Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 472


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2009-09-20 08:12:05

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie vonBraun <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
> vonBraun wrote:
>
> /.../
>
> A jeszcze jedno, bo jest w tym też myśl którą pominąłem:
>
> Chiron:
> >> Takie rzeczy dzieją się na marginesie,
> >> więc pocichu. Nikt nie powinien
> >> być zainteresowany w nagłaśnianiu spraw marginesu.Nie jest tym
> >> zainteresowany margines- chyba nie wierzysz, że tohomoseksualiści
> >> gremialnie o niczym innym nie marzą, tylko o adopcji dzieci?
>
> Akurat wiele lesbijek nie zgodziło by się z tym, wiele nie tylko marzy ale
> i realnie realizuje to.

Ale lesbijki to z wózkiem na spacerku wyglądają tak słodko uroczo. Nie to co
dwóch facetów... hehe

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2009-09-20 08:13:40

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
> Jeśli chodzi o demonstracje homoseksualistów; co
> to znaczy, że nieprzekroczą pewnych granic? I właściwie czemu ich
> demonstracja ma służyć?Byłem w Berlinie Zchodnim na tak zwanej "paradzie
> miłości". Oni się niczymnie przejmowali- kopulowali praktycznie
> publicznie. Chcesz tego w Polsce? Poco? W jakim celu? Teoria społeczeństw,
> o jakiej mówią np cybernetycyzakłada, że do prawidłowego funkcjonowania
> społeczeństwa wręcz niezbędnyjest pewien margines. Margines ten mieści nie
> tylko czyny penalizowane. Nanim znajdują się też prostytutki,
> homoseksualiści, alkoholicy, narkomani,etc. Wyobrażasz sobie demonstrację
> prześladowanych przez policję drogowąkierowców- alkoholików? Albo
> demonstrację prostytutek, żądających npwiększej higieny od klientów? Takie
> rzeczy dzieją się na marginesie, więc pocichu. Nikt nie powinien być
> zainteresowany w nagłaśnianiu spraw marginesu.Nie jest tym zainteresowany
> margines- chyba nie wierzysz, że tohomoseksualiści gremialnie o niczym
> innym nie marzą, tylko o adopcji dzieci?Oni chcą spokojnie się spotykać z
> sobie podobnymi, i robić we własnym gronieto, co lubią
> najbardziej:-).Problem się zaczyna, jak zachowania normalne zostają
> spychane na margines, amargines zaczyna się uważać za coś normalnego. I to
> przecież nie dzieje sięjako naturalny proces społeczny- lecz jako celowe
> działania.serdecznie pozdrawiamChiron

Chironie, dla Ciebie homoseksualizm to tylko kopulacja na ulicach? Oraz
wychowywanie dzieci na dewiantów i skrzywionych emocjonalnie?
To by wiele tłumaczyło...

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2009-09-20 19:28:58

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Odpowiedż vonBraunowi:


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h95nct$ds2$1@inews.gazeta.pl...
Chiron wrote:


>>>>
>>>>> Ok. Jesteś hetero do szpiku kości i nikt w to nie wątpi ;-). Nawiasem
>>>>> nie trzeba poprawczaka aby bawić się w zabawy seksualne z chłopcami i
>>>>> nie trzeba być potem bi- albo utajonym homo-. W mojej klasie było
>>>>> dwóch
>>>>> chłopaków którzy zabawiali się tak przez jakiś czas i żadnemu z nich
>>>>> nie
>>>>> przeszkodziło to potem rozwinąć zainteresowań jak najbardziej hetero.
>>>>> A gdyby nawet rozwineli inne?
>>>>> W czym problem???
>>>
>>> pozdrawiam
>>> vonBraun
>>>
>>> ----------------------------------------------------
-------------------------------------------
>>>
>>>
>>>
>>>> Zdefiniuj proszę "problem".
>>
>>
>>
>>> Identyfikujesz te zjawiska jako margines społeczny rodem z poprawczaka,
>>> kojarzący się z rolą 'cwela' naznaczając je w ten sposób wartościująco.
>>> IMHO - zjawisko to nie jest rodem z poprawczaka i nie musi się kojarzyć
>>> z rolą cwela. Co więcej jeśli pokazuje komuś, że w istocie ma orientację
>>> homoseksualną, to pytam co by się stało? W czym problem?
/.../

>> Mnie osobiście to nie przeszkadza- bo i w czym? Tak, jak napisał Redart-
>> obrzydzenie może spowodować np widok kikuta rączki inwalidy. Bo czymś w
>> rodzaju inwalidztwa jest homoseksualizm, w mojej opinii- i zachodzi tu
>> podobna zasada do inwalidy z kikutem: nie moja sprawa, nie interesuje
>> mnie- dokąd nie podtyka mi swojego kikuta pod nos. Zauważ proszę, że i
>> inwalidzi z kikutami i do pewnego momentu homoseksualiści- nie
>> demonstrowali z radością na ulicach swoich...ułomności. Problem się
>> rozpoczął od momentu żądania przywilejów dla homoseksualistów
>
>
> Potępiasz jednakowo demonstrację inwalidów demonstrujących swoje kikuty,
> domagających się w ten sposób swoich praw jak i taką samą demonstrację
> homoseksualistów, czy też wprowadzasz tu jakieś rozróżnienie?
> ----------------------------------------------------
-----------------------------------------
>
> Tak właściwie nie za bardzo widzę różnicę. A Ty?

Dla mnie są to sytuacje, które nie mogą być w ten sposób nawet
porównywane, bez zafałszowywania istotnych różnic między nimi.

Porównując je i zacierając w ten sposób istotne różnice zapominamy o
kilku sprawach, nad którymi prześlizgujesz się tu bez refleksji i
uzasadnienia. Taki zabieg myślowy służy ukryciu kilku spraw i proponuję
nie dyskutować w ten sposób, bo myślenie takimi prostymi analogiami jest
punktem wyjścia do generalizacji, które nazywamy niekiedy stereotypami -
co z kolei nie służy również myślącemu w ten sposób, zwłaszcza jeśli
jego celem jest zrozumienie rzeczywistości a nie prowadzenie akcji
propagandowej.

O co chodzi:

Po pierwsze, dla części homoseksualistów, a także dla wielu osób o
typowej orientacji takie zachowania seksualne nie są ułomnością.
Po drugie, bez problemów można sobie wyobrazić sytuację, w której
demonstracja inwalidów pokazujących swą ułomność ma swoje uzasdnienie.
Po trzecie, nie ma chyba powodu denerwować się na homoseksualistów gdy
demonstrując swą odmienność nie przekroczą granic, które obowiązują
ludzi o zwykłej orientacji.

Bo jeśli nie przekroczą, to problem jest w zasadzie estetyczny. Czy
całujący się chłopak i dziewczyna wyglądają 'ładniej' niż obściskujący
się faceci? Jeśli tak to dla kogo? Problem estetyczny - czyli kwestia
gustu - a o gustach dyskutuje się tak trudno, że niektórzy o nich nie
dyskutują, bo nie sposób osiągnąć porozumienia - nie ma bowiem jak
udowodnić, że tylko jeden 'gust' np. Twój, homoseksualisty czy
niepełnosprawnego jest gustem, który wszyscy powinni zaakceptować.

pozdrawiam
vonBraun

----------------------------------------------------
-----------------------------------------Błąd, jaki popełniasz opiera się na
relatywizowaniu i zamilczaniu kultury. Iw ten sposób można sobie wszystko udowodnić.
No bo to tylko ewentualniekwestia gustu. Oczywiście- jest to nieprawda. W Jemenie
czymś oczywistymjest widok np 10 letniej dziewczynki, objuczonej ciężarami, a za nią
jedziena osiołku 30 letni pan mąż. W Japonii kobiety kłaniają się mężczyznom, są
wstosunku do nich bardzo ugrzecznione. W dżungli amazońskiej od momentuinicjacji
mężczyzna nosi coś w rodzaju futerału na członka. Wśród wieluplemion afrykańskich
mężczyźni i kobiety paradują nago- ewentualnie smarującsię w ochronie przed słońcem
gliną. Te zachowania w naszej strefiekulturowej będą uchodzić za naganne- lub nawet
wręcz prawem zabronione.Jeśli chodzi o demonstracje homoseksualistów; co to znaczy,
że nieprzekroczą pewnych granic? I właściwie czemu ich demonstracja ma służyć?Byłem w
Berlinie Zchodnim na tak zwanej "paradzie miłości". Oni się niczymnie przejmowali-
kopulowali praktycznie publicznie. Chcesz tego w Polsce? Poco? W jakim celu? Teoria
społeczeństw, o jakiej mówią np cybernetycyzakłada, że do prawidłowego funkcjonowania
społeczeństwa wręcz niezbędnyjest pewien margines. Margines ten mieści nie tylko
czyny penalizowane. Nanim znajdują się też prostytutki, homoseksualiści, alkoholicy,
narkomani,etc. Wyobrażasz sobie demonstrację prześladowanych przez policję
drogowąkierowców- alkoholików? Albo demonstrację prostytutek, żądających npwiększej
higieny od klientów? Takie rzeczy dzieją się na marginesie, więc pocichu. Nikt nie
powinien być zainteresowany w nagłaśnianiu spraw marginesu.Nie jest tym
zainteresowany margines- chyba nie wierzysz, że tohomoseksualiści gremialnie o niczym
innym nie marzą, tylko o adopcji dzieci?Oni chcą spokojnie się spotykać z sobie
podobnymi, i robić we własnym gronieto, co lubią najbardziej:-).Problem się zaczyna,
jak zachowania normalne zostają spychane na margines, amargines zaczyna się uważać za
coś normalnego. I to przecież nie dzieje sięjako naturalny proces społeczny- lecz
jako celowe działania.serdecznie pozdrawiamChiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2009-09-20 20:00:11

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Chiron wrote:
> Odpowiedďż˝ vonBraunowi:
>
>
> U�ytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:h95nct$ds2$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
>
>
> >>>>
> >>>>> Ok. Jeste� hetero do szpiku ko�ci i nikt w to nie w�tpi ;-). Nawiasem
> >>>>> nie trzeba poprawczaka aby bawi� si� w zabawy seksualne z ch�opcami i
> >>>>> nie trzeba by� potem bi- albo utajonym homo-. W mojej klasie by�o
> >>>>> dw�ch
> >>>>> ch�opak�w kt�rzy zabawiali si� tak przez jaki� czas i �adnemu z
nich
> >>>>> nie
> >>>>> przeszkodzi�o to potem rozwin�� zainteresowa� jak najbardziej hetero.
> >>>>> A gdyby nawet rozwineli inne?
> >>>>> W czym problem???
> >>>
> >>> pozdrawiam
> >>> vonBraun
> >>>
> >>> ----------------------------------------------------
-------------------------------------------
> >>>
> >>>
> >>>
> >>>> Zdefiniuj proszďż˝ "problem".
> >>
> >>
> >>
> >>> Identyfikujesz te zjawiska jako margines spo�eczny rodem z poprawczaka,
> >>> kojarz�cy si� z rol� 'cwela' naznaczaj�c je w ten spos�b
warto�ciuj�co.
> >>> IMHO - zjawisko to nie jest rodem z poprawczaka i nie musi siďż˝ kojarzyďż˝
> >>> z rol� cwela. Co wi�cej je�li pokazuje komu�, �e w istocie ma
orientacjďż˝
> >>> homoseksualn�, to pytam co by si� sta�o? W czym problem?
> /.../
>
> >> Mnie osobi�cie to nie przeszkadza- bo i w czym? Tak, jak napisa� Redart-
> >> obrzydzenie mo�e spowodowa� np widok kikuta r�czki inwalidy. Bo czym� w
> >> rodzaju inwalidztwa jest homoseksualizm, w mojej opinii- i zachodzi tu
> >> podobna zasada do inwalidy z kikutem: nie moja sprawa, nie interesuje
> >> mnie- dok�d nie podtyka mi swojego kikuta pod nos. Zauwa� prosz�, �e i
> >> inwalidzi z kikutami i do pewnego momentu homoseksuali�ci- nie
> >> demonstrowali z rado�ci� na ulicach swoich...u�omno�ci. Problem si�
> >> rozpocz�� od momentu ��dania przywilej�w dla homoseksualist�w
> >
> >
> > Pot�piasz jednakowo demonstracj� inwalid�w demonstruj�cych swoje kikuty,
> > domagaj�cych si� w ten spos�b swoich praw jak i tak� sam�
demonstracjďż˝
> > homoseksualist�w, czy te� wprowadzasz tu jakie� rozr�nienie?
> > ----------------------------------------------------
-----------------------------------------
> >
> > Tak w�a�ciwie nie za bardzo widz� r�nic�. A Ty?
>
> Dla mnie s� to sytuacje, kt�re nie mog� by� w ten spos�b nawet
> por�wnywane, bez zafa�szowywania istotnych r�nic mi�dzy nimi.
>
> Por�wnuj�c je i zacieraj�c w ten spos�b istotne r�nice zapominamy o
> kilku sprawach, nad kt�rymi prze�lizgujesz si� tu bez refleksji i
> uzasadnienia. Taki zabieg my�lowy s�u�y ukryciu kilku spraw i proponuj�
> nie dyskutowa� w ten spos�b, bo my�lenie takimi prostymi analogiami jest
> punktem wyj�cia do generalizacji, kt�re nazywamy niekiedy stereotypami -
> co z kolei nie s�u�y r�wnie� my�l�cemu w ten spos�b, zw�aszcza
je�li
> jego celem jest zrozumienie rzeczywisto�ci a nie prowadzenie akcji
> propagandowej.
>
> O co chodzi:
>
> Po pierwsze, dla cz�ci homoseksualist�w, a tak�e dla wielu os�b o
> typowej orientacji takie zachowania seksualne nie s� u�omno�ci�.
> Po drugie, bez problem�w mo�na sobie wyobrazi� sytuacj�, w kt�rej
> demonstracja inwalid�w pokazuj�cych sw� u�omno�� ma swoje uzasdnienie.
> Po trzecie, nie ma chyba powodu denerwowa� si� na homoseksualist�w gdy
> demonstruj�c sw� odmienno�� nie przekrocz� granic, kt�re obowi�zuj�
> ludzi o zwyk�ej orientacji.
>
> Bo je�li nie przekrocz�, to problem jest w zasadzie estetyczny. Czy
> ca�uj�cy si� ch�opak i dziewczyna wygl�daj� '�adniej' ni�
ob�ciskuj�cy
> si� faceci? Je�li tak to dla kogo? Problem estetyczny - czyli kwestia
> gustu - a o gustach dyskutuje si� tak trudno, �e niekt�rzy o nich nie
> dyskutuj�, bo nie spos�b osi�gn�� porozumienia - nie ma bowiem jak
> udowodni�, �e tylko jeden 'gust' np. Tw�j, homoseksualisty czy
> niepe�nosprawnego jest gustem, kt�ry wszyscy powinni zaakceptowa�.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
>
> ----------------------------------------------------
-----------------------------------------B��d, jaki pope�niasz opiera si� na
relatywizowaniu i zamilczaniu kultury. Iw ten spos�b mo�na sobie wszystko
udowodni�. No bo to tylko ewentualniekwestia gustu. Oczywi�cie- jest to
nieprawda. W Jemenie czymďż˝ oczywistymjest widok np 10 letniej dziewczynki,
objuczonej ci�arami, a za ni� jedziena osio�ku 30 letni pan m��. W Japonii
kobiety k�aniaj� si� m�czyznom, s� wstosunku do nich bardzo ugrzecznione. W
d�ungli amazo�skiej od momentuinicjacji m�czyzna nosi co� w rodzaju
futera�u na cz�onka. W�r�d wieluplemion afryka�skich m�czy�ni i kobiety
paraduj� nago- ewentualnie smaruj�csi� w ochronie przed s�o�cem glin�. Te
zachowania w naszej strefiekulturowej b�d� uchodzi� za naganne- lub nawet
wr�cz prawem zabronione.Je�li chodzi o demonstracje homoseksualist�w; co to
znaczy, �e nieprzekrocz� pewnych granic? I w�a�ciwie czemu ich demonstracja
ma s�u�y�?By�em w Berlinie Zchodnim na tak zwanej "paradzie mi�o�ci". Oni
siďż˝ niczymnie przejmowali- kopulowali praktycznie publicznie. Chcesz tego w Polsce?
Poco? W jakim celu? Teoria spo�ecze�stw, o jakiej m�wi� np
cybernetycyzak�ada, �e do prawid�owego funkcjonowania spo�ecze�stwa wr�cz
niezb�dnyjest pewien margines. Margines ten mie�ci nie tylko czyny penalizowane.
Nanim znajduj� si� te� prostytutki, homoseksuali�ci, alkoholicy,
narkomani,etc. Wyobra�asz sobie demonstracj� prze�ladowanych przez policj�
drogow�kierowc�w- alkoholik�w? Albo demonstracj� prostytutek,
��daj�cych npwi�kszej higieny od klient�w? Takie rzeczy dziej� si� na
marginesie, wi�c pocichu. Nikt nie powinien by� zainteresowany w nag�a�nianiu
spraw marginesu.Nie jest tym zainteresowany margines- chyba nie wierzysz, �e
tohomoseksuali�ci gremialnie o niczym innym nie marz�, tylko o adopcji dzieci?Oni
chc� spokojnie si� spotyka� z sobie podobnymi, i robi� we w�asnym gronieto,
co lubiďż˝ najbardziej:-).Problem siďż˝ zaczyna, jak zachowania normalne zostajďż˝
spychane na margines, amargines zaczyna si� uwa�a� za co� normalnego. I to
przecie� nie dzieje si�jako naturalny proces spo�eczny- lecz jako celowe
dzia�ania.serdecznie pozdrawiamChiron

CHiron przestań bredzić o relatywizacji, bo gdyby jej nie było to byś
stał jak manekin, z każdym ruchem ludzkim następuje zmiana i to
potrzebuje zmiany pojęciowej. Jesteś tak oderwany że już
niedostrzegasz że ludzie się poruszają w życiu, czyli zmienia się
sytułacja, brak relatywizacji to śmierć ,bezruch.
A w czym ci przeszkadza, to że sobie kopulowali, nie fajnie by było to
sprowadzić do polski? Byśmy sobie skopulowali ikselcie na jakiejś
ulicy w kielcach-czy to nie piękne?;)
Wiesz społeczeństwo staje się co raz bardziej exchibicjonistyczne, to
widać po strojach i czy nie miło by ci było gdyby Kobietki
zorganizowały dla ciebie wieczorek kobiecy , gdzie pokazałbyś im
wszystko co by chciały , a ich obecność wzmacniała twoje doznania.;)
Ale też nikt nie zmusza ciebie do tego abyś przestał być wg; ciebie
'normalny'--żyj i pozwól żyć innym.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2009-09-20 20:31:36

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron wrote:
> Odpowiedż vonBraunowi:
>
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:h95nct$ds2$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
>
>
>>>>>
>>>>>> Ok. Jesteś hetero do szpiku kości i nikt w to nie wątpi ;-). Nawiasem
>>>>>> nie trzeba poprawczaka aby bawić się w zabawy seksualne z chłopcami i
>>>>>> nie trzeba być potem bi- albo utajonym homo-. W mojej klasie było
>>>>>> dwóch
>>>>>> chłopaków którzy zabawiali się tak przez jakiś czas i żadnemu z
>>>>>> nich nie
>>>>>> przeszkodziło to potem rozwinąć zainteresowań jak najbardziej hetero.
>>>>>> A gdyby nawet rozwineli inne?
>>>>>> W czym problem???
>>>>
>>>>
>>>> pozdrawiam
>>>> vonBraun
>>>>
>>>> ----------------------------------------------------
-------------------------------------------
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>> Zdefiniuj proszę "problem".
>>>
>>>
>>>
>>>
>>>> Identyfikujesz te zjawiska jako margines społeczny rodem z poprawczaka,
>>>> kojarzący się z rolą 'cwela' naznaczając je w ten sposób wartościująco.
>>>> IMHO - zjawisko to nie jest rodem z poprawczaka i nie musi się kojarzyć
>>>> z rolą cwela. Co więcej jeśli pokazuje komuś, że w istocie ma
>>>> orientację
>>>> homoseksualną, to pytam co by się stało? W czym problem?
>
> /.../
>
>>> Mnie osobiście to nie przeszkadza- bo i w czym? Tak, jak napisał
>>> Redart- obrzydzenie może spowodować np widok kikuta rączki inwalidy.
>>> Bo czymś w rodzaju inwalidztwa jest homoseksualizm, w mojej opinii- i
>>> zachodzi tu podobna zasada do inwalidy z kikutem: nie moja sprawa,
>>> nie interesuje mnie- dokąd nie podtyka mi swojego kikuta pod nos.
>>> Zauważ proszę, że i inwalidzi z kikutami i do pewnego momentu
>>> homoseksualiści- nie demonstrowali z radością na ulicach
>>> swoich...ułomności. Problem się rozpoczął od momentu żądania
>>> przywilejów dla homoseksualistów
>>
>>
>>
>> Potępiasz jednakowo demonstrację inwalidów demonstrujących swoje kikuty,
>> domagających się w ten sposób swoich praw jak i taką samą demonstrację
>> homoseksualistów, czy też wprowadzasz tu jakieś rozróżnienie?
>> ----------------------------------------------------
-----------------------------------------
>>
>>
>> Tak właściwie nie za bardzo widzę różnicę. A Ty?
>
>
> Dla mnie są to sytuacje, które nie mogą być w ten sposób nawet
> porównywane, bez zafałszowywania istotnych różnic między nimi.
>
> Porównując je i zacierając w ten sposób istotne różnice zapominamy o
> kilku sprawach, nad którymi prześlizgujesz się tu bez refleksji i
> uzasadnienia. Taki zabieg myślowy służy ukryciu kilku spraw i proponuję
> nie dyskutować w ten sposób, bo myślenie takimi prostymi analogiami jest
> punktem wyjścia do generalizacji, które nazywamy niekiedy stereotypami -
> co z kolei nie służy również myślącemu w ten sposób, zwłaszcza jeśli
> jego celem jest zrozumienie rzeczywistości a nie prowadzenie akcji
> propagandowej.
>
> O co chodzi:
>
> Po pierwsze, dla części homoseksualistów, a także dla wielu osób o
> typowej orientacji takie zachowania seksualne nie są ułomnością.
> Po drugie, bez problemów można sobie wyobrazić sytuację, w której
> demonstracja inwalidów pokazujących swą ułomność ma swoje uzasdnienie.
> Po trzecie, nie ma chyba powodu denerwować się na homoseksualistów gdy
> demonstrując swą odmienność nie przekroczą granic, które obowiązują
> ludzi o zwykłej orientacji.
>
> Bo jeśli nie przekroczą, to problem jest w zasadzie estetyczny. Czy
> całujący się chłopak i dziewczyna wyglądają 'ładniej' niż obściskujący
> się faceci? Jeśli tak to dla kogo? Problem estetyczny - czyli kwestia
> gustu - a o gustach dyskutuje się tak trudno, że niektórzy o nich nie
> dyskutują, bo nie sposób osiągnąć porozumienia - nie ma bowiem jak
> udowodnić, że tylko jeden 'gust' np. Twój, homoseksualisty czy
> niepełnosprawnego jest gustem, który wszyscy powinni zaakceptować.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
>
> ----------------------------------------------------
-----------------------------------------Błąd,
> jaki popełniasz opiera się na relatywizowaniu i zamilczaniu kultury. Iw
> ten sposób można sobie wszystko udowodnić. No bo to tylko
> ewentualniekwestia gustu. Oczywiście- jest to nieprawda. W Jemenie czymś
> oczywistymjest widok np 10 letniej dziewczynki, objuczonej ciężarami, a
> za nią jedziena osiołku 30 letni pan mąż. W Japonii kobiety kłaniają się
> mężczyznom, są wstosunku do nich bardzo ugrzecznione. W dżungli
> amazońskiej od momentuinicjacji mężczyzna nosi coś w rodzaju futerału na
> członka. Wśród wieluplemion afrykańskich mężczyźni i kobiety paradują
> nago- ewentualnie smarującsię w ochronie przed słońcem gliną. Te
> zachowania w naszej strefiekulturowej będą uchodzić za naganne- lub
> nawet wręcz prawem zabronione.

Na razie nie widzę związku. To oczywiste, że w każdej kulturze są różne
normy - gdzie ten tajemniczy "błąd relatywizacji"???

> Jeśli chodzi o demonstracje
> homoseksualistów; co to znaczy, że nieprzekroczą pewnych granic? I
> właściwie czemu ich demonstracja ma służyć?Byłem w Berlinie Zchodnim na
> tak zwanej "paradzie miłości". Oni się niczymnie przejmowali- kopulowali
> praktycznie publicznie. Chcesz tego w Polsce? Poco? W jakim celu?

Przeczytaj to co piszę jeszcze raz uważnie skup się na słowach:

"Po trzecie, nie ma chyba powodu denerwować się na homoseksualistów gdy
demonstrując swą odmienność nie przekroczą granic, które obowiązują
ludzi o zwykłej orientacji."

I gdy to zrozumiesz zastanów się co mogę sądzić o zachowaniach takich
jak publiczna kopulacja. Proponuję nie wmawiać mi poglądów.
Obecnie nasza kultura nie toleruje takich zachowań u żadnych
'orientacji' i tyle.


> Teoria
> społeczeństw, o jakiej mówią np cybernetycy zakłada, że do prawidłowego
> funkcjonowania społeczeństwa wręcz niezbędnyjest pewien margines.
> Margines ten mieści nie tylko czyny penalizowane. Nanim znajdują się też
> prostytutki, homoseksualiści, alkoholicy, narkomani,etc. Wyobrażasz
> sobie demonstrację prześladowanych przez policję drogowąkierowców-
> alkoholików? Albo demonstrację prostytutek, żądających npwiększej
> higieny od klientów?

Poczytaj o argumentacji odwołującej się do lęku. Potem o chwytach
propagandy Gebbelsa. Łatwiej nam będzie rozmawiać.

> Takie rzeczy dzieją się na marginesie, więc
> pocichu. Nikt nie powinien być zainteresowany w nagłaśnianiu spraw
> marginesu.Nie jest tym zainteresowany margines- chyba nie wierzysz, że
> tohomoseksualiści gremialnie o niczym innym nie marzą, tylko o adopcji
> dzieci?Oni chcą spokojnie się spotykać z sobie podobnymi, i robić we
> własnym gronieto, co lubią najbardziej:-).Problem się zaczyna, jak
> zachowania normalne zostają spychane na margines, amargines zaczyna się
> uważać za coś normalnego. I to przecież nie dzieje sięjako naturalny
> proces społeczny- lecz jako celowe działania.serdecznie pozdrawiamChiron

Zapewniam cię, że większość homoseksualistów znacznie mniej
ostentacyjnie demonstruje swoje uczucia na ulicach niż osoby jak
najbardziej hetero.

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2009-09-20 21:51:21

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

vonBraun wrote:

/.../

A jeszcze jedno, bo jest w tym też myśl którą pominąłem:

Chiron:
>> Takie rzeczy dzieją się na marginesie,
>> więc pocichu. Nikt nie powinien
>> być zainteresowany w nagłaśnianiu spraw marginesu.Nie jest tym
>> zainteresowany margines- chyba nie wierzysz, że tohomoseksualiści
>> gremialnie o niczym innym nie marzą, tylko o adopcji dzieci?

Akurat wiele lesbijek nie zgodziło by się z tym, wiele nie tylko marzy
ale i realnie realizuje to.

> Oni chcą
>> spokojnie się spotykać z sobie podobnymi,
>> i robić we własnym gronieto,
>> co lubią najbardziej:-).

Sądzę, że większość par homoseksualnych żyje z sobą robiąc wiele rzeczy
podobnych do zwykłych par, nie są jakoś obsesyjnie skoncentrowani na
zachowaniach homoseksualnych. Faktem jest jedynie, że zazwyczaj mają
więcej partnerów (mężczyźni) niż hetroseksualni partnerek - wynika to
jednak głównie z tego, że u mężczyzn łatwiej o alienację seksu z
uczuciowości, co ułatwia zwiększoną liczbę krótkotrwałych kontaktów.
Prawdopodobnie zapotrzebowanie mężczyzn na seks jest też większe niż kobiet.

>> Problem się zaczyna, jak zachowania normalne
>> zostają spychane na margines,

Jakoś nie czuję aby osobnicy 'hetero' zostali zepchnięci na margines,
ani nawet jakoś zagrożeni w swej heteroseksualności.

>> amargines zaczyna się uważać za coś
>> normalnego.


"Normalnego"?

Chcesz wprowadzić własne ujęcie normy? Nikt Ci nie broni dopóki nie
będzie z tego wynikała szkoda czy krzywda innych ludzi.

Norma społeczna zmienia się jednak w kierunku akceptacji takich zachowań
seksualnych. Widać to m.in. w podręcznikach psychiatrii.

