Data: 2010-05-11 14:59:31
Temat: Re: Od podstaw wzwyż
Od: "AW" <o...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>
> Użytkownik "AW" <o...@h...com> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:3...@n...onet.pl
...
>
> No wreszcie rozumiem o co Ci chodzi. :-)
>
>
> >>>> Wszystko zależy od punktu wyjścia.
> >>>
> >>> Dlatego też właściwym punktem wyjścia jest własna świadomość, bo to ona
> >>> stanowi bezpośrednią rzeczywistość. Jakikolwiek inny, zewnętrzny dogmat
> >>> może być przyjęty tylko 'na wiarę', bez możliwości aby został
> >>> zweryfikowany
> >>> w sposób niezależny i bezpośredni. Arbitralnie przyjęte dogmaty,
> >>> pomijające
> >>> podmiot, wiodą prosto ku deprymującej samo-negacji.
> >
> >
> >> Rozumiem. Świadomości nie przyjmuje się na wiarę tylko bez wiary ,bo
> >> Pierwszy nie ma poprzednika, tak jak Bóg Jedyny nie ma Boga.
> >>
> >> :)
> >
> >
> > Można i tak. Rzecz w tym, że trzeba zacząć od najbardziej podstawowych
> > oczywistości i dopiero na nich budować resztę. A nie ma nic bardziej
> > oczywistego, niż subiektywne doznania świadome.
>
> To akurat była podpucha.
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dogmat
> "Dogmat - twierdzenie w religii lub szkole filozoficznej przyjęte
> bezwarunkowo - bez dowodu i nie podlegające dyskusji."
> Może Twoim zewnętrznym dogmatom bliżej do:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradygmat
> "Paradygmat od tzw. dogmatu odróżnia kilka zasadniczych cech:
> nie jest on dany raz na zawsze - lecz jest przyjęty na zasadzie konsensusu
> większości badaczy,
> może okresowo ulec zasadniczym przemianom prowadzącym do głębokich zmian w
> nauce zwanych rewolucją naukową (zobacz Experimentum crucis),
> podważa sens absolutnej słuszności."
>
> pozdro
Dzięki za rzeczową rozmowę - tutaj to naprawdę wyjątek.
AW
.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|