Odchudzanie - dziwne reakcje

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9

1. Data: 2008-01-09 17:00:27

Temat: Re: Odchudzanie - dziwne reakcje
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zośka wrote:

> Może ktoś ma
> jakiś pomysł??

może to nie cukier tylko magnez? tak sobie strzeliłem... parestezje i
zaburzenia rytmu serca to takie "książkowe" objawy niedoboru magnezu, zaś
czekolada jest jego całkiem niezłym źródłem.

No ale to tylko taki "strzał" w ciemno. Ale ale, czy przypadkiem nie
odchudzasz się środkami wywołującymi biegunki tudzież w inny sposób
zaburzającymi rytm układu pokarmowego? Ewentualnie czy nie odchudzasz się
metodą "na odwodnienie"?

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2008-01-09 22:59:41

Temat: Odchudzanie - dziwne reakcje
Od: "Zośka" <N...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dwa razy zabierałam się już za odchudzanie. W lecie i teraz po świętach. Nie
jestem otyła ale mam ok.10 kg nadwagi. Po świętach skoczyło mi ciśnienie na
140/90, czułam się fatalnie, ponieważ jestem niskociśnieniowcem i przy takim
ciśnieniu jak powyżej roznosi mnie. Lekarz zalecił dietę niskokaloryczną i
małosolną. Piersze 3 dni były ok, żadnych problemów oprócz okropnego ssania
w żołądku wieczorem. Potem się zaczęło: Nerwy, parestezje, tachykardia. Tak
samo jak wcześniej w lecie. Trzy razy biegałam do lekarza na dyżur, za
każdym razem duża tachykardia. W ekg żadnych istotnych zmian. Dosłatałam
skierowanie i izbę przyjęć w razie w, jeśli mi nie przejdzie. Dostałam
propanonol 10 mg i rudotel. Po lekach poczułam się świetnie, ale niestety
trwało to tylko 3 godziny. Zaczęło się od nowa. Już chciałam ruszać do
szpitala, kiedy przyszedł mi do głowy irracjonalny pomysł. Złapałam pół
tabliczki dziecięcej czekolady i wcięłam. Najpierw zrobiło mi się okropnie
gorąco, a potem wszystko przeszło. Tachykardia ustała i położyłam się
spokojnie spać. Kilka następnych poranków budziły mnie podobne senacje i
ratowałam się słodyczami. Pomogło. Pojęcia nie mam co robić. Jak schudnąć i
co sie dzieje z moim organizmem kiedy ograniczam cukier. Może ktoś ma jakiś
pomysł??

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2008-01-09 23:27:33

Temat: Re: Odchudzanie - dziwne reakcje
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zośka wrote:

> Absolutnie żadnych środków na przeczyszczenie. Poprostu całkowicie
> ograniczyłam słodycze, cukier i mało soli. Za to wody ok.2 litrów, magnez
> biorę 120mg. Dziś mi jeszcze wyszczeliły jakieś zaburzenia widzenia, potem
> jakieś mroczki, aureole. Kurcze nie mam pojęcia co jest.
> Jeden lekarz - nadciśnienie, drugi - niedocisnienie, trzeci kardiolog
> zarejestrował mnie na 01.04 - śmieszna sprawa.

kurcze, a zrób przeglądowe badania, typu cukier, elektrolity, wapń magnez,
morfologia - to dużo nie kosztuje, a nuż coś wykryje.

hum, może najzwyczajniej w świecie pijąc duże ilości wody sól sobie
wypłukałaś? Organizm przyzwyczaił się do jej wydalania a tu taki psikus -
nowa nie dochodzi?

A co do odchudzania, to o wiele, wiele zdrowiej i skuteczniej jest po prostu
zwiększyć aktywność fizyczną. Organizm wtedy "dostosuje się" i sam zacznie
tak regulować, aby była wysportowana sylwetka.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2008-01-10 14:22:11

Temat: Re: Odchudzanie - dziwne reakcje
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora

"tomek wilicki" fm3lbb$o8n$...@a...news.tpi.pl

> hum, może najzwyczajniej w świecie pijąc duże ilości wody sól sobie
> wypłukałaś? Organizm przyzwyczaił się do jej wydalania a tu taki psikus -
> nowa nie dochodzi?

Normalnie to ja piję tyle mleka, ile on wody. No i mleko nie jest jedynym
wodnym roztworem, który piję. Czasami potrafię wypić półtora litra (sześć
kubków) herbaty, zwłaszcza owocowa szybko u mnie idzie.

> A co do odchudzania, to o wiele, wiele zdrowiej i skuteczniej jest po prostu
> zwiększyć aktywność fizyczną.

Która niewiele daje, chyba że się wyrobi dużo mięśni, ale mięśnie w miesiąc nie
urosną.

Ja kiedyś (mając ponad 30 lat) zjadałem średnio około 3500 kcal. dziennie.
Później przy 1000 dziennie tyłem. :) W międzyczasie głodowałem, bo brakowało
mi pieniędzy na jedzenie.

> Organizm wtedy "dostosuje się" i sam zacznie tak regulować, aby była wysportowana
sylwetka.

LC

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2008-01-10 15:05:13

Temat: Re: Odchudzanie - dziwne reakcje
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dwa razy zabierałam się już za odchudzanie. W lecie i teraz po świętach. Nie
> jestem otyła ale mam ok.10 kg nadwagi. Po świętach skoczyło mi ciśnienie na
> 140/90, czułam się fatalnie, ponieważ jestem niskociśnieniowcem i przy takim
> ciśnieniu jak powyżej roznosi mnie. Lekarz zalecił dietę niskokaloryczną i
> małosolną. Piersze 3 dni były ok, żadnych problemów oprócz okropnego ssania
> w żołądku wieczorem. Potem się zaczęło: Nerwy, parestezje, tachykardia. Tak
> samo jak wcześniej w lecie.

a moze jednak sie tak drastycznie nie odchudzaj. Rob to z glowa, a nie glodz
sie. Nie mozesz nagle ostawic cukrow, i ograniczyc kalorii, bo wlasnie
organizm reaguje tak dziewnie. Zmniejsz porcje swoich posilkow, nie ograniczaj
cukrow, tylko cukierki ;). najpierw sie doksztalc w zakresie diety a nie
glodowki. Jak nie wiesz co zrobic, to zapytaj jakiegos dietetyka. Da Ci zestaw
przykladowych posilkow.

i.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2008-01-10 15:56:37

Temat: Re: Odchudzanie - dziwne reakcje
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

>
> "tomek wilicki" fm3lbb$o8n$...@a...news.tpi.pl
>
>> hum, może najzwyczajniej w świecie pijąc duże ilości wody sól sobie
>> wypłukałaś? Organizm przyzwyczaił się do jej wydalania a tu taki psikus -
>> nowa nie dochodzi?
>
> Normalnie to ja piję tyle mleka, ile on wody. No i mleko nie jest jedynym
> wodnym roztworem, który piję. Czasami potrafię wypić półtora litra (sześć
> kubków) herbaty, zwłaszcza owocowa szybko u mnie idzie.
>

ale koleżanka wyeliminowała sól z diety jednocześnie zdaje się zwiększając
spożycie substancji które ją wypłukują. Taka mieszanka nie kończy się
dobrze.

Natomiast co do tego, że tyłeś - odchudzanie to dość złożony proces, w
zasadzie do każdego przypadku trzeba podchodzić indywidualnie. Z reguły
drastyczne obniżenie ilości dostarczanych kalorii ma właśnie odwrotny
skutek, ludzie od tego tyją.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2008-01-10 17:16:28

Temat: Re: Odchudzanie - dziwne reakcje
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora

"tomek wilicki" fm5f9s$ju7$...@a...news.tpi.pl

> Natomiast co do tego, że tyłeś - odchudzanie to dość złożony proces, w
> zasadzie do każdego przypadku trzeba podchodzić indywidualnie. Z reguły
> drastyczne obniżenie ilości dostarczanych kalorii ma właśnie odwrotny
> skutek, ludzie od tego tyją.

W obozach zagłady ograniczano kalorie. Ludzie tam tyli i tyli...

Ograniczanie u mnie spowodowało zjadanie mięśni, bo zapasy tłuszczu duże nie były.
Gdy wróciłem do normalnego jedzenia, czy raczej do prawie normalnego, dawna dawka
(3500 kcal. dziennie) była zbyt duża dla mniejszej ilości mięśni i nowego trybu
życia, wiec zaczął odkładać się tłuszcz, jednak tłuszcz nie tylko nie pobiera zbyt
wiele energii, ale nawet ociepla ciało, przez co spada zapotrzebowanie na energię.

Niby nie jest źle. Piętnaście lat temu ważyłem 65 kilogramów. Teraz ważę 71.5 kg,
ale normalnie około 70 kg, chociaż chciałbym ważyć 67 kg. Niestety zdrowie (po
przymusowych głodówkach) utraciłem raczej bezpowrotnie.

Co do tycia -- istnieje efekt jojo, czy jak się to zowie. Człowiek tyje i chudnie --
na przemian.

Jednorazowe zwiększenie wysiłku da efekt tymczasowy, bo wraz z wysiłkiem wrośnie
i apetyt. Jeden długi spacer nie tylko nic nie zabierze z bioderek, ale nawet
dołoży, bo poprawi apetyt. Natomiast regularne ćwiczenia (na przykład na siłowni)
odbudują/rozbudują mięśnie, co z jednej strony zwiększy codzienne zapotrzebowanie
na energię (więc na jedzenie) a z innej zachęci do większego stałego wysiłku, gdyż
wysiłek lepiej umięśnionego człowieka mniej męczy niż gorzej umięśnionego. :)

-=-

Poza regularnymi ćwiczeniami dobrym sposobem zwiększenia zapotrzebowania na energię
jest zmniejszenie temperatury otoczenia. :)

--
____
| | _| Eneuel Leszek Ciszewski
| ||_ 858739937 858739178 .-.
| |__| 665 363935 _[##] ~~~_@_
|____| moj eneuel_at_gmail.com

polecam stronę --> http://www.virustotal.com/pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2008-01-10 22:29:50

Temat: Re: Odchudzanie - dziwne reakcje
Od: "Zośka" <N...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Absolutnie żadnych środków na przeczyszczenie. Poprostu całkowicie
ograniczyłam słodycze, cukier i mało soli. Za to wody ok.2 litrów, magnez
biorę 120mg. Dziś mi jeszcze wyszczeliły jakieś zaburzenia widzenia, potem
jakieś mroczki, aureole. Kurcze nie mam pojęcia co jest.
Jeden lekarz - nadciśnienie, drugi - niedocisnienie, trzeci kardiolog
zarejestrował mnie na 01.04 - śmieszna sprawa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2008-01-11 21:41:48

Temat: Re: Odchudzanie - dziwne reakcje
Od: "Zośka" <N...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

No może przesadziłam z nagłym odstawieniem wszelkich cukrów, ale co mam
myślec o dietach, kiedy jeden lekarz sugeruje mi dietę przeciwnadciśnieniu
(bezsolna), a drugi bezcukrową i bezmięsną (podwyższony poziom
cholesterolu). Gdzie więc się udac - do dietetyka? Nie potrafię sama ułożyc
takiego "dziwoląga". W tej chwili każdą najdrobniejszą tachykardię zagryzam
gorzką czekoladą i natychmiast pomaga. Coś mi się totalnie w organiźmie
porąbało.
Chciałabym poznac tez opinię jakiegos lekarza na temat Tulipu, który
przepisał mi lekarz rodzinny. Trochę obawiam się wszelkich nowości bo parę
leków już biorę. Np. spamilan 2 razy 10 mg i Rudotel 15 mg, aż się boję
cokolwiek dokładac. W razie w mam też brac propanonol ale niezbyt się po nim
czuję, raz wzięłam.
Może dopoki nie obejrzy mnie w kwietniu kardiolog pobrac sobie coś ziołowego
np. Cynarex?

A wogóle co mam myślec, jesli co lekarz to inna diagnoza i inne leczenie,
poprostu już zaczynam się denerwowac.
Zośka.