Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Obrazanie sie
Date: Fri, 19 Nov 2004 10:26:59 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 38
Message-ID: <cnke7t$93a$1@inews.gazeta.pl>
References: <cnjahr$8as$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ariel.aster.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1100856381 9322 212.76.32.5 (19 Nov 2004 09:26:21 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 19 Nov 2004 09:26:21 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-User: donewsow
User-Agent: Hamster/1.3.23.4
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:294878
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Piotr" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cnjahr$8as$1@news.onet.pl...
> Czy ktoś mógłby polecić jakiś sposób na wyciągnięcie jej
> z takiej wrażliwości na słowa? Albo jakąś książkę, po przeczytaniu
> której potrafiłbym sensownie na takie sytuacje zareagować?
Taka "wrażliwość" sama w sobie nie jest nieczym złym. Problemem jest, z tego
co piszesz - że nie prowadzi w tym przypadku do niczego konstruktywnego, a
wręcz przeciwnie - powoduje stanu uciążliwe dla otoczenia i jej samej :)
Jesli jakieś słowa są zapalnikiem który wywołuje jakiś stan emocjonalny - to
jest to reakcja z "automatu". Jakies tam słowo pokazuje niezgodność
rzeczywistości z ideałem (tym w głowie) - uczucie "przykrości" to reakcja
obronna. Cały impet burzący ideał, zostaje przeniesiony na uczucie
przykrości i tam jest rozładowany. Moim zdaniem, taka reakcja niekoniecznie
musi być niekorzystna. Gdyby ideał został zburzony - nie jest powiedziane,
że w jego miejsce powstałby nowy, lepszy. Tzn. mógłby powstać - ale nie
kazdy jest zdolny do tego aby go stworzyć. Moim zdaniem wkracza do akcji
nieświadomość człowieka, która doskonale wie czy jest się zdolnym przetrwać
burzę czy też nie - i w zalezności od tego pozwala na podporządkowanie
inteligencji emocjom (uczucie przykrości) - bądź nie pozwala i kryzys się
pogłębia z nadzieją na powstanie czegoś lepszego. To co proponujesz, czyli
zmniejszenie tej nazwijmy to "wrażliwości" - da być może jej i otoczeniu
nieco więcej spokoju, jesli znajdzie się sposób na na owe zmniejszenie. Ale
coś za coś. Nie zburzenie idału, a jedynie zwiększenie dystansu do niego,
będzie tylko formą obrony o mniejszych niepożądanych skutkach dla otoczenia,
natomiast spowoduje wewnętrzny zastój uniemożliwiający ewentualną przemianę
(rozwój), na zasadzie - po co zmieniać coś co jako tako funkcjonuje i szkody
już nie czyni ... a właśnie że czyni. Po jakimś czasie dochodzi się do
wniosku "życie jest szare, długie i do dupy" :) I wszystko zaczyna się od
początku. Nieswiadomość jest poprostu genialna - na wszystko znajdzie haka
:))
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|