Chyba nie przeszkadza Ci fakt,
że zachowania homoseksualne zaczęto uważać za nie wymagające leczenia
jeśli sami zainteresowani nie chcą się leczyć?
To jakś problem jeśli nie szkodzą tym nikomu?

>> I to przecież nie dzieje sięjako naturalny proces
>> społeczny- lecz jako celowe działania.
>> serdecznie pozdrawiamChiron

Sugerujesz, że jakieś nieznane siły stoją za działaniami
homoseksualistów zmierzającymi do zrównania ich praw z ludźmi o typowej
orientacji?

Wskaż te siły.

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2009-09-20 22:20:59

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Redart" <r...@t...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h92u2c$7ub$1@news.onet.pl...

> A co jesli to Ty jesteś w ślepej uliczce- po prostu nie masz racji?
> Zauważyłem, że masz spory problem z przyznaniem, że to nie Ty miałeś
> rację. Jak już- to często robisz to połowicznie ; "no tak, ale..." albo w
> tym stylu. Skąd więc czerpiesz swoje przekonanie o byciu o ten schodek
> wyżej? Może poszedłeś wyżej- ale w ślepą uliczkę właśnie. Masz w sobie
> pokorę, żeby to zobaczyć?

Dla porządku, bo bajzel będzie w wątku: jeśli widzisz jakiś schodek, coś
niedojrzałego we mnie - zrób osobny wątek, proszę. Dyskusja w formie
'licytacji', czy gry w ping-ponga wg mnie jest rozwiązaniem mało
optymalnym - znaczy się kosztownym, z dużym ryzykiem angażowania
energi obu stron w nie wiadomo co - czyli nic.
Chciałbym, żebyś w tym wątku mówił raczej o sobie, nie o mnie - lub
się z niego wycofał po prostu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2009-09-20 23:20:42

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Redart" <r...@t...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h92pt1$t88$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
> news:h92ekf$au$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:h90tna$ru4$1@news.onet.pl...
>>
>>> Jeszcze raz: DLACZEGO, mr Redart, dlaczego? Dlaczego koniecznie ze mną
>>> chcesz na ten temat rozmawiać? Najpierw mi odpowiedz, proszę?
>>
>> Spróbuję krótko: bo mam wrażenie, że jesteś bardzo blisko
>> uświadomienia sobie, że Twoja homofobia jest wynikiem
>> pewnej niedojrzałości. Życzyłbym sobie, byś z moją czy kogoś
>> innego, pomocą - dźwignął się o ten schodek do góry.
>> Ten schodek jest imho dla Ciebie ważny, bo, choć wspomniałeś
>> o tym niby mimochodem, ma jakiś wpływ m.in. na Twoje relacje
>> z synem.
>
> Ależ to jakieś nieporozumienie. Nie jestem homofobem. Jeśli kilku panów w
> swoim domu- albo w jakiejś disco- homo oddaje się swoim żądzom- to co komu
> do tego?! Na podstawie czego doszedłeś do tak irracjonalnego IMO wniosku-
> jakobym homofobem był?

Hmmm ... Poczytałem trochę zaległości, Twoje dyskusje z vB i michałem itp.
Więc tak: po pierwsze - mówiąc 'jesteś homofobem' dokonałem uproszczenia.
Należy to rozumieć tak: 'obserwuję homofobiczne zachowania/treści
użytkownika o nicku Chiron na grupie psp w wątku ...'.
Jako, że termin 'homofobia' nie jest precyzyjny i w dodatku mocno
umoczony politycznie - może niekoniecznie powinienem go używać - ostatnia
rzecz, której bym tu chciał to dyskusji 'politycznej' - czyli
przerzucania się linkami na 'poważne artykuły' - z jednej strony
napiera 'nawiedzony krk', z drugiej napierają 'agresywne dewiacje'.
Zupełnie mnie to nie interesuje - bo do niczego to nie doprowadzi.

Przyjąłeś postawę jawnie obronną, a m.in. mnie uznajesz za atakującego.
vB próbował Ci wytłumaczyć, że działają tu typowe mechanizmy
psychologiczne (np. projekcja) - no ale Twoje emocje i odczucia
należy uznać w tej kwesti za jak najbardziej prawdziwe,
choćby dlatego, że Twoje(rozumieć:nicka Chiron) zachowania - twoja
postawa jest obronno-odwetowa. Jesteś w dość głębokiej defensywie,
prawdę mówiąc głębiej, niż myślałem - no ale co zrobić. Gdybyś
np. powyżej spytał w ten sposób: "Nie wydaje mi się, nie widzę,
gdzie jestem homofobem. Dlaczego tak uważasz ?" - to bym odpowiedział
wprost. Ty mówisz jednak wyraźnie "nie jestem homofobem, to
nieporozumienie, to irracjonalne" - co oznacza, że pytasz nie po to,
żeby na coś spojrzeć, ale żeby się lepiej przygotować do walki
ze mną. To imho bez sensu - ja tej walki nie udźwignę :) z braku
czasu chociażby ;) I po co ...

