jest konsekwencją
> tego czynu. Czy naprawdę tak trudno to zrozumieć?
Klasówka trwa od jej rozpoczęcia do zakończenia. Moment zakończenia
klasówki określa nauczyciel.
>> nakrywają dzieci (zbyt szeroko rozpostartym) ochronnym parasolem.
>
> Uważasz, że lepiej udawać, że nic się nie stało i utwierdzać w tym
> przekonaniu dziecko?
Nie udawać. Bo naprawdę nic takiego się nie stało.
> Że świat jest niesprawiedliwy, ale lepiej się z tym pogodzić, niż walczyć?
> Że nauczyciel ma zawsze rację, a gdy jej nie ma, to i tak ją ma?
> No to wybacz - ja jednak wolę parasol ochronny. Po to m.in. jestem matką.
Nie zawsze. Ale akurat w tym przypadku - tak.
--
Yakhub
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
215. Data: 2006-09-27 20:31:05
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:efef2v$oqv$1@ns.netstone.pl>
@nn <a...@b...pl> pisze:
> Coś mi się przypomniało: moja starsza córka, bodajże w zeszycie od
> przyrody, ma coś pod tytułem "Umowa ucznia z nauczycielem", gdzie w
> kilku/kilkunastu punktach ma wypisane do czego jest zobowiązana
> (córka). Pod umową jest miejsce na podpis nauczyciela, dziecka i
> rodzica dziecka. Zdarzyło się tak, ze jeden z tych punktów
> niespecjalnie mi się podobał i powiedziałam, że ja takiej umowy nie
> podpiszę i już. Nastepnego dnia dziecko przyszło ze szkoły prawie z
> płaczem i mówi mi, że jak jej tego nie podpiszę to ona dostanie
> jedynkę z przyrody. To tak a propo's umów z nauczycielami.
Po prostu "piękne" :(
Innymi słowy - taki dobrowolny przymus.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
216. Data: 2006-09-27 20:32:49
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 21:18:39 +0200, Elżbieta w wiadomości
<news:13wroatjrhb1o$.taoz1szsqt29.dlg@40tude.net> napisał(a):
> U nas jest to szczegółowo rozpisane. W nauczaniu łącznie z tym
> nieprzygotowaniem, w straszych klasach musiałabym dokładnie sprawdzić, ale
> widziałam rok temu polonistki siedzące nad dokładną listą np. ocen z
> czytania typu 5 dostaje gdy i tu....... itd.
Tego typu ustalenia mają dla nauczyciela przedmiotu wyłącznie moc zaleceń
metodycznych. Jak się nauczyciel uprze, to może stosować swoje zasady, inne
niz reszta nauczycieli.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
217. Data: 2006-09-27 20:33:54
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 21:41:52 +0200, Harun al Rashid w wiadomości
<news:451ad421$4@news.home.net.pl> napisał(a):
> ilość nieprzygotowań
Polemizowałbym, czy WSO ma prawo o tym decydować.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
218. Data: 2006-09-27 20:34:39
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 21:20:37 +0200, Elżbieta w wiadomości
<news:i7nsbf83xwdw.1u31fqyq99m5v$.dlg@40tude.net> napisał(a):
>> imo tak. bo podpowiedz- swiadczy o tym, ze ktorych z gadajacych czegos nie
>> umie.
> jest to niezgodne z przepisami. Rozporządzenia mówią jasno, że zachowanie
> ucznia nie może mieć wpływu na ocenę z przedmiotu.
Elżbieto, czemu to powtarzasz, kiedy to nieprawda?
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
219. Data: 2006-09-27 20:36:57
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:1gi2f6mc7ph9.61jnaz5onjgl.dlg@40tude.net>
Szerr <s...@g...peel> pisze:
> Dnia Wed, 27 Sep 2006 20:11:27 +0200, Nixe w wiadomości
> <news:efeesf$1116$1@news.mm.pl> napisał(a):
>
>> Byłam przekonana, że czasy, gdy "uwalało" się uczniów za pierdoły,
>> dawno minęły.
> Ściąganie nie jest pierdołą.
Trochę źle się wyraziłam.
W skrócie chodziło mi o to, że myślałam, iż czasy, gdy karze się dziecko
obniżeniem oceny z przedmiotu zamiast z zachowania już minęły.
> Jest to nasza plaga narodowa, z którą
> trzeba walczyć wszelkimi sposobami. Zły nawyk ściągania i powszechnej
> tego akceptacji trzeba wykorzeniać w uczniach od samego początku.
Oczywiście, że tak, ale jeśli jest to niezaprzeczalnym faktem (rozmowa nie
jest równoznaczna ze ściąganiem) i wtedy karze się oceną ze sprawowania.
A przynajmniej powinno tak być, bo jaki jest koń, każdy widzi :-/
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
220. Data: 2006-09-27 20:38:27
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 21:33:42 +0200, krys w wiadomości
<news:efejd6$s9m$2@inews.gazeta.pl> napisał(a):
> nie umierały też od linijek po łapach, wyzywania od debili, idiotów etc
> - ale żeby zaraz twierdzić, że to dla nich dobre?
Manipulujesz i moją dosłowną wypowiedzią, i moją intencją.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |