Data: 2010-04-24 00:37:38
Temat: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet wrote:
> Napisałem.
> Chciałbym, abyś odpowiedział Tak lub Nie.
>
> Chodzi mi o twoją swiadomość dotyczącą tego co robisz.
>
> Po wnikliwym przejrzeniu wyników starych badań w kontekście
> nowych, sprzecznych ze starymi wniosków, regularnie okazuje się,
> że takie wyniki nie przeczą nowym wnioskom.
> Skąd zatem stare, błędne wnioski z badań naukowych?
>
> Ano stąd, że _często_ wyniki badań interpretuje się wąsko
> poszukując w nich potwierdzenia(!!!) dla interesującej badaczy tezy.
> W ten sposób _regularnie_ zdarza się, że w tych samych wynikach
> daje się znaleźć potwierdzenie dla róznych, zupełnie sprzecznych
> wniosków.
>
> Po czasie, tłumacząc błędne poprzednie wnioski, wskazuje się na
> metodologię nieuwzględniającą takiego czy innego czynnika,
> lecz inni badacze wobec tych samych wyników podnoszą błędną,
> ukierunkowaną(!!!) tendencyjnie interpretację wynków badań.
>
>
> Widziałem na własne oczy, że tak dość często to działa i jestem
> pewien, że ty także.
>
> Zaprzeczysz, czy potwierdzisz?
Przecież dokłądnie o tym pisałem. Oczywiście. Często poprawna
interpretacja możliwa jest dopiero wstecz. Tak działa nauka.
>
>
> I nie pociesza mnie fakt, że gdy parcie na ściśle określone wyniki
> będzie mniejsze, to pojawią się "bardziej precyzyjne" badania,
> które obalą wnioski poprzednich... bo wtedy będzie już za późno
> na odkręcanie decyzji społecznych dotyczących "normalności"
> ludzi utopionych w homoliźmie i ich funkcjonalnej identyczności
> społecznej wobec strategicznych ról społecznych na poziomie
> np relacji z dziećmi.
>
> To jak?
> Zaprzeczysz czy potwierdzisz?
Jak już pisałem - jeszcze za wcześnie aby radować się rozwiązaliśmy
NA PEWNO problem nieszkodliwości adopcji homo. Wskazywałem w postach do
Ducha ograniczenia /zapewne ich nawet nie przeczytałeś skoro zawracasz
mi tym głowę/
Jeśli jednak dobrze ruszysz głową niejako wbrew własnym poglądom, to
zauważysz że wiele decyzji dotyczących spraw daleko ważniejszych - bo
dotyczących nawet samego ŻYCIA i ŚMIERCI tak twojego jak i mojego
zostało JUŻ podjętych w oparciu o znacznie gorsze przesłanki niż
istniejące badania w temacie adopcji homo.
Tu wiadomo przynajmniej że natychmiastowych i destrucyjnych następstw
nie ma. Nie ma nawet wpływu na identyfikację seksualną. Czy będą jakieś
nieszczęścia z tego w przyszłości? Nie wiem.
pozdrawiam
vonBraun
|