Mam pewien dylemat, bo obawiam się, że będzie jeszcze gorzej.
A na razie jest nieźle o tyle, że:
- jesteś szczery i w miarę przejrzysty emocjonalnie.
Póki to powyższe jest w mocy, póty nasza rozmowa ma sens.
Dosadniej: wolałbym, żebyś odpowiadał "na to Ci nie odpowiem"
albo "nie jestem zainteresowany", "to zbyt osobiste",
niż pozorował zainteresowanie tematem.

Po tym przydługawym wstępie przejdę do sedna:
Interesuje mnie sytuacja rozmowy z synem. Cieszę się,
że tę osobistą sytuację pokazałeś - bo to jest konkret.
Ta sytuacja mnie interesuje - bo nie chciałbym wysuwać
za daleko posuniętych wniosków -a w zasadzie nie wiem o niej nic.
. Mam pytania dot.
okoliczności tamtej rozmowy:
- czy rozmawiałeś wcześniej z synem na temat homoseksualizmu ?
- dlaczego w ogóle taki temat się pojawił ? To była Twoja
powodowana inicjatywa ? impuls ? To był temat ważny, nurtujacy,
czy przypadkowy z Twojego punktu widzenia ?, czy grunt pod to
był przygotowany wcześniej - np. syn miał do Ciebie wcześniej
jakieś pytania, rozmawialiście o tym itp ?
- czy po tamtej rozmowie miewaliście jeszcze rozmowy
w podobnym stylu, o homoseksualiźmie ?
- czy podobnym 'eksperymentom ze wstrętem' poddawaliście
z synem także inne zjawiska, tematy, np. "a teraz wyobraź
sobie, że ten facet ma w ręce X i pracuje w rzeźni..." ?

Pozdro ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2009-09-21 08:38:07

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

O ile pamiętam, to dla 5-ciu na 11-tu naukowców homoseksualiści to ludzie
chorzy umysłowo, którzy wymagają leczenia.

Zapominanie o tym to musi być jakaś forma oszołomiarstwa. ;)


Kolejna sprawa: od kiedy to brak zainteresowania leczeniem jest
wyznacznikiem
"normalności"?

I jeszcze jedno: homoseksualizm w starożytnej Grecji w pewnym [schyłkowym]
okresie tej cywilizacji stał się tak powszechny, że w pewnych kręgach
społecznych
nie było praktycznie możliwości, aby młody mężczyzna z tym wynaturzeniem
się nie zetknął.
Skąd zatem pomysł, że ekspansja zjawisk i sposobów [nie-]myślenia
sprzyjających
uwikływaniu młodych mężczyzn w tę chorobę, i tym samym wkręcanie
społeczeństwa
w homoseksualizm, nie są szkodliwe społecznie?

Zacznij myśleć vB. ;)


BTW http://www.youtube.com/watch?v=zsPBPWpdVVU.

--
CB


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h9684u$ppn$1@inews.gazeta.pl...
vonBraun wrote:

/.../

Chyba nie przeszkadza Ci fakt,
że zachowania homoseksualne zaczęto uważać za nie wymagające leczenia
jeśli sami zainteresowani nie chcą się leczyć?
To jakś problem jeśli nie szkodzą tym nikomu?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2009-09-21 08:38:54

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

O ile pamiętam, to dla 5-ciu na 11-tu naukowców homoseksualiści to ludzie
chorzy umysłowo, którzy wymagają leczenia.

Zapominanie o tym to musi być jakaś forma oszołomiarstwa. ;)


Kolejna sprawa: od kiedy to brak zainteresowania leczeniem jest
wyznacznikiem "normalności"?

I jeszcze jedno: homoseksualizm w starożytnej Grecji w pewnym [schyłkowym]
okresie tej cywilizacji stał się tak powszechny, że w pewnych kręgach
społecznych nie było praktycznie możliwości, aby młody mężczyzna z tym
wynaturzeniem się nie zetknął.
Skąd zatem pomysł, że ekspansja zjawisk i sposobów [nie-]myślenia
sprzyjających uwikływaniu młodych mężczyzn w tę chorobę, i tym samym
wkręcanie społeczeństwa w homoseksualizm, nie są szkodliwe społecznie?

Zacznij myśleć vB. ;)


BTW http://www.youtube.com/watch?v=zsPBPWpdVVU.

--
CB


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h9684u$ppn$1@inews.gazeta.pl...
vonBraun wrote:

/.../

Chyba nie przeszkadza Ci fakt,
że zachowania homoseksualne zaczęto uważać za nie wymagające leczenia
jeśli sami zainteresowani nie chcą się leczyć?
To jakś problem jeśli nie szkodzą tym nikomu?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20 ... 48


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pedofilia czy nie
zemsta na partnerze...( jazda na 2 fronty)
Co mężczyźni i kobiety sygnalizują aby wzbudzić zainteresowanie partnera/ki?
CUD w Usenecie - to nie żart...
seks=0

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »