Data: 2011-07-24 21:12:25
Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"michał" <6...@g...pl> wrote in message
news:j0hpm4$rrk$1@inews.gazeta.pl...
> W dniu 2011-07-24 19:45, Iwon(K)a pisze:
> [...]
>>>>> Na przykład wykąpać w niedzielę bezdomnego?
>>>
>>>> cokolwiek znajdziesz, a bedzie Ci odpowiadac. Na pewno masz jakies
>>>> preferencje :)
>>>>
>>>> i.
>>>>
>>>
>>> Preferencje to pewnie mam ale na przeszkodzie stają obiekcje. :)
>>> Jak już rozmawiać o pomaganiu, to rozmawiajmy o obiekcjach, o
>>> konsekwencjach z tego wynikających dla nas.
>>
>> jakie masz obiekcje?? siakos nie kumam :))
>>
>>
>> i.
>
> Weźmy więc przykład z wykąpaniem bezdomnego.
Ty tak na powaznie, czy tylko sie wyglupiasz???
Po pierwsze jak masz obiekcje, a tak strasznie sie uparles na tych
bezdomnych- bo sa i inni, nie bezdomni, ktorym mozna calkiem sensownie
pomagac, a sa w potrzebie- to jest cala masa innych opcji- np praca w
kuchni dla bezdomnych, zbiorka np odziezy, czy wreszcie pomoc finansowa
organizacji zajmujacych sie bezdomymi itp.
> Najpierw pomyślę w takim przypadku o jego brudnych ciuchach, które będzie
> musiał z siebie zdjąć i gdzieś położyć (zanim upierzemy je w pralce). Z
> pewnością wiąże się to z możliwością jakiejś niechcianej infekcji nie
> mówiąc już o nieuchronnym dyskomforcie co do woni i widoku tej konfekcji.
> Poem trzeba gościa zabawić rozmową przez cały ten czas, kiedy jego rzeczy
> będą się prały a potem suszyły. Powiedzmy, że obiad, deser, kawa.
> Cały dzień trzeba temu poświęcić.
> To jeszcze nic.
> Prawdziwe schody mogą zacząć się dopiero potem, kiedy uszczęśliwiony
> bezdomny opowie o tym swoim towarzyszom niedoli. Wtedy mogę zyskać sławę
> miejscowego samarytanina i nie opędzę się od propozycji, żeby otworzyć w
> domu SPA z nazwą na wielkim szyldzie "Menel Też Człowiek".
> A Bóg raczy wiedzieć, czego jeszcze nie przewidziałem!
jesli zamierzales bys smieszyny, to srednio ci wyszlo. A jesli tylko tak
chcesz pomagac, wymyslajac cos co Cie obrzydza- czyli cos niemozliwego, to
rzeczywiscie pomagac nie chcesz. Rozumiem czemu na odwal sie wolisz dac pare
zlotowek bezdomnemu. Spokoj sumienia i zyjesz sobie dalej.
i.
|